Czarna lista ministerstwa

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej tworzy listę instytucji nieprzystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Już wiadomo, że znajdą się na niej tak reprezentatywne miejsca jak Sejm, czy Kancelaria Premiera.

Czarna lista obejmie urzędy i instytucje centralne, których niepełnosprawni petenci muszą liczyć się z istnieniem barier, głównie architektonicznych. Mogą to być schody bez podjazdu, zbyt wąska łazienka, czy tak jak w Sejmie za wysoka mównica, uniemożliwiająca wypowiadanie się z niej niepełnosprawnym posłom na wózkach.

– W miejscu, gdzie 12 lat temu uchwalono prawo budowlane, jest ono łamane. Posłowie na wózkach inwalidzkich siedzą na sali sejmowej na samym końcu pod ścianą, często gdy przemawiają, nawet ich nie widać, a kamera szuka ich kilkanaście sekund – wyjaśnia Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. niepełnosprawnych.

Pewne miejsce na liście obok Sejmu ma Kancelaria Premiera, ZUS, a także samo Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.  Jeśli osoba niepełnosprawna chciałaby załatwić sprawę w ostatnim z wymienionych miejsc, musi wejść tylnym wejściem, od kuchni, i przedostać się przez kilka pomieszczeń służbowych.

- Nie chcemy ich szkalować, a jedynie zmobilizować do wprowadzenia udogodnień, by bariery architektoniczne pozwoliły każdemu na załatwienie tam sprawy – podkreśla Duda.

W tej chwili jedyną instytucją w pełni przystosowaną dla osób niepełnosprawnych jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Poza tym w Warszawie niepełnosprawni bez problemu mogą załatwić sprawę w Urzędzie Dzielnicy Praga-Północ  oraz w niektórych budynkach Uniwersytetu Warszawskiego.

Oprac.: Redakcja