Alternatywne spojrzenie na Konwencję
Brak jednolitego systemu orzekania, krzywdząca instytucja ubezwłasnowolnienia, bezkarność znieważających osoby z niepełnosprawnością – to tylko niektóre z zastrzeżeń do realizacji Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.
W 2012 roku Polska ratyfikowała Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Dokument ten obligował nasz kraj do złożenia raportu z realizacji Konwencji. Raport taki złożono. Kolejne sprawozdanie przygotował Rzecznik Praw Obywatelskich, który ma za zadanie monitorować wdrażanie zapisów Konwencji.
Jednak środowisko organizacji osób z niepełnosprawnościami podjęło wysiłek opracowania kolejnego tzw. raportu alternatywnego, który, jak zapewniali jego twórcy, nie miał krytykować któregokolwiek ze sprawozdań, ale być ich uzupełnieniem – wskazać, w jakich obszarach postanowienia Konwencji nie są wdrażane.
W prace nad tworzeniem raportu alternatywnego zaangażowało się kilkadziesiąt organizacji pozarządowych, m.in. Integracja, Fundacja KSK, Fundacja Aktywizacja, Fundacja Instytut Badań i Rozwoju Lokalnego, Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego, Fundacja Katarynka, Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym czy Fundacja Vis Maior. Redaktorem merytorycznym raportu został Jacek Zadrożny z Vis Maior.
Nierówni wobec prawa
Nad poszczególnymi rozdziałami raportu pracowali eksperci, specjaliści z takich dziedzin, jak prawo, medycyna, edukacja czy projektowanie uniwersalne. Raport na poszczególnych etapach był konsultowany w czasie seminariów, organizowanych przez czuwającą nad jego powstawaniem Fundację KSK. Wnioski, zaprezentowane 24 czerwca 2015 r. w siedzibie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, nie są pocieszające. W większości obszarów, których dotyczy Konwencja, jest jeszcze wiele do zrobienia.
Jednym z najważniejszych problemów, na jaki zwracają uwagę autorzy raportu, jest kwestia nierówności wobec prawa, jakiej doświadczają osoby z niepełnosprawnościami, oraz brak ochrony przed dyskryminacją.
„Od wielu lat obowiązują w Polsce przepisy i instytucje prawne, które bezpośrednio lub pośrednio dyskryminują ze względu na niepełnosprawność (np. ubezwłasnowolnienie, zakaz zawierania małżeństw przez osoby z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną, nieważność czynności prawnych, odebranie praw wyborczych osobom ubezwłasnowolnionym, zakaz bycia świadkiem w postępowaniu np. cywilnym, administracyjnym)” – wyliczają autorzy raportu.
Życie ubezwłasnowolnione
Jednym z najbardziej drastycznych przykładów niestosowania w Polsce zapisów Konwencji jest instytucja ubezwłasnowolnienia, której skutkiem jest utrata lub ograniczenie zdolności do czynności prawnych. Jest ona niezgodna z art. 12 Konwencji, który uznaje zdolność do czynności prawnych każdej osoby z niepełnosprawnościami.
Jak szacują twórcy raportu Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO), liczba orzekanych ubezwłasnowolnień wciąż rośnie. W 2006 r. ubezwłasnowolnienie całkowite orzeczono w 5497 sprawach, a częściowe w 692 sprawach, podczas gdy w 2013 r. ubezwłasnowolnienie całkowite orzeczono już w 7776 sprawach, a częściowe w 718, natomiast łączna liczba osób ubezwłasnowolnionych wynosi ponad 77 tys.
„Ubezwłasnowolnienie jest stosowane często przez całe życie osoby (bezterminowo), nie jest poddawane okresowej kontroli przez niezawisły organ, nie uwzględnia jej potrzeb i interesów, skutkuje wykluczeniem społecznym i prawnym osób z niepełnosprawnościami, w szczególności z niepełnosprawnością intelektualną i psychiczną” – zauważają autorzy raportu alternatywnego.
Przy ratyfikacji Konwencji Polska zastrzegła sobie dwa odstępstwa od jej stosowania, jedno dotyczyło właśnie instytucji ubezwłasnowolnienia. W ocenie RPO zastrzeżenie dotyczące ubezwłasnowolnienia, poczynione przez polski rząd, jest niezgodne z celem i przedmiotem Konwencji i jako takie powinno zostać wycofane.
Co gorsza, do tej pory nie zmieniono też prawa, które dostosowywałoby procedury ubezwłasnowolnienia do wymogów Konwencji, a projekt, który przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości, jak zauważają autorzy raportu alternatywnego „nie uwzględnia istotnych postulatów zgłaszanych przez organizacje pozarządowe i nie odpowiada na faktyczne potrzeby osób z niepełnosprawnościami”.
Korwin-Mikke bezkarny
Autorzy raportu zwracają też uwagę, że obowiązujące prawo zakazuje dyskryminacji osób z niepełnosprawnościami jedynie w sferze zatrudnienia, ale „nie zakazuje nierównego traktowania ze względu na niepełnosprawność w dostępie do zabezpieczenia społecznego, opieki zdrowotnej, oświaty i szkolnictwa wyższego oraz usług, czyli w sferach, w których osoby z niepełnosprawnościami są bardzo narażone na nierówne traktowanie”.
W praktyce osoba, która np. nie została ostrzyżona przez fryzjera lub przyjęta przez ginekologa ze względu na swoją niepełnosprawność, ma związane ręce. Osoby z niepełnosprawnością nie są też chronione przed tzw. mową nienawiści, a bulwersujące słowa np. Janusza Korwin-Mikkego, który w czasie kampanii prezydenckiej nazwał klasy integracyjne miejscami, w których „z normalnymi uczą się debile”, nie są ścigane.
Przepisy prawa karnego nie chronią przed znieważaniem ze względu na niepełnosprawność. To przykład sytuacji, gdy osobom z niepełnosprawnościami nie przysługuje szczególna ochrona prawno-karna, jaka przysługuje ze względu na pochodzenie narodowe, rasę lub kwestie wyznania.
Edukacja wciąż trudno dostępna
Dyskryminację widać też w dostępie do edukacji. Konwencja obliguje Polskę do wprowadzenia równego dostępu do edukacji. Choć MEN w ciągu ostatnich kilku lat wypracował wiele rozwiązań prawnych, mających ułatwić „włączanie”, zarówno sprawozdanie RPO, jak i raport alternatywny wskazują, że uczniowie z niepełnosprawnościami wciąż napotykają wiele barier związanych z realizacją swoich praw.
Autorzy raportu alternatywnego wśród kluczowych barier wyliczają: „brak akceptacji dla idei włączania uczniów z niepełnosprawnościami wśród części nauczycieli i rodziców dzieci pełnosprawnych, brak odpowiednich kompetencji wśród części nauczycieli, brak szeroko rozumianej infrastruktury, dostosowanej do potrzeb uczniów z niepełnosprawnościami czy zasady finansowania edukacji niegwarantujące pokrycia kosztów wsparcia na poziomie danej szkoły, do której uczęszcza uczeń. Wynika to z naliczania środków z tytułu niepełnosprawności w postaci subwencji, a nie dotacji, tzn. dodatkowe pieniądze są naliczane na ucznia, ale trafiają nie do konkretnej szkoły, ale do organu prowadzącego, który ma swobodę ich wydatkowania”.
W efekcie wraz z wiekiem coraz więcej uczniów, zamiast być „włączanych” przechodzi do szkół specjalnych. Jak wyliczają autorzy raportu „o ile na poziomie przedszkoli odsetek dzieci z niepełnosprawnościami w szkołach specjalnych wynosi 23 proc., to w szkołach podstawowych 45 proc., gimnazjalnych 51 proc., a ponadgimnazjalnych 78 proc. uczniów”.
Ludzie nie mają gdzie się podziać
Drastycznie naruszany jest, zdaniem autorów raportu alternatywnego, artykuł Konwencji dotyczący prawa do niezależnego życia i włączenia w lokalną społeczność. Dostęp do wielu form niezależnego życia, takich jak miejsca pobytu w środowiskowych domach samopomocy, mieszkania chronione, rodzinne domy pomocy – jest bardzo ograniczony.
„Jeśli takie pojedyncze placówki powstają z inicjatywy organizacji pozarządowych lub grup rodziców, to samorządy finansują je w bardzo ograniczonym stopniu lub odmawiają finansowania” – zauważają autorzy raportu. Wciąż też w niewielkim stopniu dostępna jest usługa asystentów osoby z niepełnosprawnością.
„Szczególnym problemem jest brak placówek okresowego pobytu – punktują autorzy raportu. – Takie placówki zapewniają krótkoterminową opiekę zastępczą (ang. respite care) w przypadku, jeśli rodzina okresowo nie może jej zapewnić, np. z powodu konieczności podjęcia leczenia szpitalnego przez opiekuna. Odgrywają one w wielu krajach ogromną rolę w przedłużaniu okresu wydolności opiekuńczej rodzin osób z niepełnosprawnościami. W Polsce takich placówek brak”.
Przemoc i nieludzkie traktowanie
Autorzy raportu alternatywnego zwracają też uwagę na problem przemocy, której osoby z niepełnosprawnością są ofiarami o wiele częściej niż osoby pełnosprawne.
„Wiele instytucji i placówek, w których przebywają osoby z niepełnosprawnościami, stosuje metody okrutnego, nieludzkiego albo poniżającego traktowania. Warto wymienić tu chociażby domy pomocy społecznej czy szpitale psychiatryczne, w których niejednokrotnie głównym sposobem opieki nad osobą z niepełnosprawnościami jest dawanie jej leków uspokajających czy wręcz otumaniających i stosowanie przymusu bezpośredniego, na przykład przywiązywanie pasami do łóżka. Jest to okrutne i nieludzkie, bowiem u podstaw zachowań agresywnych jest ogromny poziom frustracji i bólu” – wyliczają autorzy raportu alternatywnego.
„Szczególnie trudna jest także sytuacja osób z niepełnosprawnością intelektualną przebywających w zakładach karnych – dodają autorzy raportu RPO. – Z informacji uzyskanych od pracowników Służby Więziennej wynika, że w chwili obecnej w jednostkach penitencjarnych przebywa ponad 200 osadzonych, których niepełnosprawność intelektualna znacznie utrudnia lub wręcz uniemożliwia adaptację do warunków więziennych i wykonywanie podstawowych czynności życia codziennego”.
By było lepiej
Diagnoza sytuacji to jedno, ale raporty nie są jedynie krytyką. Ich twórcy zawarli szereg rekomendacji. Jedną z ważniejszych jest opracowanie i wdrożenie jednolitego systemu orzekania w zakresie funkcjonowania osób z niepełnosprawnościami we wszystkich obszarach życia, z wykorzystaniem definicji opartej na społecznym modelu niepełnosprawności.
Raportujący zalecają też zniesienie instytucji ubezwłasnowolnienia czy odstąpienie od zakazów małżeńskich tak, aby zagwarantować osobom z niepełnosprawnościami prawo do zawarcia związku małżeńskiego na podstawie swobodnie wyrażonej i pełnej zgody przyszłych małżonków.
Wśród zaleceń jest też wzmocnienie ochrony osób z niepełnosprawnościami przed dyskryminacją co najmniej na poziomie gwarancji przysługujących w obszarze przeciwdziałania dyskryminacji ze względu na rasę, narodowość lub pochodzenie etniczne. Specjaliści chcą także projektowania środowiska zabudowanego, a także produktów, programów i usług zgodnie z zasadami projektowania uniwersalnego.
Warto samodzielnie zapoznać się z zastrzeżeniami zebranymi w raporcie alternatywnym i raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich. Zachęcamy do zapoznania się w całości z tymi publikacjami.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz