Niekonstytucyjny przepis dot. świadczeń na dzieci z niepełnosprawnością
Przepis, w myśl którego przyznaje się świadczenie pielęgnacyjne osobie uprawnionej, np. ojcu lub matce, tylko na jedno dziecko z niepełnosprawnością, a jest ich w rodzinie więcej i drugi rodzic już nie może otrzymać tego świadczenia, jest niezgodny z konstytucją – orzekł 18 listopada br. Trybunał Konstytucyjny (TK).
W marcu 2011 r. do TK wpłynęła skarga ojca, któremu odmówiono prawa do świadczenia pielęgnacyjnego na syna, gdyż jego żona pobierała już to świadczenie na drugie dziecko z niepełnosprawnością. Zasadę tę reguluje art. 17 ust. 2 pkt 4 ustawy o świadczeniach rodzinnych z 28 listopada 2003 r. Do skargi przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO). Według niego ustawodawca nie zauważył konieczności uregulowania sytuacji rodzin, które wychowują więcej niż jedno dziecko z niepełnosprawnością. W opinii prof. Ireny Lipowicz zaprzecza to konstytucyjnej zasadzie równości. – Według RPO przepis ten jest niezgodny także z art. 69 konstytucji, dotyczącym konieczności zabezpieczenia bytu osób z niepełnosprawnością. Nie widzę powodu, dla którego ustawodawca nie może ustanowić prawa zabezpieczającego takie sytuacje, kiedy oboje rodzice muszą zrezygnować z pracy, aby opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi – mówił Lech Nawacki, reprezentujący RPO w Trybunale.
„Chodzi o zasadę i byt rodziny”
– W rodzinie, w imieniu której występuję, jest trójka dzieci z niepełnosprawnością. Ta sprawa nie dotyczy bardzo szerokiego kręgu podmiotów, ale chodzi o zasadę i byt tej konkretnej rodziny – mówił podczas rozprawy Paweł Bakun, pełnomocnik skarżącego przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych do TK. Według niego przepisy te pozostają w sprzeczności z konstytucyjnym prawem do równości wobec prawa, ochrony małżeństwa, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa oraz do szczególnej pomocy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji.
Posłanka Beata Kempa (Solidarna Polska), reprezentująca stanowisko Sejmu podczas rozprawy w TK zaznaczyła, że od momentu zaskarżenia przepisów trzykrotnie podlegały one nowelizacji.
– Jednak zmiany podtrzymały zasadę, że świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje rodzicom więcej niż na jedno dziecko z niepełnosprawnością – mówiła. – Proszę o umorzenie postępowania, choć dzisiejsza sprawa ma duży ładunek emocjonalny i zawsze będzie budziła kontrowersje – przyznała posłanka.
Należy pamiętać o tym, że gdy skarga dot. art. 17 ustawy o świadczeniach rodzinnych wpływała do TK, świadczenie pielęgnacyjne uzależnione było od kryterium dochodowego. Do czasu rozprawy w Trybunale przepisy się zmieniły i kryterium już nie obowiązuje przy tym świadczeniu.
W momencie wnoszenia skargi dochód na jednego członka rodziny, której skarga dotyczyła wynosił 231,91 zł.
– Dziś sytuacja jest jeszcze gorsza – podkreślił pełnomocnik skarżącego.
Około 5 tys. osób w podobnej sytuacji
Według mocno szacunkowych danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej osób w podobnej sytuacji w Polsce może być ok. 5 tys.
– Nie dysponujemy precyzyjnymi danymi w tym zakresie, gdyż badanie nie było reprezentacyjne. Według tych danych możemy mówić o kwocie 50-100 mln, która rozwiązywałaby te kwestie – mówił w TK Olgierd Podgórski, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Rodzinnej MPiPS. Bardziej pewną daną jest kwota 11 mld rocznie, którą budżet państwa przeznacza na wsparcie osób z niepełnosprawnością.
– Połowa to świadczenia pieniężne, a połowa to inne formy wsparcia oraz np. dofinansowanie do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością – mówił Podgórski. – W ostatnich latach kwota ta ma tendencje wzrostowe – zaznaczył.
Według Prokuratury Generalnej zaskarżony przepis jest zgodny z konstytucją.
– Pomoc państwa dla rodzin z kilkorga niepełnosprawnymi dziećmi jest konieczna, ale nie oznacza to, że kwestionowany przepis jest niezgodny z konstytucją. Świadczenie pielęgnacyjne jest równe dla wszystkich, nie jest ono przeznaczone tylko dla rodzin w trudnej sytuacji materialnej, tak więc nie ma ona znaczenia dla przyznania tego świadczenia – argumentowała prokurator Grażyna Grodzińska. Odwołała się także do argumentu, że zostałaby naruszona zasada równości wobec rodzin niepełnych, gdyby świadczenie mogli dostać oboje rodzice dzieci z niepełnosprawnością.
Konieczność zadbania o dobro rodziny
Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku podkreślił, że art. 17 ust. 2 pkt 4 jest niezgodny z art. 71 konstytucji, który podkreśla konieczność zadbania o dobro rodziny, a szczególnie tej w trudnej sytuacji materialnej i społecznej.
– Trudna sytuacja społeczna rodzin z dziećmi niepełnosprawnymi wiąże się zazwyczaj z trudną sytuacją materialną. Konstytucja wymaga od państwa, aby zapewniło ono pomoc tym rodzinom. Trybunał uważa, że przyjęcie zasady jedno świadczenie dla jednej rodziny jest niewystarczające w większości przypadków. Nie można stawiać sprawy w ten sposób, że jeśli świadczenie skierowane jest do wszystkich, to można oszczędzać na tych rodzinach, gdzie jest kilkoro dzieci z niepełnosprawnością – uzasadniała wyrok TK sędzia sprawozdawca Teresa Liszcz. Podkreśliła także, że brak możliwości przyznania świadczenia obojgu rodzicom, gdy mają więcej niż jedno niepełnosprawne dziecko może skutkować koniecznością oddania dzieci do publicznego ośrodka opieki, co podniesie znacznie jej koszt i przyczyni się do rozpadu rodziny.
– Trzeba pamiętać też o tym, że gdy ojciec lub matka zwalnia miejsce pracy z powodu konieczności podjęcia opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością, może zająć je inny poszukujący pracy – dodała sędzia.
Rodzina wystąpi o zwrot niewypłacanych roszczeń
- Cieszymy się, że TK dostrzegł problem i zrobił to, co należy, a czego nie zrobił ustawodawca. Moją rolą jest pomóc teraz tej konkretnej rodzinie, która nie otrzymała tego, co powinna – komentował wyrok Paweł Bakun. - Oczywiście wystąpimy o zwrot roszczeń wstecz - dodał.
Beata Kempa podkreśliła, że Trybunał nie wypowiedział się na temat, czy prawo to będzie działało wstecz.
– Jednak ta rodzina zyskała niezwykle dużo dla całego środowiska osób z niepełnosprawnością i jest to absolutne zwycięstwo. Dzisiejszy wyrok TK oznacza, że nie tylko jeden rodzic będzie mógł otrzymać świadczenie pielęgnacyjne, jeśli oboje rodzice zrezygnowali z pracy, by opiekować się niepełnosprawnymi dziećmi – podkreśliła. W jej opinii wtorkowy wyrok Trybunału dał wyraźne wskazówki ministrowi pracy i polityki społecznej, w jakim kierunku winny iść dalsze prace nad ustawą o świadczeniach, tak, by zapewnić większą pomoc rodzinom z dziećmi z niepełnosprawnością.
- Należy rozpocząć jak najszybciej prace, bo jeśli będą nowe skargi na podstawie obowiązującego prawa, jak można domniemywać, będą uwzględnianie przez kolejne sądy i może to doprowadzić do kolejnego orzeczenia TK, a to jest niewskazane – podsumowała posłanka.
RPO: świadczenia rodzinne są obarczone błędami
Satysfakcji z wyroku TK nie krył przedstawiciel RPO.
– Zaskarżony przepis uniemożliwia rodzinom dotkniętym nieszczęściem zajmowania się niepełnosprawnymi dziećmi uzyskania wsparcia ze strony państwa. Jeśli z art. 71 konstytucji wynika zadanie szczególnej pomocy, to ta zasada nie była tego wyrazem – komentował Lech Nawacki.
Do biura RPO napływały skargi dotyczące podobnych sytuacji. Jedna ze skarg dotyczyła małżeństwa, w którym ojciec poprzednio pobierał świadczenie pielęgnacyjne, urodziło się drugie dziecko, żona skorzystała z przysługujących jej uprawnień do urlopu wychowawczego, a równocześnie wyeliminowało to zgodnie z przepisami prawo do świadczenia pielęgnacyjnego, co spowodowało, że ojciec nie mógł sprawować opieki nad tym pierwszym niepełnosprawnym dzieckiem.
- Naliczyłem w ostatnim czasie 6 orzeczeń Trybunału dotyczących świadczeń rodzinnych i myślę, że analiza wykładni tych orzeczeń będzie wskazaniem dla legislatorów jak to uregulować, aby uniknąć dotychczasowych błędów, bo nie ma co ukrywać, że świadczenia rodzinne obarczone są licznymi wadami legislacyjnymi, które są także oceniane jako niekonstytucyjne – skonkludował przedstawiciel RPO.
Wyrok Trybunału jest ostateczny. Przeczytaj więcej o świadczeniu pielęgnacyjnym.
Komentarze
-
Podobny przypadek to płatny urlop wychowawczy czy korzystanie z L-4 na drugie chore dziecko
21.11.2014, 19:28Moja sytuacja dotyczyła rozczarowania gdy urodziłam 2 dziecko i nie mogłam skorzystać z urlopu wychowawczego ponieważ mój mąż przebywał na świadczeniu opiekuńczym na naszego starszego niepełnosprawnego syna. Ponieważ nasz starszy syn wymaga 24 godzinnej opieki , a niemowlaka nie mogłam mogłam oddac do złobka postanowiłam korzystac z urlopu wychowawczego - niestety okazało sie ze nie mam prawa do płatnego urlopu wychowawczego ponieważ przepisy stanowią że jeśli ojciec przebywa w domu (pobiera świadczenie opiekuńcze i pielęgnacyjne na starsze niepełnosprawne dziecko) to matka dziecka nie ma prawa do urlopu wychowawczego. Rozważałam wówczas nawet rozwód gdyż mąż nie dałby rady opiekować się synem niepełnosprawnym i 4 miesięcznym maluszkiem. Wówczas świadczenie opiekuńcze i zasiłki rodzinne były mniejsze niż obecnie wiec będąc na bezpłatnym urlopie wychowawczym , mięliśmy na cztero-osobową rodzinę dochód trochę ponad 800zł. Korzystaliśmy oczywiście z pomocy społecznej lecz było to dla mnie bardzo upokarzające . Kolejną paranoją JEST WYKLUCZENIE MNIE (osoby pracującej na pełen etat) z możliwości korzystania ze zwolnienie chorobowego na nasze młodsze dziecko (tzw opieki na dziecko). Mieliśmy przypadek że nasze dzieci zachorowały niemalże jednocześnie. Nasz starszy niepełnosprawny syn trafił do szpitala z zapaleniem płuc , a młodsze dziecko dostało wysokiej temperatury - miało zapalenie oskrzeli. Jedno z nas zawsze przebywa z niepełnosprawnym synem w szpitalu aby zapewnic mu opiekę. Poszłam do lekarza z młodszym synem - otrzymałam L4 lecz mój zakład pracy zakwestionował zwolnienie: ZUS odrzucił L-4 gdyż mąż nie pracuje opiekując się starszym niepełnosprawnym synem. Odwoływałam się , miałam zaświadczenie ze szpitala ze syn wymaga obecności opiekuna , lecz ZUS wyjaśnił ze mogę przecież korzystać z urlopu wychowawczego bo L-4 mi się nie należny. To był dla mnie cios w samo serce. Według naszego polskiego prawa nie warto legalizować związków. Gdybyśmy nie mieli ślubu, wszystko byłoby w porządku a że jesteśmy w związku i stanowimy zalegalizowaną rodzinę do niczego nie mamy prawa. Może 8 lat temu również powinnam odwoływać si e do Trybunału.....odpowiedz na komentarz -
Swiadcznia
21.11.2014, 10:06Nareszcie jakiś pozytywny akcent w tym chorym systemie. Od lat mnie to bulwersuje,gorszy i zniechęca do naszych polityków",że zajmują się karierą,przepychankami,kłótniami poniżej wszelkiej przyzwoitości ,a nie Polakami.Ta grupa rodziców/rodzin jest szczególnie pokrzydzona.Znam przypadki skrajnej nędzy dzieci z niepełn.,którymi zajmuje się ledwo zipiąca ,ale Kochająca i oddana Matka/Ojciec -masakra,że muszą wegetować bo na życie nie ma odp.środków zabezpieczonych przez Państwo-"zgodnie" zresztą z Konstytucją! Skoro świadczenie może być jedno to zasiłek pieelęgnacyjny nie może być tak karygodnie niski???!!!Co Rodzic może realnie w tej kwocie zrobić???!!!Nawet na leki dla 1 dziecka nie wystarcza! Niestety podobne refleksje i Święte Oburzenie dot.wielu spraw.Brak dostepu do leczenia,brak dostepu do rehabilitacji osób z niepełnospr.,brak środków do życia, na leki,na rehabilit.brak prawa do pracy,do zasłużonych rent,Państwo powinno płacić odszkodowania za utratę zdrowia!!ZUS lub Państwo,które do tego dopuszcza! Super,że Ludzie chcą wspomagać innych w pilnych potrzebach organizując różne kwesty,że mobilizują siły ,poświęcają swój czas i dzielą się pieniędzmi,ALE TO POLITYCY POWINNI BRAĆ Z NAS PRZYKŁAD I TAK SIĘ MOBILIZOWAĆ,ŁĄCZYĆ SIŁY I WSPÓLNIE DĄŻYĆ DO LEPSZEGO JUTRA POLAKÓW/LUDZI/ŚWIATA!odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz