Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pilch mocnym punktem sztafety, MŚ zakończone

02.02.2015
Autor: Adrian Lipiński, na zdjęciu: Witold Skupień na trasie biegu w Soczi (fot. Robert Szaj)
Witold Skupień biegnie na nartach w śniegu

Zakończyła się rywalizacja w mistrzostwach świata w biegach narciarskich i biatlonie osób z niepełnosprawnością. Zawody w amerykańskim Cable (23 stycznia - 1 lutego) nasi zawodnicy ukończyli ostatecznie z trzema miejscami w pierwszej dziesiątce. W Stanach Zjednoczonych nasz kraj reprezentowała trójka zawodników.

Po dniu przerwy, w piątek (30 stycznia 2015 r.) Kamil Rosiek wystartował w biatlonowym biegu długim. Dystans 15 km dał mu się mocno we znaki. Popełnił cztery błędy podczas strzelania, miał dwa pudła na drugiej i trzeciej wizycie na strzelnicy. Nasz reprezentant do zwycięskiego Aleksieja Byczenoka stracił ponad sześć minut.

Całe podium zajęli przedstawiciele grupy niepełnosprawności LW12 (takiej jak Polak). Rosjanin Byczenok był bezbłędny na strzelnicy. Drugą pozycję, ku uciesze gospodarzy, zajął Amerykanin Andrew Soule, zaś brąz powędrował do kolejnego z Rosjan Grigorija Murygina. Witold Skupień oraz Janusz Pilch nie brali udziału w biegu długim.

Świetna postawa Pilcha w sztafecie!

Weekendowe sztafetowe biegowe zmagania 4 x 2,5 km (open) ułożyły się po myśli Ukraińców. Reprezentanci tego kraju prowadzili po biegu Jurija Utkina. Tuż za nimi byli Francuzi, Rosjanie oraz Polacy - po świetnym biegu Janusza Pilcha. Drugi odcinek 2,5 km nie przyniósł zmiany na pozycji lidera, pierwsze miejsce nadal zajmowali Ukraińcy. Tym razem biegł w ich ekipie Igor Reptiuch. Rosjanie, dzięki dobrej postawie Władysława Lekomcewa, awansowali kosztem Francuzów na drugie miejsce. Nasza sztafeta, po biegu Witolda Skupnia, spadła na szóstą lokatę, wyprzedzili nas Norwegowie i Niemcy.

Sytuacja zmieniła się na trzecim odcinku. Bardzo dobrze spisał się Benjamin Daviet, wyprowadzając Francuzów na pierwsze miejsce. Ich przewaga nad Rosjanami wzrosła do minuty i 3,3 sek. Trzecią pozycję zajmowali Ukraińcy. Kamil Rosiek nie poprawił miejsca Polski i nadal plasowaliśmy się na szóstym miejscu. Jednak na ostatniej zmianie ponownie dobrze zaprezentował się Janusz Pilch, "wskakując" w klasyfikacji przed Niemców.

Pomimo dobrej postawy Rushana Minnegułowa, Rosjanie nie zdołali dogonić Francuzów, przegrywając złoto o 20 sekund. Ukraińcy stracili do mistrzów świata 29,7 sek. Przed Polską uplasowała się jeszcze Norwegia (2.16,5). Nasi do zwycięzców stracili nieco ponad trzy minuty i ostatecznie zajęli piąte miejsce. W rywalizacji sztafet wzięło udział siedem zespołów.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas