Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Hulajnogi. Nierozwiązywalny problem

26.04.2023
Autor: Ilona Berezowska, fot. Ilona Berezowska

- Wracałam z pracy do domu. Szłam w kierunku przejścia dla pieszych na ul. Łodygowej w Warszawie. Przy skrzyżowaniu z Radzymińską. Byłam skupiona, by do niego dojść i dobrze je zlokalizować. Nagle potknęłam się o stojącą na chodniku hulajnogę – opowiada niewidoma pani Katarzyna.

Gdy na przeszkodzie stoi… hulajnoga

Według świadka, hulajnoga zajmowała połowę szerokości chodnika i ominięcie jej dla osoby niewidomej było niemożliwe.

- Upadłam tak nieszczęśliwie, że złamałam sobie rękę – kontynuuje Katarzyna. Złamanie okazało się skomplikowane.

- Po tygodniu ręki w gipsie okazało się, że trzeba będzie ją łamać na nowo i operować, ponieważ nie zrastała się tak jak powinna. Moja ręka nie będzie już w takim stanie jakim była przed wypadkiem. Poza tym jestem teraz na zwolnieniu lekarskim  i czeka mnie długa rehabilitacja. W pracy miałam szansę rozwoju zawodowego, ale ją straciłam. Straciłam bardzo dużo i nie wiem, kiedy będę się mogła sprawnie poruszać z białą laską – nie kryje złości pani Katarzyna.

Takich wypadków jest znacznie więcej

Wypadek pani Katarzyny jest jednym z wielu wypadków, do jakich dochodzi w Warszawie z  udziałem hulajnóg. Natomiast nie wiadomo, ile pojazdów porusza się po mieście. Zarząd Dróg Miejskich nie dzieli się dokładną liczbą. Hulajnogi na  ulicach Warszawy pojawiły się w 2018 r., a od d 2021 r. są pojazdami w rozumieniu prawa, które podlegają takim samym przepisom jak np. rowery czy samochody.

- W 2022 r. za nieprawidłowo pozostawione e-hulajnogi lub jazdę niezgodną z przepisami strażnicy miejscy nałożyli 70 mandatów karnych, zastosowali 60 środków oddziaływania wychowawczego, sporządzili 3 wnioski do sądu. Ponadto w związku z nieprawidłowo pozostawionymi e-hulajnogami strażnicy wydali 1215 dyspozycji usunięcia pojazdu z drogi na koszt właściciela –  przytacza statystyki rzecznik Straży Miejskiej w Warszawie.

- Od początku roku do połowy kwietnia b. r. wystawiono 9 mandatów i 99 razy wydano dyspozycję usunięcia pojazdu z drogi na koszt właściciela – dodaje.

Mieszkańcy miasta również alarmują

Mieszkańcy miasta coraz częściej dostrzegają problem i aktywnie informują Straż Miejską o porzuconych niedbale hulajnogach. W 2022 r. zrobili to 1400 razy.

- Najwięcej zgłoszeń otrzymaliśmy z dzielnic: Śródmieście, Wola, Praga Południe, a najmniej z Wesołej, Ursusa i Wilanowa. Natomiast od 1 stycznia do 12 kwietnia 2023 r. otrzymaliśmy 278 analogicznych zgłoszeń. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z dzielnic: Śródmieście, Mokotów, Praga Południe. Najmniej zgłoszeń pochodziło z dzielnic: Wawer, Włochy i Praga Północ. Zaznaczamy, że w kwestii usuwania e-hulajnóg z drogi strażnik wydaje dyspozycję usunięcia pojazdu, a fizycznie jego usunięcie i zabezpieczenie należy do zadań Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie –  informuje Straż Miejska.   

Jakich działań podjął się Zarząd Dróg Miejskich?

Zarząd Dróg Miejskich usuwa nieprawidłowo zaparkowane pojazdy, ale nie ma   pełnych uprawnień we współpracy z operatorami hulajnóg.

- Według obecnych przepisów hulajnoga jest pojazdem i podlega takim samym przepisom, jak inne pojazdy. Może zostać odholowana, można zapłacić mandat, ale przepisy nie zmieniły się w taki sposób, żebyśmy mogli zrobić coś więcej. Mimo wniosków płynących z samorządów, nowe regulacje nie dały samorządom możliwości licencjonowania działalności operatorów hulajnóg elektrycznych. Nie możemy od nich wymagać zajeżdżania do jakiegoś obszaru miasta, czy też omijania innego – mówi Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Podpisywanie porozumień

Miastu pozostaje podpisywanie porozumień z operatorami hulajnóg. W Warszawie działają  4 takie firmy. Każda z nich zgodziła się, by rano hulajnogi były wystawiane w wyznaczonych miejscach. Za zajmowanie tych miejsc miasto pobiera opłaty rzędu kilkudziesięciu tysięcy złoty miesięcznie.Udało się także ustalić zakaz oddawania hulajnóg na terenie Łazienek Królewskich. Istnieje też zapis ograniczający prędkość na Bulwarach Wiślanych. Jednak w  praktyce nie ma możliwości kontrolowania zachowań użytkowników.

- Rano rzeczywiście operatorzy rozstawiają hulajnogi w miejscach do tego przeznaczonych. Problem pojawia się w późniejszym czasie. Należy pamiętać, że użytkownicy są różni. Niektórzy stosują się do zapisów, ale zdarzają się niestety też tacy użytkownicy, którzy zostawiają hulajnogi tamgdzie tylko chcą. Problem nie jest rozwiązany w 100 procentach- – przyznaje rzecznik prasowy ZDM.

Mandaty: dobre rozwiązanie?

Także mandaty nie pełnią swojej roli, zważywszy na fakt, że rzadko płacą je faktyczni sprawcy wykroczeń. Koszty te obciążają operatorów. Nawet prawidłowo zaparkowane hulajnogi nie załatwiają problemu. Demonstruje to Anna Miętus, członkini zarządu Fundacji Vis Maior, wspierającej osoby niewidome i słabowidzące w aktywności i niezależności życiowej. W zainscenizowanej scence Anna Miętus idzie tuż przy krawędzi chodnika. Krawężnik jest dla niej punktem odniesienia. Stojąca tam prawidłowo zaparkowana hulajnoga wybija ją z rytmu i powoduje dezorientację. Dorota Ziental ma podobny kłopot w Łomiankach.

- Zagrożeniem dla mnie są ścieżki rowerowe. Po nich jeżdżą również hulajnogi. Te ścieżki w Łomiankach niczym się nie różnią od ciągów pieszych. Nie mają innej faktury, którą mogłabym wyczuć, nie mają też określonego z góry przebiegu. Nie mogę przyjąć, że np. zawsze będą po prawej stronie chodnika. Wiją się bez zrozumiałego dla mnie schematu. W praktyce zdarza się kończyć przejście ubytkami w odzieży. Miałam już rozdartą kurtkę, bo zahaczył mnie ktoś kierownicą – mówi Dorota Ziental, aktorka, autorka książek, szkoleniowiec, uczestniczka projektu Niewidomi Liderzy, pracująca obecnie w Fundacji Vis Maior.

A stawianie hulajnóg przy krawędzi chodnika?

Pani Katarzyna wprawdzie potknęła się o hulajnogę stojącą na środku chodnika, ale nie jest przekonana czy stojące wzdłuż krawężników pojazdy zapewnią jej bezpieczeństwo.

- Pomysł, żeby stawiać hulajnogi przy krawędzi chodnika wcale nie jest dobry. Osoba niewidoma najczęściej idzie właśnie od strony trawnika, żeby orientować się w przestrzeni. Jeśli będą tam stały hulajnogi to osoba niewidoma będzie skazana na potykanie się o nie i może się przewrócić. Proszę, żeby zająć się tą sprawą –  prosi pani Katarzyna, nie wskazując adresata tego postulatu.

Rozwiązanie, które przyjęto w Paryżu

W Paryżu zajęto się hulajnogami, gdzie do dyspozycji było ich aż 15 tys. .  W mieście, które będzie gospodarzem paraolimpiady w 2024 r. w ciągu roku zanotowano 459 wypadków z udziałem hulajnóg. W zorganizowanym niedawno referendum Paryżanie zagłosowali za wycofaniem ich z miasta. Mimo niskiej frekwencji, władze miejskie uznały wynik za wiążący.

- W Polsce samorządy nie mają takiej możliwości i chyba nawet nie odbyły się żadne sondaże, które badałyby opinię w sprawie rezygnacji z hulajnóg-studzi entuzjazm rzecznik ZDM.

 

 

Komentarz

  • Kary pieniężne dla użytkowników lub ban
    Gupia baba
    27.04.2023, 14:53
    7min spaceru i dwie hulajnogi centralnie na środku chodnika. Spróbujcie się skontaktować z Dott- ani mejla, ani tel. Tylko bot. Porażka. Ignoranci jak stoją, tak zostawiają hulajkę. Zwróć iwagę to wpie_&#ol. Za każdym razem po zaparkowaniu powinni obowiązkowo wysyłać zdjęcie z dystansu miejsca postoju. I kasa z konta jak panicz walnie hulajkę centralnie.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas