Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Paweł Wdówik: Zmieniliśmy myślenie o osobach z niepełnosprawnością

08.03.2023
Autor: Mateusz Różański
Paweł Wdówik w garniturze siedzi za biurkiem

- Tworzymy system, w którym obywatel z niepełnosprawnością wreszcie zaczyna być jako podmiot i partner, a nie obiekt wsparcia zależny od czyjejś dobrej woli – mówił podczas briefingu prasowego Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Paweł Wdówik. Podkreślił on, że rząd Prawa i Sprawiedliwości podjął szereg działań, których celem jest rzeczywiste usunięcie barier i włączenie osób z niepełnosprawnością w życie społeczne w tym m.in. wprowadzając usługi asystenckie.

Briefing  odbył się w reakcji na trwający sejmowych korytarzach protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.  Głównym postulatem protestujących jest zrównanie renty socjalnej z pensją minimalną.

Osoba z niepełnosprawnością to podmiot i partner, nie obiekt łaski

- Obserwujemy protest, który nie dość, że łamie wszelkie zasady dotyczące dialogu społecznego i parlamentaryzmu i do przedmiotowo traktuje osoby z niepełnosprawnością. To opiekunowie są tymi, którzy odgrywają główną rolę w tym proteście – stwierdził Pełnomocnik.

Zdaniem Pawła Wdówika rząd, którego jest on członkiem, odszedł od traktowania osób z niepełnosprawnością jako i świadczeniobiorców pozbawionych prawa do decydowania o swoim życiu i zdane na łaskę innych osób.

Dowodem na to jest m.in. program Dostępność Plus wynikająca z niego Ustawa o zapewnieniu dostępność i osobom ze szczególnymi potrzebami, która zawiera będący ewenementem na skalę europejską mechanizm skargowy. Drugim działaniem rządu na rzecz podmiotowości osób z niepełnosprawnością jest Fundusz Solidarnościowy.

Fundusz Solidarnościowy służy niezależności

- W ramach Funduszu Solidarnościowego podjęliśmy tak podmiotowe działania, jak program  asystencji osobistej, opieki wytchnieniowej i centra opiekuńczo- mieszkalne. Asystencja daje osobie z niepełnoprawnością możliwość samodzielnego i niezależnego życia. Nie według tego, co powie mamusia, czy dziadek opiekun – podkreślił Paweł Wdówik.

Pełnomocnik pokazał też, jak z roku na rok wzrastały nakłady finansowe na te programy. W 2019 roku, gdy Fundusz startował, było to 50 milionów, w 2020 roku 130, w 2021 260, a zeszłym roku aż 870 milionów złotych. Z tych realizowanych jako pilotaże programów korzysta obecnie 49 procent samorządów. Odpowiadając na zarzut, że te programy nie działają, Pełnomocnik obwinił za to opieszałość samorządów.

Samorządy winne?             

- Wszystkie samorządy wiedziały, jakie rząd przeznacza na usługi asystenckie i to od nich zależało, czy uruchomią te usługi od pierwszego stycznia, czy wtedy, gdy pieniądze pojawią się na koncie – powiedział Paweł Wdówik. Wskazał on też, że to organizacje pozarządowe, którym umożliwiono realizowanie programów z Funduszu dostępności, wyznaczają standardy takich usług, jak opiekach wytchnieniowa czy asystencja, a samorządy muszą się od nich uczyć.

Zmiany na rzecz aktywności

Pełnomocnik mówił też o działaniach w ramach programu „Samodzielność-Aktywność-Mobilność” takich jak „Dostępne mieszkanie” czy „Mieszkanie dla absolwenta”, ale też  o programach "Aktywni niepełnosprawni” czy „Włączanie wyłączonych”.  Podkreślił też, że dzięki działaniom rządu ułatwiono też zarabianie osobom na rencie socjalnej.

- Wcześniej przy rencie socjalnej trudno było podejmować zatrudnienie, bo przy przekroczeniu progu dopuszczalnych dochodów choćby o złotówkę, była odbierana. Teraz funkcjonuje to, jak w przypadku każdej innej renty – mówił Paweł Wdówik.

Pełnomocnik zapowiedział też, że podczas najbliższego spotkania z opiekunami protestującymi pod hasłem zniesienia zakazu dorabiania zostaną przedstawione rozwiązania dotyczące realizacji ich postulatów. Pełnomocnik spodziewa się też, że w ciągu najbliższych tygodni, a nawet dni światło ma ujrzeć przygotowywana przez Kancelarię Prezydenta Ustawa o Asystencji Osobistej, która ma sprawić, że ta usługa stanie się rozwiązaniem systemowym, a elementem pilotażowym programem.

- Nie jest tak, że 3 miliony osób z niepełnosprawnościami wymagają stałej, 24-godzinnej asystencji. Takich osób jest zaledwie kilkadziesiąt tysięcy i te osoby wymagają największego wsparcia. Tymczasem większość osób, pomimo posiadania znacznego stopnia niepełnosprawności, może podejmować zatrudnienie Musimy zmienić myślenie, które zostało wpojone przez kilkadziesiąt lat, w myśl którego osoba z niepełnoprawnością ma być zależna i czekać na łaskę innych osób – powiedział Paweł Wdówik. Dodał też, że jego zdaniem nie jest prawdą, że to mama osoby z niepełnosprawnością jest jedyną osobą, która jest w stanie zapewnić jej niezależnośc.

 

Komentarz

  • Inaczej
    Rozgoryczony
    09.03.2023, 18:28
    Rząd i partia ciągle podkreśla swoje przywiązanie do wiary katolickiej, do Ewangelii itp... Dlatego nie rozumiem, dlaczego wsparcie dla ludzi z niepełnosprawnościami jest takie skąpe. Bardziej gloryfikuje się górników niż niepełnosprawnych. Przypomnę, że gigantyczne premie w górnictwie sa wynikiem gigantycznej ceny węgla koksującego, który sprzedawany jest elektrownią. Efekt? Ogromne podwyżki cen energii. Nie mam więcej pytań.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas