5% to za mało
30.04.2008
Filip Miłuński:
- Jak Pan ocenia sytuację osób niewidomych i niedowidzących w Polsce?
dr William Rowland
- Bardzo uważnie wysłuchałem dzisiejszej prezentacji Polskiego Związku Niewidomych dotyczącej sytuacji osób niewidomych i niedowidzących w Polsce. Jako przewodniczący Światowej Unii Niewidomych mam przywilej odwiedzania wielu krajów na świecie. Dzięki temu wiem jakie problemy mają osoby niewidome w różnych krajach. Wiele z nich jest podobnych, ale niektóre są specyficzne dla regionów. Często porównuję je do sytuacji w moim kraju - Republice Południowej Afryki. Polska znacznie wyprzedza RPA w kwestii dbałości o prawa osób niewidomych i niedowidzących.
F. M.:
- Czym różni się sytuacja w Polsce i w RPA?
W. R.:
- Po pierwsze u nas podłożem jest kwestia rasowa. To na szczęście się zmienia, ale w wielu przypadkach dyskryminacja rasowa i ta wynikająca z niepełnosprawności nakładają się na siebie. Mamy też inną sytuację ekonomiczną. W RPA jest wielu aktywnych, samodzielnych niewidomych, ale istnieje też olbrzymia grupa bardzo ubogich osób niewidomych. Oni wymagają wsparcia finansowego państwa, a ono nie jest niestety wystarczające.
Kolejnym problem jest wielość języków. W RPA funkcjonuje 11 urzędowych języków. Proszę wyobrazić sobie skalę problemu jeśli chcemy choćby tłumaczyć cokolwiek na alfabet brajla. Przygotowywanie wszystkiego w 11 wersjach językowych jest olbrzymim wyzwaniem. Podróżując po świecie widzę podobieństwa i różnice, ale wszędzie spotykam się z olbrzymią kreatywnością osób niepełnosprawnych.
F. M.:
- Czym zajmuje się Światowa Unia Niewidomych?
W. R.:
- Światowa Unia Niewidomych zrzesza 176 krajów podzielonych na sześć regionów. Każdy z regionów jest nadrzędną strukturą organizacyjną dla znajdujących się w nim krajów. Tak więc Polski Związek Niewidomych jest częścią Europejskiej Unii Niewidomych.
W naszej pracy bardzo istotne jest dbanie nie tylko o prawa osób niewidomych, ale również niedowidzących. Tak, aby osoby niedowidzące czuły się pełnoprawnymi członkami naszej społeczności. To jest bardzo ważne.
Gdziekolwiek nie pojadę zawsze słyszę to samo pytanie. Co tak naprawdę robi Światowa Unia Niewidomych? W jaki sposób wspiera ludzi niewidomych? Na to pytanie mam kilka odpowiedzi. Przede wszystkim jednoczymy niewidomych ludzi na całym świecie. Wspólna filozofia działania i tożsamość bardzo pomaga w codziennych działaniach lokalnych.
F. M.:
- Jakie są najważniejsze z działań które aktualnie prowadzicie jako organizacja?
W. R.:
- Dwie najważniejsze inicjatywy nad którymi pracujemy przez ostatnie lata to edukacja i dostępność do książek. Choć przez ostatnie dekady robiono wiele aby wyrównywać szanse edukacyjne, to na całym świecie nadal ponad 10% dzieci nie chodzi do szkoły. Ten problem dotyka w dużym stopniu dzieci, które mają problemy ze wzrokiem.
Dlatego Światowa Unia Niewidomych rozpoczyna w tym roku pilotażowy program wyrównywania szans. Przeprowadzimy go w 8-10 krajach i jeśli wyniki będą zadowalające w kolejnych latach postaramy się wprowadzać go we wszystkich krajach członkowskich. W tych krajach zawieramy porozumienia z rządami i ministerstwami oświaty i będziemy monitorować wyrównywanie szans edukacyjnych. W ramach tego projektu będziemy mierzyć cztery różne elementy, które składają się na równe szanse w edukacji.
Pierwszym jest współczynnik dostępności, czyli ile dzieci ma dostęp do bezpłatnej edukacji. Drugim jest wskaźnik liczby dzieci które nie kończą szkół. Trzecia sprawa to dostępność pomocy naukowych przystosowanych do potrzeb osób niewidomych np. podręczników w brajlu. Czwartą i ostatnią wartością która zmierzymy będzie jakość oferty edukacyjnej dla dzieci niewidomych i niedowidzących w porównaniu z analogicznym wskaźnikiem dla dzieci widzących. Program jest zaplanowany na lata 2008-2015.
F. M.:
- Wspominał Pan o dwóch najważniejszych projektach. Czego dotyczy ten drugi?
W. R.:
- Drugą niezwykle ważną inicjatywą Światowej Unii Niewidomych jest dostępność do książek przystosowanych dla osób niewidomych. Dziś jedynie 5% wszystkich publikowanych na świecie książek jest dostępnych dla osób niewidomych i niedowidzących. Chcemy to zmienić.
Dlatego 23 kwietnia tego roku, czyli w Międzynarodowym Dniu Książki w Amsterdamie, rozpoczęliśmy kampanię na rzecz książek dla niewidomych. Myślę, że dostęp do książek to wyzwanie dla bibliotek, ale w tej akcji będziemy się zwracać przede wszystkim do wydawców. Dzisiejsze technologie pozwalają na stosunkowo łatwe dostosowywanie książek do potrzeb osób niewidomych. Musimy teraz zachęcić wydawców aby chcieli to robić.
F. M.:
- W Polsce rozpoczęto prace nad ustawą antydyskryminacyjną. Tego typu akt prawny funkcjonuje już w kilku krajach europejskich. Co Pan, jako znawca tematu, mógłby poradzić polskim parlamentarzystom którzy będą pracować nad ustawą?
W. R.:
- Jest prawdą że kilka krajów wprowadziło tego typu uregulowania prawne: tzw. ustawy antydyskryminacyjną lub szersze uregulowania skupiające się wyrównywaniu szans. Ale istnieje jeden nowy, ważny czynnik. 30 marca minął rok od stworzenia Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych, przyjętej 13 grudnia 2006 r. Przede wszystkim zachęcałbym państwa do wpływania na rząd polski by podpisał tę konwencję. Ona ustala nowe, międzynarodowe standardy w zakresie oświaty, sytuacji kobiet, praw autorskich, praw dzieci, wyrównywania szans. Konwencję do dziś podpisało 20 krajów, w tym znaczna większość z Ameryki Łacińskiej i Afryki. W Europie ratyfikowały ją, niestety, zaledwie dwa państwa. To za mało. Zanim zabierzecie się do pracy nad ustawą, ratyfikujcie tę konwencję. To może naprawdę sporo zmienić.
F. M.:
- W jaki sposób Światowa Unia Niewidomych wspiera narodowe organizacje dbające o prawa osób niewidomych?
W. R.:
- Prowadzimy szeroko zakrojony program rozwojowy, którego głównym celem jest szkolenie lokalnych liderów. W Polsce on nie jest bardzo potrzebny. PZN jest olbrzymią i silną organizacją. Natomiast w wielu krajach afrykańskich i azjatyckich to jest niezwykle ważne ogniwo w rozwoju narodowych organizacji pracujących na rzecz niewidomych.
F. M.:
- Dziękuję za rozmowę
Na zdjęciu: dr William Rowland
fot: Filip Miłuński
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz