W Poznaniu tylko na kopercie

Jak donosi Głos Wielkopolski, osoby niepełnosprawne mogą w Poznaniu parkować wyłącznie na kopertach. Jeśli zostawią swój samochód na zwykłym miejscu parkingowym mogą otrzymać mandat.

Tak właśnie stało się w przypadku Pawła Wójkiewicza, który przyjechał do Poznania na wizytę lekarską. Miejsca na kopertach były zajęte zaparkował więc na normalnym. Swoją kartę parkingową osoby niepełnosprawnej zostawił tak jak zwykle za przednią szybą. Gdy po wizycie w szpitalu wrócił na parking za wycieraczką znalazł mandat.

Okazuje się że Paweł Wójkiewicz stał się ofiarą nieprzemyślanej walki poznańskich radnych z parkingowymi oszustami. Chcąc zapobiec bezpłatnemu parkowaniu oszustów podających się za osoby niepełnosprawne radni miejscy uchwalili brak stawki zerowej w płatnej strefie parkowania.

- Problem tkwi w tym, że niebieskie karty które wydaje się inwalidom są często wykorzystywane przez zdrowych kierowców – tłumaczy radny Michał Tomczak, przewodniczący Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia. – Niektórzy robią odbitki na kolorowym ksero i korzystają z nich jakby byli inwalidami. Dane, takie jak imię, nazwisko, czy adres nie są bowiem widoczne dla kontrolerów – dodaje poznański radny.

By rozwiązać ten problem radni zakazali parkowania z kartami parkingowymi osób niepełnosprawnych na zwykłych miejscach postojowych. W ten sposób zapobiegają oszustwom, ale ograniczają również możliwości parkowania dla uczciwych, niepełnosprawnych kierowców.

Władze miasta pozostawiły jednak w przepisach furtkę, która pozwala obejść to dziwne rozporządzenie. Osoba niepełnosprawna może wykupić dodatkową, miesięczną kartę, która pozwoli na parkowanie również na zwykłych miejscach parkingowych. Aby ją zdobyć trzeba być jednak mieszkańcem województwa wielkopolskiego. Taka dodatkowa karta kosztuje pięć złotych i jest ważna przez miesiąc.

Trzeba przyznać że droga którą radni obrali wydaje się być okrężną. Czy naprawdę nie istnieje sposób na walkę z oszustami, który nie utrudniałby jeszcze bardziej życia niepełnosprawnym kierowcom?

Pozostaje też pytaniem co ma zrobić Paweł Wójkiewicz, który otrzymał niesprawiedliwie mandat? Radny Tomczak radzi by zgłosił się w tej sprawie do dyrektora Zarządu Dróg Miejskich, lub wiceprezydenta miasta.

My dodamy jeszcze jedną radę: niech uważa gdzie zostawi swój samochód próbując złożyć odwołanie w tych urzędach tak, aby próbując anulować pierwszy mandat nie otrzymał drugiego.