Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wystarczy umieć słuchać

30.05.2008
Autor: Filip Miłuński
Źródło: inf. własna

O swojej pracy wolontariusza w Domu Pomocy Społecznej „Kombatant” opowiada nam jeden z warszawskich „Ośmiu wspaniałych”, Jarosław Melon.


Filip Miłuński – dziennikarz portalu niepełnosprawni.pl:
- Jak zaczęła się twoja przygoda z wolontariatem?

Jarosław Melon:
- Wcześniej pracowałem już z osobami starszymi. To była normalna, płatna praca: robienie zakupów, sprzątanie mieszkania, odwiedzanie tych osób, krótko mówiąc - opieka. Robiłem to przez miesiąc, w wakacje. Gdy na początku roku szkolnego usłyszałem, że w naszej szkole organizowany jest wolontariat, postanowiłem się zgłosić. Zaproponowano mi pracę z osobami starszymi w Domu Pomocy Społecznej „Kombatant”. Nie wahałem się długo.

F. M.:
- Co jest najważniejsze w kontakcie z osobami starszymi?

J. M.:
- Myślę, że przede wszystkim słuchanie. Ludzie z dużym doświadczeniem życiowym mają wiele do powiedzenia i przekazania i warto ich słuchać. Okazywanie zainteresowania jest najważniejsze, bo problemem osób starszych jest przede wszystkim samotność. Ich rodziny rzadko ich odwiedzają, w DPS-ie nie mają zbyt wielu rozrywek, więc czas, który młode osoby im poświęcają jest dla nich bardzo ważny.

F. M.:
- Dlaczego warto zając się wolontariatem? Co ci to daje?

J. M.:
- Przede wszystkim mam satysfakcję, że nie marnuję swojego czasu tylko robię coś dobrego dla innych ludzi. Zbieram też bardzo wiele doświadczeń, które zaprocentują w przyszłości. Starsi ludzie posiadają mądrość życiową i sporo się od nich uczę.

F. M.:
- Czy w wolontariacie można zdobyć umiejętności, które wykorzystasz np. w życiu zawodowym?

J. M.:
- Myślę że to zależy od rodzaju wolontariatu. Np. będąc wolontariuszem w organizacji pozarządowej można zdobyć doświadczenie w pracy stricte biurowej. Natomiast jeśli chodzi o pracę z osobami starszymi to jest to przede wszystkim doświadczenie życiowe. To przekłada się na życie osobiste i myślę że może zaprocentować w przyszłości. To niemierzalna rzecz, ale bardzo ważna.

F. M.:
- Jakie masz plany na przyszłość? Na jakie studia się wybierasz? Czy jest to w jakiś sposób związane z wolontariatem?

J. M.:
- Pośrednio jest związane z pracą z ludźmi. Moim marzeniem jest zostanie lekarzem. Na razie uczę się do matury i będę próbował dostać się na medycynę na Warszawski Uniwersytet Medyczny.

F. M.:
- Dziękuję za rozmowę


Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas