Przełom w transplantologii
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda i Massachusetts General Hospital opracowali nową metodę przygotowywania pacjentów do przeszczepów, aby nie było już potrzeby przyjmowania leków zapobiegających odrzutowi.
Jak dotąd każda osoba po przeszczepie musi do końca życia przyjmować leki immunosupresyjne, zapobiegające odrzuceniu obcej tkanki. Leki te powodują jednak liczne skutki uboczne, m.in. spadek odporności pacjenta, przez co jest on bardziej narażony na choroby.
Ponieważ bez przyjmowania leków nie ma możliwości uniknięcia odrzutu organu przez układ odpornościowy, naukowcy przetestowali metodę zmiany tego układu.
Pięciu ochotnikom, przed przeszczepem nerki zniszczono szpik kostny - a z nim - układ odpornościowy organizmu. Później, oprócz nerki, przeszczepiono im jeszcze szpik kostny dawcy organu. Dzięki temu "nowy" układ odpornościowy nie odrzuca przeszczepionej nerki.
Spośród pięciu poddanych tej terapii pacjentów, czterech nie musiało po operacji korzystać z leków immunosupresyjnych.
Podobny eksperyment przeprowadzono na Uniwersytecie Stanforda.
Mężczyznę, któremu przeszczepiono nerkę brata, wcześniej
poddano zbiegom osłabiającym układ odpornościowy. Później
wstrzyknięto mu komórki brata. W rezultacie jego organizm wytworzył
"hybrydowy" układ odpornościowy, który nie atakował obcego
organu.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz