Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa

- Nam nie chodzi o pieniądze, tylko o sprawiedliwy system – mówiły uczestniczki protestu przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa, który odbył się 21 lutego w Warszawie. Wśród tych absurdów wymieniano m.in. przyznawanie orzeczeń na kilka lat osobom z chorobami genetycznymi czy z zespołem Downa, tzw. uzdrawianie, czyli przyznawanie niższego stopnia niepełnosprawności, ale też lekarzy w wieku senioralnym i takich, którzy nie są specjalistami w danej dziedzinie. Z ich krytyką polskiego systemu orzeczniczego zgodził się m.in. Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych czy doradzający polskiemu rządowi w sprawie deregulacji Rafał Brzoska.
Protest rozpoczął się rozpoczął się na Placu Bankowym w Warszawie pod siedzibą Wojewody Mazowieckiego, gdzie z protestującymi spotkał się wicewojewoda Piotr Fajdak. Na trasie protestu było takze Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej i Sejm. Inicjatorki protestu przygotowały też petycję, którą w internecie podpisało prawie 5 tys. osób.
Nie godzimy się na „uzdrawianie”
- Protest jest, bo nagminnie a ostatnio już na rym pał poszli z uzdrawianiem osób z niepełnosprawnością – mówiła jeszcze przed protestem jedna z jego inicjatorek Anna Kalbarczyk. Jej syn, będący osobą z autyzmem i niepełnosprawnością intelektualną, do 16 roku życia miał znaczny stopień niepełnosprawności, później przyznano mu stopień umiarkowany.
- Syn nie wychodzi z domu, nie może sam też zostać. Gdy zostawi się go samego w domu, staje pod drzwiami wejściowymi i wyje jak wilk. Boi się ludzi. Tymczasem w orzeczeniu napisano mu, że nadaje się do pracy w specjalnych warunkach – Ja pytam się w jakich – mówiła protestująca mama.
- Nie godzimy się na to, by osoby z niepełnosprawnością musiały co dwa lata chodzić na komisje, a ich wieloletnia dokumentacja medyczna była obalana w trakcie 5 minut posiedzenia komisji – mówiła inicjatorka protestu pani Karolina, znana w Internecie jako Mama Autystki — Najważniejsze jest to, by lekarze orzecznicy zapoznawali się z dokumentacją medyczną i wreszcie zaczęli szanować pracę swoich kolegów lekarzy, którzy przecież ją przygotowują – podkreśliła.
Więźniarki systemu
W proteście, który przeszedł ulicami Warszawy wzięły udział m.in. przedstawicielki stowarzyszenia NIEwidziailni z Będzina.
- Mój syn w tym roku skończy 21 lat i ciągle jesteśmy ciągani po komisjach – mówi jedna z nich, pani Sylwia – W ciągu dwóch tygodni mieliśmy 4 komisje w ZUS, a w czerwcu będziemy mieć kolejną komisję w PCPR. Jakby nie można było tego zrobić w jednej instytucji. Z obserwacji pani Sylwii wynika, że decyzje komisji są częste sprzeczne.
- Komisja w ZUS orzeka o niezdolności do samodzielnej egzystencji, a ta w PCPR nie przyznaje stopnia znacznego – zauważa.
Pani Sylwii towarzyszyły inne mamy z będzińskiego stowarzyszenia, wszystkie ubrane w więzienne pasiaki, bo jak same twierdzą, są więźniarkami systemu.
Zachęcamy do zapoznania się z naszym poradnikiem pt. Orzeczenie dziecka. Jak skutecznie odwołać się od decyzji komisji?
7 lat walki
-Od 7 lat walczę z komisjami orzekającymi niepełnosprawność mojego syna, który ma autyzm, choroby neurologiczne i zaniki mięśni – opowiadała Anna Świergała – Ani powiatowy, ani wojewódzki zespół ds. orzekania o niepełnosprawności nie przyznał mu w orzeczenia punktu 7 (Który mówi o tym, że dana osoba wymaga konieczności stałej lub długotrwałej opieki, lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Przyp. autor). Kiedy sprawa trafiła do sądu w Sosnowcu, to biegła w swojej opinii napisała, że choć dziecko nie może samo zostawać w domu, samo chodzić do szkoły i w niej przebywać, czy nawet wychodzić na ulicę, to nie wymaga stałej opieki, bo samo się ubierze – powiedziała pani Anna.
- Najgorsze jest to, że są „uzdrawiane” dzieci, które nie są w stanie samodzielnie egzystować. Wystarczy, że powiedzą, jak mają na imię i według lekarza orzecznika mogą samodzielnie funkcjonować – powiedział inna będzinianka Barbara Gabryszewska – Mój szesnastoletni syn nie umie sam skorzystać z toalety, ale wygląda jak pełnosprawny nastolatek – zauważa.
Głusi też protestują
Dużą grupę uczestników protestu stanowiły osoby z niepełnosprawnością słuchu.
- Osoby głuche dołączyły do protestu, bo w systemie orzeczniczym są one pomijane i lekceważone – powiedział Krzysztof Kotyniewicz, prezes Polskiego Związku Głuchych Odbiera się im renty socjalne i często otrzymują lekki stopień niepełnosprawności zamiast umiarkowanego – dodał prezes PZG, wskazując, że ten problem dotyczy osób z implantami słuchowymi.
Krzysztof Kotyniewicz zauważył też, że Komisje orzecznicze często nie zapewniają tłumaczenia na polski język migowy. Głusi żądają też możliwość uczestnictwa osób przybranych podczas komisji orzeczniczych, jeśli osoba głucha wyrazi taką wolę.
- Domagamy się przyznawania osobom głuchym umiarkowanego stopnia niepełnosprawności na stałe – osoba głucha nie odzyska słuchu, więc nie ma sensu, żeby co dwa lata stawiała się na komisji.
Prezes Kotyniewicz jako kolejny postulat reprezentowane przez siebie środowiska wskazał wprowadzenie w orzeczeniach wydawanych przez ZUS zapisów dotyczących przyczyny niepełnosprawności.
Kronika niedokonanej reformy
O konieczności reformy systemu orzecznictwa mówi się od lat. Przygotowaniem reformy zajął się już rząd Beaty Szydło, a założenia nowego systemu przedstawiono w 2017 roku. Skończyło się jednak na zapowiedziach i ogólnej zgodzie, że system orzeczniczy trzeba zmienić.
Ministerstwo zapowiada zmiany
Temat wrócił po zmianie władzy w 2023 roku.
- Chciałbym, aby orzecznictwo było oparte na indywidualnym określeniu potrzeb i możliwości danej osoby z niepełnosprawnością. Unia Europejska nakłada na nas zresztą wręcz obowiązek wprowadzenia takich zmian, bo system orzeczniczy w Polsce jest bardzo staroświecki, jakby napisany w innych czasach – mówił nam w wywiadzie udzielonym zimą 2024 roku Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Łukasz Krasoń.
W dniu protestu Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło, że Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania w Polsce oraz uporządkowania systemu świadczeń.
W przesłanym przez Ministerstwo komunikacie można przeczytać, że nowy model systemu orzeczniczego uwzględnia postulaty protestujących osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów, m.in.: orzekanie przez specjalistów odpowiednich dla danej niepełnosprawności, uproszczenie całego systemu, niezależność komisji odwoławczej oraz szczegółową analizę dokumentacji medycznej przez orzeczników.
- System orzekania o niepełnosprawności musi w pierwszej kolejności widzieć człowieka, dopiero w następnej jego dokumentację medyczną. Nowy system oparty będzie o międzynarodową klasyfikację funkcjonowania niepełnosprawności i zdrowia (ICF), skorzysta z wiedzy i doświadczenia najlepszych ekspertów na świecie - po to, żeby państwo potrafiło łatwiej i efektywniej kierować wsparcie tam, gdzie jest ono potrzebne – napisał na swoim profilu na Facebooku wiceminister Łukasz Krasoń.
W tym samym poście odniósł się też do odbywającego się w Warszawie protestu.
- Słuszne postulaty podnoszone przez stronę społeczną od tak dawna, także podczas dzisiejszego protestu, wreszcie zaczną znajdować konkretne odpowiedzi i rozwiązania – podkreślił Pełnomocnik.
Uczestniczki i organizatorki protestu z dystansem odniosły się do komunikatów ministerstwa.
- Przed wyborami wszyscy coś obiecują – skomentowała pani Sylwia z Będzina.
Orzecznictwo do (de)regulacji?
Do sprawy orzecznictwa odniósł się na portalu X Rafał Brzoska, prezes firmy Inpost, który na prośbę premiera Donalda Tuska ma w ciągu najbliższych 120 dni złożyć co najmniej 300 propozycji de regulacyjnych i zlikwidowania absurdów, które występują w polskim prawie. Jako pierwszy absurd wskazał on właśnie konieczność orzekania się co kilka lat przez osoby z trwałą niepełnosprawnością.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Edukacja bez barier - Badaniu dotyczące wyzwań edukacyjnych stojących przed młodymi osobami z niepełnosprawnością wzrokową
- Klątwa Titonosa
Dodaj komentarz