Witold Skupień mistrzem świata! Złoto, srebro i brąz paraolimpijczyków
Mistrzostwo i wicemistrzostwo świata w biegach narciarskich – Witold Skupień (ZOMA Team Obidowiec Obidowa) wraca ze szwedzkich mistrzostw świata z dwoma medalami – złotem za bieg na 18 km techniką klasyczną oraz srebrem na 10 km techniką dowolną. Brązowym medalem MŚ w paranarciarstwie alpejskim może z kolei pochwalić się Michał Gołaś (Start Bielsko-Biała) startujący z przewodnikiem Kacprem Walasem.
Zakończyły się tegoroczne Mistrzostwa Świata w paranarciarstwie alpejskim w Espot (Hiszpania) oraz MŚ w paranarciarstwie biegowym i parabiathlonie w Östersund (Szwecja). Z obydwu imprez Polacy wracają z medalami – kompletując tym samym złoto, srebro i brąz w dyscyplinach zimowych dla biało-czerwonych.
Najwięcej powodów do zadowolenia ma Witold Skupień. Zawodnik ZOMA Team Obidowiec-Obidowa rozpoczął MŚ w paranarciarstwie biegowym od swojej koronnej konkurencji – biegu długiego na 18 km techniką klasyczną. Walka o końcowy triumf toczyła się między naszym reprezentantem a Japończykiem Taiki Kawayoke. Od połowy dystansu to nasz zawodnik wyszedł na prowadzenie i sukcesywnie powiększał swoją przewagę, ostatecznie wygrywając z mistrzem paraolimpijskim o 47 sekund. Podium wśród zawodników w kategorii stojącej zamykał Ukrainiec, Grygorii Vovchynskyi.
- To nasze wspólne złoto Trenerze – pisał później w swoich mediach społecznościowych świeżo upieczony mistrz świata dziękując trenerowi kadry narodowej, Wiesławowi Cempie.
- W końcu wszystko siadło. Mamy to! Dziękuję wszystkim kibicom i wsparciu w mojej drodze do tego medalu – dodał.
Zawodnik ZOMA Team podziękował również swojej dziewczynie za motywację do ponownych treningów po zeszłorocznych igrzyskach paraolimpijskich, w których w biegu długim zajął 5. miejsce.
Witold Skupień stanął na podium drugi raz w biegu na 10 km techniką dowolną. W popularnej „łyżwie” nasz reprezentant musiał uznać wyższość Kanadyjczyka Marka Arendza. O drugie miejsce Polak stoczył wyrównany pojedynek z Francuzem Benjamine Davietem, ostatecznie wyprzedzając go na mecie o zaledwie dwie sekundy!]
W biegu długim znakomite rezultaty osiągnęli również inni reprezentanci Polski – 4. miejsce wśród zawodników z niepełnosprawnością wzroku zajął Piotr Garbowski z przewodnikiem Jakubem Twardowskim (PK Podkarpacie). Blisko podium znalazł się również inny z reprezentantów Polski – Krzysztof Plewa (Veloactiv Kraków), który w kategorii siedzącej zajął piątą lokatę.
Jedyny alpejczyk z brązem
Dużo powodów do zadowolenia ma również Michał Gołaś, niedowidzący narciarz alpejski startujący z przewodnikiem Kacprem Walasem. Zeszłoroczne MŚ w Lillehammer nasz reprezentant kończył kilkukrotnie na 4. miejscu, zgłaszając tym samym akces do światowej czołówki w wieku niespełna siedemnastu lat. Do pełni szczęścia brakowało jednak miejsca na podium i medalu najważniejszej imprezy sezonu.
Dziś 18-latek razem z przewodnikiem mogą pochwalić się brązowymi medalami MŚ w kombinacji alpejskiej zdobytymi w hiszpańskim Espot. Zawody od początku były trudne dla naszych reprezentantów – pierwsze dwa dni to przełożona rywalizacja z powodu orkanu. Po zmianach w programie pierwszą rozegraną konkurencją był Super G, w którym biało-czerwoni zajęli 6. Miejsce.
Na najlepsze nie musieliśmy jednak długo czekać. W rozegranej kolejnego dnia kombinacji alpejskiej biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce, szczególnie imponując przejazdem w slalomie, gdzie udało im się skutecznie zaatakować podium z szóstej pozycji. Pomogła w tym jednak również dyskwalifikacja pary brytyjskiej, która złamała przepisy dotyczące maksymalnej odległości pomiędzy przewodnikiem a zawodnikiem w trakcie zjazdu.
Mniej szczęścia mieli nasi sportowcy w konkurencji zjazdu kolejnego dnia – Michał Gołaś podczas treningu wypadł z trasy i wycofał się ze startu. Mimo tych problemów zawodnik Startu Bielsko wystartował w slalomie gigancie, kończąc rywalizację tuż za podium. W koronnym slalomie z kolei biało-czerwoni ruszyli na pełnym ryzyku, płacąc za to słoną cenę – mimo niewielkiej starty do liderów po połowie pierwszego przejazdu, w drugiej części przejazdu wypadli z trasy.
Brązowy medal naszych zawodników należy jednak uznać za wielki sukces osiemnastolatków. Zawodnicy Startu Bielsko są naszą nadzieją na kwalifikację i walkę o medale podczas igrzysk w Mediolanie i Coritnie d’Ampezzo w 2026 roku.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz