Lekkoatletyczna forma na start w Paryżu
Dwa tygodnie przed paraigrzyskami w Paryżu przyglądamy się formie lekkoatletów. Na paraolimpiadzie w Tokio stanowili najliczniejszą grupę zawodników. Zdobyli 11 medali, z czego 5 miało złoty kolor. Do lekkoatletki należał też rekord świata. Jego autorką była Róża Kozakowska. Czego możemy spodziewać się w Paryżu? Według trenera Zbigniewa Lewkowicza nie będzie źle.
- Liczę na to, że zdobędziemy co najmniej 12 a może 14 medali. To jest podobna liczba do tej, którą uzyskaliśmy rok temu na Mistrzostwach Świata w Paryżu i jest realna do zdobycia. Każdy medal więcej będzie dla nas wielkim sukcesem – mówi trener.
Jednym tchem wymienia możliwości w konkurencjach rzutowych. Szans upatruje również w biegach Michała Derusa, Joanny Mazur i Aleksandra Kossakowskiego z przewodnikiem.
- Michał Derus, w sprincie pokazał się z bardzo dobrej strony na Mistrzostwach Świata w Kobe. Pewniakami w rzutach są Faustyna Kotłowska i Piotr Kosewicz – zapewnia Zbigniew Lewkowicz.
W Tokio oczy świata były zwrócone na Różę Kozakowską, która na podium stawała dwukrotnie. W rzucie maczugą nie tylko sięgnęła po złoty medal, ale również poprawiła rekord świata.
- Są dwie zawodniczki, na które bardzo liczymy. Absolutnymi liderkami są: Róża Kozakowska i Renata Śliwińska. Innymi słowy, podobnie jak na olimpiadzie, reprezentacja paraolimpijska kobietami stoi – mówi Zbigniew Lewkowicz.
Trener nie obawia się problemów w wiosce paralimpijskiej, zwłaszcza że ubiegłoroczne mistrzostwa świata również odbywały się w Paryżu i zakończyły się dla Polaków sukcesem.
Na sukces liczy Lucyna Kornobys, która po raz pierwszy będzie chorążą polskiej prezentacji. W jej pełnej medali i rekordów karierze brakuje już tylko paraolimpijskiego złota.
- Z pewnością będę walczyć o to brakujące w mojej kolekcji złoto. Ciężko na to wszystko pracowałam i jestem do startu dobrze przygotowana. Z tej strony nie mam co sobie zarzucić. Chciałabym udowodnić sobie i innym, że mimo swojego wieku jestem w stanie poradzić sobie z moimi rywalkami i mieć naprawdę dobrą formę sportową – mówi Lucyna Kornobys, która treningi godzi z obowiązkami radnej i pracą społeczną. Nie ukrywa, że czasem jest ciężko, ale teraz liczy się dla niej tylko jedno.
- Trzy lata pracowaliśmy na ten start, a widzieliśmy podczas igrzysk olimpijskich, że czasami forma nie przychodzi w ten odpowiedni dzień, więc życzcie nam, żeby przyszła w dzień startu.
Flagę polskiej reprezentacji będzie też niósł Maciej Lepiato. Skoczek wzwyż zapytany o plany medalowe odpowiada krótko:
- Zauważyłem, że w moim przypadku działa magia krajów i kontynentów. Dwa razy startowałem w Japonii, w Kobe i w Tokio. Wyszedłem z tych startów niezadowolony. Idąc jednak tym tropem, dwa razy startowałem we Francji i mam z tych startów piękne wspomnienia - dwa złote medale mistrzostw świata. Na pewno postaram się tę prawidłowość wykorzystać – zapewnił Maciej Lepiato.
Starty lekkoatletów w Paryżu zaczynają się 30 sierpnia.
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie