Pogoda w Wielkanocną Niedzielę
Ten dzień nie tylko - jak mówi przysłowie - ''wróży urodzaju wiele'', ale jest też okazją do rodzinnego spaceru. Jednak to, czego oczekują dorośli - spokoju i odprężenia - dla dzieci jest... nudą! O co należy zadbać, aby rodzinna przechadzka wszystkim przyniosła radość?
Wybrać miejsce. Gdy słońce przychylnie obdarzy nas promieniami, możemy wybrać nieznany jeszcze park, ogród botaniczny, skwer z huśtawkami lub las - teren, gdzie można odetchnąć świeżym powietrzem, przechadzając się, bawiąc lub jeżdżąc rowerami.
Gdy na dworze zimno i plucha, sprawa się komplikuje. Dobrą metodą jest wte¬dy wybranie się do miejsca (zadaszonego i ciepłego), w którym znajdzie się, coś, co zainteresuje pociechę - do muzeum starych aut lub pociągów, na wystawę zdobyczy cywilizacyjnych, albo na dworzec kolejowy lub lotnisko. Wcześniej trzeba jednak sprawdzić, i czy muzea i wystawy będą w święta otwarte.
Dobrać odpowiednie ubrania dla dzieci i siebie - pamiętając, że wiosna ma swoje humory i lubi często zmieniać aurę. Trzeba zabrać dodatkowe ciuszki i okrycia, gdybyśmy się zgrzali lub zmarzli.
Zapakować do wygodnej torby lub plecaka ''ekwipunek spacerowy'' - w zależności od wieku dziecka: akcesoria do wózka, nosidełko, pieluchy, podkład do przewijania, przenośny nocniczek, wilgotne chusteczki, środki pielęgnacyjne - w tym krem ochronny na buzię, woreczki foliowe na śmieci, przekąski (kanapki, owoce) dla dziecka i rodziców - jeśli nie planujemy podczas spaceru obiadu (najlepiej w sprawdzonej restauracji!), napoje - ciepłe lub chłodzące (gdy mama karmi piersią - mleko ściągnięte do butelki), parasolkę lub płaszcze przeciwdeszczowe, kalosze, a także ulubione zabawki, książeczki oraz pled, gdyby trzeba było przysiąść na zimnej jeszcze ziemi.
Zadbać o rozrywkę - gdy spacer nawet po najpiękniejszych okolicach polega tylko na chodzeniu, dziecko szybko się zniechęca. Aby nie stało się marudne i niesforne, trzeba je zająć. Może to być np. ''słuchanie świata'' - poproś dziecko, aby szło przez chwilę w ciszy, a potem powiedziało, jakie słyszało odgłosy: ptaków, wiatru, rozmów innych ludzi, przelatującego helikoptera, szczekania psa itd., albo ''rodzinna lekcja przyrody'' - opisywanie kształtów i faktur pędów, łodyg, kory, liści czy zapachów. Takie ćwiczenia doskonalą zmysł obserwacji szczegółów, analizowania i porównywania, oraz mowę. A gdy dzień jest wyjątkowo ciepły, można wykonać wspólnie kilka ćwiczeń rozciągających - skłonów i wymachów, ubarwiając gimnastykę konkursem na najzabawniejszą minę.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz