Dzieci nie trafiają do psychiatry choć powinny
02.07.2008
Ok. 900 tys. dzieci w Polsce potrzebuje pomocy lekarza psychiatry. Niestety, sam dźwięk słowa "psychiatra" powoduje wstrząs, tak u dzieci, jak i u rodziców.
Jedno na dziesięcioro dzieci powinno trafić do gabinetu. Jednak uprzedzenia związane z taką wizytą i przyklejenie łatki "wariat" powodują, że większość z nich nigdy z tej możliwości nie skorzysta. Najczęstszymi zaburzeniami u dzieci są ADHD - nadpobudliwość psycho-ruchowa, zaburzenia depresyjno-lękowe i zaburzenia odżywiania. Poza codziennym utrudnianiem funkcjonowania mogą one spowodować znacznie poważniejsze, nieraz wręcz tragiczne konsekwencje.
Mimo to jednak rodzice nie chcą nawet słyszeć o wizycie u psychiatry, a postawioną diagnozę traktują jak wyrok na swoje dziecko. Nadal pokutuje opinia, że osoba chora psychicznie to ktoś gorszy. Tymczasem właśnie pozostawienie dziecka bez pomocy może się okazać wydanym na nie wyrokiem.
Drugim powodem, dla którego dzieci nie trafiają do psychiatry jest brak specjalistów. Prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, prof. Aleksander Araszkiewicz szacuje, że w kraju mamy tylko 206 psychiatrów dziecięcych. Potrzeba dwa razy tyle. Dla poprawienia tej sytuacji Ministerstwo Zdrowia opracowało Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, który rozpocznie się jednak dopiero od 2009 roku.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- „Matki pingwinów”. Dostaliśmy dużo, ale serialami nie rozwiąże się systemowych problemów
- Warszawa wspiera osoby w kryzysie psychicznym
- Znamy wyniki rekrutacji do programu pilotażowego MEN
- Aktywnie szukaj pracy z Centrum Integracja Warszawa
- Incluvision: Połączmy się! Wirtualne Targi Pracy – wydarzenie wspierające inkluzywność na rynku pracy
Dodaj komentarz