Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wojciech Skiba: nie ma mowy o likwidacji PFRON

07.08.2008
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

Z dr. Wojciechem Skibą, Prezesem Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych rozmawia Tomasz Przybyszewski.

Dochodzą do nas różne informacje na temat planów likwidacji PFRON. Czy są prawdziwe?

- Absolutnie nie ma mowy o likwidacji PFRON. Fundusz jest narzędziem realizacji zapisów Ustawy o rehabilitacji – jeśli poważnie myślimy o rozwiązywaniu problemów osób niepełnosprawnych, taka instytucja musi istnieć. Cała dyskusja, którą zaczynamy, tak naprawdę  dotyczy efektywnych sposobów realizacji  zadań realizowanych przez organy wykonawcze. Efektywnych, czyli bardziej przyjaznych dla osoby  niepełnosprawnej, umożliwiających jej integrację ze społeczeństwem oraz  stwarzających mechanizmy ułatwiające  podjęcie przez nią  pracy zawodowej. To wszystko  wymaga  dyskusji, oceny - nie tylko polityków i urzędników -  ale także strony społecznej, a więc organizacji pozarządowych oraz pracodawców. Nie będziemy podejmować żadnych pochopnych działań.
Rozważane są zmiany formuły działania PFRON, jednak nie dotknie ona osób korzystających z naszej pomocy, bowiem ta grupa  jest dla nas najważniejsza. Zmiany nakierowane będą głównie na bardziej efektywne wykorzystanie zasobów kadrowych Funduszu.

Głośna jest ostatnio sprawa nowych regulacji unijnych dotyczących dofinansowania stanowisk pracy osób z niepełnosprawnością. Część zatrudnionych obawia się utraty pracy.

- Co prawda nie dysponujemy jeszcze oficjalnym tłumaczeniem przyjętego rozporządzenia unijnego, ale jednego możemy być pewni – nie będzie rozbicia na dofinansowanie składki na ubezpieczenia społeczne i na wynagrodzenie. Koszt wynagrodzenia, a więc i dofinansowania, będzie liczony łącznie, co przyczyni się do uproszczenia systemu.
Z mojej strony pragnę zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby płynnie przejść z obecnej do nowej formy opłacania dofinansowań. W styczniu 2009 r. pracodawcy dostaną więc jeszcze dotacje na zasadach z roku obecnego za grudzień, a w lutym będzie to już na nowych zasadach. Moją ambicją jest, żeby nie było ani dnia poślizgu w tym procesie.

Są jednak głosy, że pieniędzy na niepełnosprawnych pracowników będzie mniej.

- Można odnieść wrażenie, że dotychczasowy system nie zawsze motywował pracodawców do zatrudniania osób niepełnosprawnych. Teraz ten stan powinien ulec zmianie. Przede wszystkim nacisk położony będzie na dopłaty do zatrudnienia osób ze znacznym i z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, a więc tych, którym na rynku pracy odnaleźć się jest najtrudniej. Tak jak do tej pory relatywnie najniższe będą dofinansowania do zatrudniania osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. Zgodnie z zapisami  rozporządzenia Komisji Europejskiej maksymalna intensywność dofinansowania będzie mogła wynosić 75 proc. łącznej wartości kosztów pracy. W mojej ocenie taka rekompensata powinna pokryć zarówno  podwyższone koszty pracy, jak  i ograniczoną  wydajność osoby niepełnosprawnej.

Nie będzie więc od stycznia redukcji zatrudnienia wśród osób z niepełnosprawnością?

- Nie sądzę, aby nowa regulacja miała negatywny wpływ na rynek pracy osób niepełnosprawnych. Wystarczy przecież, że pracodawcy spełniać będą unijną definicję chronionego zatrudnienia,  mówiącą o tym, iż przynajmniej 50 proc. załogi to osoby z niepełnosprawnością. Znakomita większość pracodawców z rynku chronionego grubo przekracza ten wskaźnik. Będą więc mieli możliwość uzyskiwania dodatkowych pieniędzy za wykazane zwiększone koszty związane z zatrudnianiem niepełnosprawnych. Takie rozwiązanie powinno być dla nich satysfakcjonujące.

Niejako przy okazji tworzenia ustawy o wyrównywaniu szans osób z niepełnosprawnością podejmowane są próby stworzenia koalicji – reprezentacji środowiska osób z niepełnosprawnością. Czy to dobry proces?

- Gorąco popieram każdą inicjatywę, która łączy środowisko osób niepełnosprawnych. Moim zdaniem optymalny jest model brytyjsko-amerykański, dopuszczający  istnienie wielu grup, które dzięki wypracowanym koncepcjom i rozwiązaniom stanowią głos doradczy dla decydentów. Mogą na przykład wskazywać obszary, gdzie konieczna jest zmiana przepisów. Mają również prawo do przedstawiania swoich poglądów w danych kwestiach, co w przyszłości może zaowocować narodzeniem się nowych rozwiązań i optymalizacji dotychczasowych.
Moją rolą nie jest jednak oddziaływanie na tworzenie się takiej koalicji, gdyż byłoby  to sprzeczne z zasadą  budowania społeczeństwa obywatelskiego. Inicjatywa leży po stronie samych organizacji. Mam nadzieje, że środowisko w pełni do tego dojrzało i czuje potrzebę integracji działań. Wspólne działanie jest przecież  wyrazem wzajemnego zaufania. Każdy sukces staje się wówczas osobistym sukcesem każdego koalicjanta.
Gdyby taka inicjatywa powstała, podniosłoby to nie tylko jakość stanowionego prawa i realizowanych przez PFRON programów, ale byłoby kolejnym pozytywnym przykładem rozwoju polskiego społeczeństwa obywatelskiego.

Dziękuję za rozmowę

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas