Hospicja? Doszło do zaniechania
W minionym roku rząd wydał na hospicja perinatalne dwa razy mniej niż w latach przed zaostrzeniem zakazu aborcji – informuje w czwartek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Sieć hospicjów perinatalnych
Redakcja przypomina, że w pakiecie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego zakazującym aborcji z powodu wad płodu miało iść wsparcie dla kobiet, które będą rodzić śmiertelnie chore dziecko. Zapowiadano m.in. sieć hospicjów perinatalnych, pod których opieką ciężarne miały się znaleźć jeszcze przed porodem. Tam miała czekać kompleksowa pomoc medyczna i psychologiczna.
„DGP" podał, że z danych resortu zdrowia i NFZ wynika, że liczba takich miejsc w 2022 r. nie tylko nie wzrosła, lecz spadła: z 16 do 13. Podobnie jak liczba pacjentek: z 459 w 2021 r. do 257 w 2022 r. To nawet mniej niż w 2019 i 2020 r., kiedy jeszcze przesłanka embriopatologiczna pozwalała legalnie usunąć ciążę.
Walka o projekt zmian, ale bez poparcia politycznego
Spadek przełożył się na mniejsze wydatki: w 2022 r. na wsparcie rodzin, w których ma się urodzić śmiertelnie chore dziecko, wyniosły one ok. 216 tys. zł (NFZ wskazuje, że rozliczenia jeszcze trwają, więc ta kwota może urosnąć). W 2020 r. było to 440 tys. zł, a w 2021 r. niemal 500 tys.
Poseł Bartłomiej Wróblewski, jeden z inicjatorów antyaborcyjnego wniosku do TK ocenił na łamach „DGP", że doszło do zaniechania. I dodał, że od dawna walczy o projekt zmian, ale nie ma poparcia politycznego.
A hospicja perinatalne – jak podnosi redakcja - to tylko wycinek problemu. Brakuje specjalistycznej opieki medycznej, odpowiedniej wyceny świadczeń i informacji.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz