Odkrywanie duszy miasta
30.04.2008
Ciekawą propozycją na interesującą, kilkudniową wycieczkę jest podróż do naddunajskich stolic. Za tym wyborem przemawia zarówno bliskie położenie Bratysławy i Wiednia, wspaniałe zabytki, jak i dostosowanie obu miast do potrzeb osób niepełnosprawnych.
W lipcu wybrałem się z narzeczoną na czterodniową wycieczkę do Bratysławy i Wiednia. Chcąc uniknąć pośpiechu i tłoku, które z reguły towarzyszą zorganizowanym wyjazdom, postawiłem na indywidualne zwiedzanie, mimo że oboje mamy problemy ze wzrokiem.
Naszą wyprawę rozpoczęliśmy od trzydniowego pobytu w stolicy Słowacji. Dotarliśmy do niej autokarem firmy przewozowej. Niestety, nie miała ona w ofercie zniżki dla osób niepełnosprawnych, ale skorzystaliśmy z 10-procentowego rabatu przysługującego osobom do 26. roku życia.
Na zdjęciu: Nowy Most w Bratysławie;
Fot.: C. KAL-EL
W Bratysławie największe wrażenie wywarła na nas XTV-wieczna Wieża Michalska, w której zabytkowych wnętrzach znajduje się niezwykłe interesujące Muzeum Broni, a z jej szczytu można podziwiać panoramę miasta. Wąskie, kręte schody wewnątrz Wieży stanowią poważną barierę dla osób poruszających się na wózkach. Jednak pracownicy Muzeum starają się uczynić swą placówkę jak najbardziej dostępną dla osób niepełnosprawnych i pozwalają niewidomym dotykać eksponaty. Niepełnosprawni turyści mają też zagwarantowany darmowy wstęp.
Wart poznania jest również XVIII-wieczny Pałac Prymasowski. To tutaj, w Sali Lustrzanej, został podpisany w 1805 roku, po bitwie pod Austerlitz, pokój preszburski między zwycięską Francją, a pokonanymi Austrią i Rosją. Ten obiekt udało nam się zwiedzić bezpłatnie dzięki legitymacjom studenckim. Miałem też możliwość dotykania zgromadzonych zbiorów, oczywiście oprócz obrazów, które, podobnie jak w większości muzeów, zabezpieczone są systemem alarmowym.
Na zdjęciu: Barokowa Brama Michalska;
Fot.: G. Palla, D. Zimova
Ważne miejsce w dziejach Bratysławy zajmuje gotycka katedra Św. Marcina. To tutaj, po zajęciu Budapesztu przez Turków w latach 1563-1830, odbywały się koronacje królów węgierskich. Po okazaniu legitymacji studenckiej wstęp do świątyni jest wolny.
W centrum miasta gros ulic ma sygnalizację dźwiękową, a tramwaje wyposażone są w system informacji dla osób niewidomych. Powszechnie stosowanym rozwiązaniem, będącym dużym ułatwieniem dla osób z dysfunkcją słuchu, są zainstalowane w tramwajach wyświetlacze informujące o trasie przejazdu. Niezbyt powszechne, acz obecne na bratysławskich torowiskach, są tzw. niskopodłogowce. Pasażerowie przywykli do darmowych przejazdów będą srodze rozczarowani, gdyż jak dowiedzieliśmy się od kontrolera biletów (potwierdziliśmy to też w biurze informacji turystycznej), osobom niepełnosprawnym z innych krajów nie przysługują ulgi na przejazdy środkami komunikacji miejskiej.
Mając na uwadze niewielką odległość między Bratysławą a Wiedniem, należy skorzystać z nadarzającej się okazji odwiedzenia miasta Mozarta. Spędziliśmy tam jeden dzień, który, niestety, okazał się zbyt krótki, aby poznać przepych cesarskiej stolicy. Ograniczyliśmy się zatem do zobaczenia XIV-wieczncj katedry św. Szczepana.
Na zdjęciu: Autor artykułu: "W wiedeńskiej katedrze osoba niewidoma otrzyma plan obiektu w brajlu z oznaczonymi najważniejszymi elementami wnętrza i audioprzewodnik".
Gotyckie budowle sakralne swym ogromem miały ukazywać potęgę Boga. I trzeba przyznać, że wiedeńska katedra w pełni zrealizowała założenia średniowiecznych architektów, a i dzisiaj wprawia w zdumienie imponującymi rozmiarami. Jej wyższa, południowa wieża ma 137 metrów. Na niższej znajduje się 20-tonowy dzwon odlany z dział zdobytych na Turkach w czasie odsieczy wiedeńskiej w 1683 roku. Polskich śladów w katedrze można znaleźć więcej. Do budowy głównego ołtarza wykorzystano przywieziony z Polski różowy marmur. W XV wieku przez pewien czas godność tutejszego proboszcza piastował książę Aleksander Mazowiecki, siostrzeniec Władysława Jagiełły, a szwagier austriackiego cesarza Fryderyka III.
Na zdjęciu: Pałac Schonbrunn jest jednym z ważniejszych obiektów w Austrii, a od XIX w. jedną z głównych atrakcji turystycznych Wiednia. Wraz z ogrodami odzwierciedla gust, zainteresowania i aspiracje kolejnych monarchów z dynastii Habsburgów.
Fot.: A. Ivan
Ta wizytówka Wiednia jest doskonale przygotowana na przyjęcie niepełnosprawnych turystów. Gdy w punkcie informacyjnym znajdującym się na terenie katedry zapytałem o ulgi dla osób niepełnosprawnych, uprzejmy pan rozłożył przede mną przewodnik po świątyni - w brajlu. Ponieważ publikacja była niemieckojęzyczna, nie skorzystałem. Otrzymałem za to sporządzony w brajlu plan katedry z oznaczonymi najważniejszymi elementami wnętrza, wśród których są: ołtarze, ambona, organy i kaplice. Uzupełnieniem planu był audioprzewodnik - niewielkie urządzenie przypominające telefon komórkowy. Po wybraniu klawisza odpowiadającego numerowi na planie rozbrzmiewa w słuchawkach głos polskiego lektora, podający informacje na temat obiektu.
Na zdjęciu: Typowa wiedeńska, staromiejska uliczka.
Fot.: M. Harla, Mooncross
Wyposażeni w takie pomoce ruszyliśmy na zwiedzanie części katedry dostępnej za opłatą, ale trzeba zaznaczyć, że zarówno wspomniany głosowy przewodnik, jak i wstęp do katedry nic nas nie kosztowały. Wyobrażenie o wielkości i kształcie tej najważniejszej budowli sakralnej Wiednia daje znajdująca się przy południowej ścianie katedry metalowa makieta, którą osoba niewidoma może swobodnie dotykać.
Na zdjęciu: Takich ulicznych grajków, tworzących koloryt miasta, można spotkać w Wiedniu.
Fot.: A. Saidi
W Wiedniu coraz bardziej przyjazne osobom niepełnosprawnym stają się środki komunikacji miejskiej. Większość autobusów ma wysuwany trap, a co najmniej dwie linie metra (U3 i U6) są wyposażone w windy, wysuwane schody i system informacji dla osób niewidomych.
Bogatsi o nowe, wspaniałe wrażenia wróciliśmy do kraju autokarem innej firmy, która oferuje osobie ze znacznym stopniem niepełnosprawności oraz jej opiekunowi 50-procentową zniżkę.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz