Uwalniamy koperty!
Nowe zasady wydawania kart parkingowych wywołują ogromne kontrowersje. Wśród nieprzychylnych komentarzy często gubi się prawdziwy cel nowych przepisów – uwolnienie tzw. kopert dla najbardziej potrzebujących. O tym mówi kampania Integracji.
30 czerwca 2015 r. to ostateczny termin, w którym ważność utracą stare karty parkingowych. Po tej dacie parkować na tzw. kopertach będą mogły tylko osoby z dokumentami wydanymi wedle nowych przepisów, które weszły w życie w lipcu 2014 roku. Ta potężna, bo dotycząca 650 tys. ludzi, zmiana przepisów wywołuje ogromne kontrowersje. By wyjaśnić, na czym polegają zmiany przepisów, Integracja we współpracy z PFRON i PKN ORLEN zorganizowała kampanię informacyjną „Uwalniamy koperty dla najbardziej potrzebujących!”. O jej założeniach i działaniach rozmawiano podczas konferencji prasowej, która odbyła na dachu parkingu Galerii Mokotów w Warszawie 27 listopada 2014 r.
Doda już nie zaparkuje
- Cała ta zmiana jest po to, by tzw. koperty służyły tym osobom, które najbardziej tego potrzebują. Stąd bardzo precyzyjne określenie kręgu osób, które będą mogły korzystać z kart parkingowych na nowych zasadach – mówił poseł Sławomir Piechota, główny inicjator zmiany przepisów.
Z jego wyliczeń wynika, że w tej chwili na jedną tzw. kopertę przypada aż pięćdziesiąt osób uprawnionych do korzystania z niej.
- Trzeba mocno podkreślić, że ta zmiana wynika z narastającej liczby sygnałów, iż stary system kart parkingowych przestał skutecznie pomać osobom z niepełnosprawnością – mówił poseł Piechota.
Dodał, że coraz częstsze były przypadki zajmowania miejsc oznaczonych kopertą przez osoby ewidentnie niemające problemów z poruszaniem się. Jego zdaniem wynika to z faktu, że karty parkingowe przyznawano do tej pory dość swobodnie, praktycznie każdemu, kto wykazał jakiekolwiek problemy zdrowotne – słynna jest sprawa piosenkarki Doroty Rabczewskiej (Dody), która, jak się okazało, też dysponowała kartą parkingową. Poseł Piechota przypomniał, że nowe przepisy zakładają również grzywnę w wysokości 2 tys. zł dla osoby, która w sposób nieuprawniony posługuje się kartą parkingową, np. wystawioną na osobę nieżyjącą lub tę, której nie ma w samochodzie.
- Pod tym względem opieramy się na wzorcach brytyjskich, gdzie w marcu zeszłego roku wprowadzono karę w wysokości tysiąca funtów dla osób bezprawnie zajmujących tzw. koperty – tłumaczył parlamentarzysta.
Poseł Piechota mówił też o tym, że stare karty parkingowe, ze względu na często słabą jakość druku, były zbyt łatwe do podrobienia i wiele osób wykorzystywało nawet domowe drukarki do produkcji własnych kart.
- Nowe karty będą drukowane centralnie, dzięki czemu trudniej je będzie podrobić – mówił poseł i poinformował, że od 2016 roku mają one być także rejestriowane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK).
Nie dla wnuczka
- Ktoś z państwa zapytał mnie dzisiaj, dlaczego tak trudno dotrzeć z informacją do osób bezprawnie korzystających z kart, że są one zarezerwowane do osób najbardziej tego potrzebujących – mówił prezes Integracji Piotr Pawłowski. – Rzeczywistość jest taka, że miejsca z tzw. kopertami są często zwolnione z opłat. Dodatkowym "bonusem" dla takich osób jest też możliwość wjeżdżania na niektóre ulice, np. Krakowskie Przedmieście w Warszawie, normalnie zamknięte dla prywatnych samochodów – dodał.
Zdaniem prezesa Integracji ważne jest więc, by przy każdej możliwości informować ludzi o tym, że miejsca oznaczone tzw. kopertą są przeznaczone tylko i wyłącznie dla ludzi, którzy rzeczywiście takiego udogodnienia potrzebują, tj. dla osób ze znacznymi problemami w poruszaniu się.
- Żeby to wszystko działało, potrzebna jest współpraca z policją i strażą miejską – powiedział prezes Integracji, zapraszając do wypowiedzi mł. insp. Marka Konkolewskiego z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Konferencja prasowa w warszawskiej Galerii Mokotów. Od lewej: mł. insp. Marek Konkolewski, poseł Sławomir Piechota i prezes Integracji, Piotr Pawłowski, fot. Mateusz Różański
- Pracę z zakresu kontroli osób, które parkują na miejscach przeznaczonych dla osób z niepełnosprawnościami, ułatwi nam CEPiK – zaczął swą wypowiedź mł. insp. Konkolewski.
Przyznał, że karta parkingowa jest niezwykle pożądanym dokumentem i tym bardziej powinna być dostępna tylko dla tych, którzy jej potrzebują. Zauważył jednak, że egzekwowanie przepisów jest często skomplikowane.
- Bardzo trudno jest ustalić, czy osoba parkująca, mająca za przednią szybą kartę parkingową, jest rzeczywiście do tego uprawniona. Ktoś zawsze może się wyłgać, że czeka na dziadka, babcię – wyjaśniał młodszy inspektor i dodał, że cieszy się, iż wprowadzone zostaną nowe wzory kart parkingowych, które sprawią, że trudniej będzie ten dokument podrobić. Marek Konkolewski zaproponował też, by w najbliższej przyszłości stworzyć także karty czasowe, które służyły by ludziom z czasowymi problemami w poruszaniu się – z poważnymi złamaniami, po wypadkach itp.
Wyzwanie dla wszystkich
Miejsca parkingowe przeznaczone dla osób z niepełnosprawnością zajmowane są bezprawnie przy urzędach, szpitalach, szkołach. Problem dotyczy jednak także obiektów komercyjnych, w tym parkingów przed centrami handlowymi. Przykładem dobrych praktyk w przeciwdziałaniu tego typu procederowi jest warszawska Galeria Mokotów.
- Osoby z niepełnosprawnością to nasi klienci i w naszej gestii jest to, by czuły się one dobrze i miały zapewnione dobre warunki – mówił dyrektor zarządzający Galerii Mokotów Anthony Vesin.
- Biorąc pod uwagę fakt, że nowe karty będą wydawane na maksymalnie pięć lat, to w naszym, środowiska osób z niepełnosprawnością, interesie jest to, by system wydawania kart była szczelny i karty należały tylko do osób, które ich potrzebują – mówił, kończąc konferencję, Piotr Pawłowski.
Przypomnijmy, że wedle nowych przepisów karty przysługują tylko tym osobom, które posiadają ważne orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz osobom z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, której przyczyną jest choroba wzroku (symbol 04-O), niepełnosprawność narządu ruchu (05-R) lub choroba neurologiczna (10- N) lub osobom z niepełnosprawnością do 16. roku życia. Dodatkowo warunkiem koniecznym są znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się.
Nowe karty będą ważne przez maksymalnie pięć lat od daty ich wydania. Ma to zapobiec sytuacji korzystania z nich po śmierci ich posiadaczy. Jest to o tyle ważne, że szacuje się, iż w tej chwili w samej tylko Warszawie wykorzystywane jest aż 9 tys. kart należących do zmarłych.
Szczegółowy poradnik na temat kart parkingowych można znaleźć na naszym portalu oraz na stronie kampanii www.kartaparkingowa.pl.
Wyższa konieczność
Jak nietrudno się domyślić, wprowadzanie w życie nowych przepisów o kartach parkingowych wiąże się z poważnymi trudnościami i budzi niekiedy bardzo skrajne emocje. Szczególne kontrowersje budzi utrata uprawnień do karty parkingowej osób z lekkim stopniem niepełnosprawności. W ocenie samych zainteresowanych przepisy te naruszają konstytucyjną zasadę praw nabytych. Wiele osób kieruje skargi do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO). Pełniąca tę funkcje prof. Irena Lipowicz rzeczywiście ma wątpliwości, czy w sytuacji, gdy przepisy wprowadzają instrumenty mające wpłynąć na wyeliminowanie nieuprawnionego posługiwania się kartami oraz zapewniają obowiązek zwiększenia przez zarządców dróg liczby tzw. kopert, konieczne było eliminowanie z grupy uprawnionych do karty osób z lekkim
stopniem niepełnosprawności.
Według rzecznika praw obywatelskich ustawodawca powinien stosować środki, które mniej ingerują w prawa obywateli. Prof. Lipowicz zastanawia się także, co było podstawą przyjęcia zasady, że u osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności znacznie ograniczone możliwości samodzielnego poruszania się, będące warunkiem koniecznym starania się o kartę, mogą wynikać wyłącznie z powodu choroby narządu wzroku, choroby neurologicznej lub narządu ruchu, podczas gdy w przypadku osób ze znacznym stopniem takiego ograniczenia nie ma. O te wątpliwości zapytaliśmy posła Sławomira Piechotę.
- Konstytucja zakłada, że pewne przepisy można zmieniać w sytuacji wyższej konieczności społecznej. A z taką niewątpliwie mamy do czynienia w kwestii kart parkingowych – mówił poseł Piechota. – W tej chwili mamy około 13 tys. miejsc parkingowych i 650 tys. kart. Dlatego aby mogli z nich korzystać ci, którzy najbardziej ich potrzebują, czyli osoby z wyraźnymi problemami w poruszaniu, trzeba było zaostrzyć przepisy – podsumował.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz