Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Protestujący opiekunowie: Potrzebne są zmiany, ale nie takie!

12.07.2023
Autor: Mateusz Różański, fot. Mateusz Różański
Przed wejsciem do gmachu Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej stoją uczestnicy protestu z transparentami. Na transparentach napisano m.in. 2119 szablą odbierzemy (napisowi towarzyszy rysunek szabelki),Dlaczego politycy "za życiem" nie dają żyć, Nic nas nie zagłuszy, nic nas nie powstrzyma, godne życie nie tylko dla bogaczy, Stop przemocy finansowej i Protest 2119. Przed protestującymi stoi Karolina Kosecka z mikrofonem.

11 lipca przed budynkiem Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej odbyła się kolejna manifestacja Protestu 2119, który od września ubiegłego roku domaga się umożliwienia osobom pobierającym świadczenie pielęgnacyjne zarabiania. Miała temu służyć ustawa o świadczeniu wspierającym, która wprowadza jednak bardzo wiele nowych rozwiązań budzących obawy rodzin osób z niepełnosprawnością.

- Zapowiedzi dotyczące ustawy o świadczeniu wspierającym były sensowne, a kierunek wyznaczonych zmian dobry, bo wpisywały się w ideę podmiotowości osób z niepełnosprawnością – mówiła podczas manifestacji jedna z liderek protest Karolina Kosecka,  która wskazała, że jej ostateczny kształt jest daleki od oczekiwanego przez opiekunów, ale też od tego, co w rozmowach z protestującymi przedstawiało Ministerstwo.

Ustawa po przejściach

Przypomnijmy. Ustawa, którą poprała większość posłów, zakłada stworzenie nowego świadczenia wspierającego, trafiającego do osób, które poddadzą się procedurze oceny potrzeby wsparcia, jeśli zostanie u nich oceniona na 70 lub więcej punktów w 100-punktowej. Świadczenie wspierające będzie przyznawane osobie z niepełnosprawnością dopiero od 18 roku życia. Od 16 będzie można wnioskować o określenie potrzeby wsparcia, na podstawie którego będzie przyznawane świadczenie wspierające. Co ważne – nie będzie można łączyć tych dwóch świadczeń. Zgodnie z ustawą będzie 6 progów i 6 stopni wysokości kwot świadczenia wspierającego, przyznawanych rozłożonych co 5 od 70 do 100 punktów. Kwoty te mają być rozłożone od 40 do 220 procent renty socjalnej. Rodziny będą mogły podjąć wybór czy pozostać w starym systemie (świadczenie pielęgnacyjne bez możliwości dorabiania) czy wybrać nowy system (świadczenie pielęgnacyjne przyznawane do 18 roku życia osoby z niepełnosprawnością bez ograniczeń zarabiania i świadczenie wspierające dla dorosłej osoby z niepełnosprawnością). Dokonanie wyboru będzie można również po poddaniu się przez osobę z niepełnosprawnością ocenie skali potrzeby wsparcia, tak by rodzina mogła wybrać, który system będzie dla niej lepszy. Co ważne osoba z niepełnosprawnością, która zdecyduje się pobierać świadczenie wspierające, będzie mogła je łączyć z rentą, zasiłkiem pielęgnacyjnym i świadczeniem uzupełniającym, ale też z dochodami z pracy. Świadczenie te będzie przypisane do osoby z niepełnosprawnością, a nie do opiekuna. Co ważne, osoby, które po raz pierwszy orzekać się będą po pierwszym stycznia 2024, mają otrzymywać świadczenia tylko według nowych zasad.

Co ważne – ustawa w toku prac legislacyjnych przeszła poważną zmianę, m.in. dotyczącą zasad przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego. Finalnie zaprezentowany kształt ustawy wzbudził ogromne obawy ze strony opiekunów.

13 poprawek strony społecznej

Szczególne kontrowersje wywołał zapis o tym, że po osiągnięciu przez osobę z niepełnosprawnością 18 roku życia jej opiekun nie będzie mógł pobierać świadczenia pielęgnacyjnego. Podczas prac w Senacie dodano aż 76 poprawek, które w zdecydowanej większości zostały odrzucone przez Sejm.

- Strona rządowa sama wskazała, że najprawdopodobniej wiele osób nie otrzyma tego świadczenia, jeżeli próg, od którego będzie ono przyznawane, wyniesie 70 punktów. My mówimy o tym, że powinno być to 50 punktów – podkreślił Adam Zawisny z Instytutu Niezależne Życia, który wspiera protest m.in. w staraniach o ustawę o asystencji osobistej.

Do obecnego kształtu ustawy strona społeczna dodała 13 poprawek dotyczących m.in. właśnie obniżenia progu punktowego i ustalenia sposobu oceniania skali potrzeby wsparcia. Pozostałe z 13 poprawek zgłoszonych przez stronę społeczną. Dotyczyły na przykład możliwości łączenia świadczenia pielęgnacyjnego z emeryturą, ale też tego by świadczenie wspierającego nie wliczano do limitu, do którego darmowe są usługi opiekuńcze.

Ustawa będzie krzywdzić

- Ta ustawa bez poprawek, będzie krzywdzić wiele osób z niepełnosprawnością. Wiele osób nie wie co, będzie z nimi, gdy osoby z niepełnosprawnością ukończą 18. rok życia. Przesłanki do niepokoju są takie, że najniższa kwota świadczenia wspierającego to 700 złotych. A mówimy o osobach ze znacznym stopniem niepełnosprawności — podkreśliła Katarzyna Kosecka, mama Karolina i współorganizatorka protestu — W praktyce będzie to prowadzić do tego, że osoba z niepełnosprawnością całe świadczenie wspierające będzie przeznaczać na opłacenie usług opiekuńczych – podkreśliła Katarzyna Kosecka.

Odniosła się ona do wypowiedzi dyrektora  Departamentu Polityki Rodzinnej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Olgierda Podgórskiego, który podczas posiedzenia Senackiej  Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej poinformował, że co najmniej połowa osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności otrzyma nowe świadczenie, a dla większości z nich będzie ono niższe niż świadczenie pielęgnacyjne.

Zdaniem protestujących takie podejście generuje duże oszczędności dla budżetu, ale zarazem ogromne straty dla osób z niepełnosprawnością i ich rodzin.

Sukces propagandowy, a nie dobra zmiana

Protestujących wsparła posłanka Magdalena Biejat z partii Razem.

- Uważamy, że te poprawki, które zgłosiło środowisko, a które my przekuliśmy na poprawki do ustawy, są konieczne. Chodzi m.in. o usprawnienie skali tak, by uwzględniała ona realne potrzeby osób z niepełnosprawnością, m.in. to, że niekiedy osoba może wykonać jakąś czynność, ale wiąże się to z bólem. Tego Ministerstwo nie uwzględniło – powiedziała polityczka.

Jej zdaniem konieczne jest zwiększenie ilości progów, od których przyznawane zaczynają się różne wysokości świadczeń, jak  i obniżenie progu, od którego jest ono w ogóle przyznawane.

- Podzielamy obawy mówiące, że pod wzniosłymi hasłami upodmiotowienia  i nadania większej niezależności osobom z niepełnosprawnościami, co całym sercem popieramy, dąży się do obniżenia ilości przyznawanych świadczeń – podkreśliła.

Zdaniem posłanki równolegle z ustawą o świadczeniu pielęgnacyjnym powinna być wprowadzona ustawa o usługach asystenckich.

Mamy wrażenie, że ta ustawa ma służyć przede wszystkim robionej na szybko propagandzie, a nie deinstytucjonalizacji czy niezależnemu życiu osób z niepełnosprawnością.

 Szansa na niezależne życie

Nad ustawą o świadczeniu wspierającym Sejm głosowała po raz pierwszy w maju, podczas 76 posiedzenia. Wówczas poparło ją 445 posłów.

- Poparliśmy skierowanie jej do prac w Komisji, bo chcieliśmy nad nią pracować. Walczyłyśmy razem z posłanką Katarzyną Kotulą o to, żeby strona społeczna została wpuszczona na posiedzenie Komisji, co udało się dopiero za drugim razem. Ta ustawa może być krokiem w dobrą stronę, ale odrzucenie senackich poprawek opozycji  rzuca się cieniem na tę ustawę – wskazała posłanka Biejat - Uważamy, że każda szansa na to, by pójść w choć w krok kierunku niezależnego życia osób z niepełnosprawnością powinna być wykorzystana. My o to walczyliśmy, choćby tak, że domagaliśmy się na każdym etapie prac udziału strony społecznej – posłanka zaznaczyła polityczka.

Obecnie ustawa czeka na podpis prezydenta.

Komentarz

  • Podmiot oddziaływań czy przedmiot troski?
    Józef Bogdaszewski
    13.07.2023, 18:31
    Wszędzie tylko progi oparte o dostępność, każdą dostępność. Świadczenie wspierające idące za osobą niepełnosprawną - tak, tylko zwróćmy uwagę, że nade wszystko osoba niepełnosprawna nie funkcjonuje w izolacji. Wsparcie osoby niepełnosprawnej, to równocześnie wsparcie jej rodziny (rodziców), natomiast wsparcie rodziców (rodziny), to równoczesne wsparcie osoby niepełnosprawnej w rodzinie, gdyż osoba niepełnosprawna i jej rodzina tworzą jedność, wówczas każde działanie jest upodmiotowione. Na takie działanie czekają w równej mierze rodzice-emeryci pozbawieni prawa do świadczenia pielęgnacyjnego a nawet świadczenia wyrównawczego, w sytuacji gdy ich dzieci spełniają wszelkie przesłanki do otrzymania świadczenia wspierającego, gdyż są naprawdę niepełnosprawne od urodzenia lub wczesnego dzieciństwa, a posługę opiekuńczą w domu wykonują ich rodzice od kilkudziesięcioleci, ale dalej tak pozostanie, gdyż przez rządzących (każdego szczebla) skazani są na wymarcie.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas