Edukacja głuchych i niedosłyszących do reformy
Nauczyciele pracujący z niesłyszącymi uczniami nie muszą znać języka migowego, a do potrzeb uczniów, którzy się nim posługują nie dostosowano podstawy programowej, podręczników i arkuszy egzaminacyjnych. Z kontroli przeprowadzonej przez NIK w 15 placówkach oświatowych wynika, że w latach 2019-2022 system kształcenia nie zaspokajał zróżnicowanych potrzeb uczniów z niepełnosprawnością słuchu, choć powszechny i równy dostęp do wykształcenia zapewniają im konstytucja oraz Konwencja o prawach osób niepełnosprawnych.
Polski Język Migowy
Polski język migowy (PJM), uznawany przez Głuchych za ich pierwszy i naturalny język, nie miał w szkołach rangi przedmiotu nauczania. Niesłyszący uczniowie nie uczyli się więc „języka polskiego dla głuchych”, przez co nie mogli uzyskać kompetencji językowych, niezbędnych do funkcjonowania w społeczeństwie. Mimo to, musieli realizować taką samą podstawę programową, jak ich słyszący rówieśnicy. Było to tym trudniejsze, że ok. 60% nauczycieli i pedagogów w kontrolowanych placówkach specjalnych i ok. 85% w szkołach integracyjnych albo w ogóle nie znało języka migowego, albo posługiwało się nim na takim poziomie, który nie pozwalał na sprawną komunikację. To oznacza, że z dziećmi niesłyszącymi kontaktowali się w obcym dla nich języku. Przepisy wymagają bowiem od kadry pedagogicznej pracującej z osobami głuchymi i niedosłyszącymi znajomości języka migowego jedynie na podstawowym poziomie.
Do potrzeb takich uczniów nie dostosowano także podręczników do nauki poszczególnych przedmiotów, a także treści poleceń i pytań w części egzaminów zewnętrznych. Ich słabe wyniki nie świadczą jednak o niskim poziomie edukacji głuchych i słabosłyszących. Zdaniem dyrektorów kontrolowanych placówek, uczeń często zna prawidłową odpowiedź na pytanie egzaminacyjne, jednak nie jest w stanie rozkodować samego pytania.
Kontrola przeprowadzona przez NIK pokazała, że do potrzeb osób niesłyszących nie dostosowano nawet ogólnodostępnych stron internetowych większości skontrolowanych szkół, mimo że taki obowiązek nakładają przepisy obowiązujące od września 2019 r. Każda publiczna instytucja powinna umieścić na swojej stronie internetowej nagranie w polskim języku migowym zawierające informacje na temat zakresu działalności.
Środowiska i organizacje związane ze społecznością Głuchych od wielu lat zwracają uwagę na niedostosowanie systemu kształcenia do ich potrzeb i możliwości. NIK przeprowadziła kontrolę w odpowiedzi na te sygnały, a w związku z jej wynikami wnosi do Ministra Edukacji i Nauki o zainicjowanie prac, które doprowadzą do uznania polskiego języka migowego za obowiązujący w kształceniu uczniów niesłyszących i słabosłyszących oraz o zmianę przepisów tak, by system edukacji był dostosowany do ich potrzeb.
Język polski, językiem obcym dla uczniów migających
Gdy słyszące dziecko zaczyna edukację, potrafi mówić. Uczy się więc czytać i pisać w języku polskim, który już zna i dzięki niemu zdobywa wiedzę. Sytuacja głuchego dziecka jest zupełnie inna - jeśli ma niesłyszących rodziców posługujących się polskim językiem migowym (PJM), wynosi ten język z domu, a język polski, którego nie słyszy, jest dla niego językiem obcym. Mówiący i niemigający w PJM nauczyciel nie ma z takim dzieckiem żadnego kontaktu.
Dla uczniów komunikujących się w PJM, niezrozumiały jest również system językowo-migowy, zwany „miganą polszczyzną” (SJM). Posługujący się nim nauczyciel mówi po polsku, a równolegle miga poszczególne słowa. Głuchy uczeń rozumie tylko słowa, nie rozumie sensu wypowiedzi nauczyciela.
Przepisy prawa oświatowego nie określają, którego z języków migowych - PJM czy SJM - dzieci i młodzież mają się uczyć. W trzech ze skontrolowanych szkół dla niesłyszących i słabosłyszących, uczniowie uczyli się tylko PJM, w dwóch - tylko SJM, a w dwóch kolejnych PJM lub SJM. Językiem migowym nie posługiwali się natomiast w skontrolowanych szkołach integracyjnych i z oddziałami integracyjnymi. W placówkach tego typu, do których NIK skierowała ankietę, uczniowie nie uczyli się PJM w ogóle, a SJM zaledwie 0,07%.
Szkoły specjalne – nie wszyscy nauczyciele znają język migowy
Program nauczania każdego ucznia z niepełnosprawnością słuchu powinien odpowiadać jego indywidualnym potrzebom rozwojowym i edukacyjnym oraz możliwościom psychofizycznym, powinien być także dostosowany do zaleceń określonych w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego.
Większość pracowników pedagogicznych skontrolowanych przez NIK szkół miała odpowiednie wykształcenie by móc pracować z uczniami niesłyszącymi i słabosłyszącymi. Podstawowym problemem był brak znajomości języka migowego. Przepisy (z wyjątkiem obowiązujących od sierpnia 2019 r., które dotyczą przygotowania pedagoga specjalnego, nauczyciela logopedy i nauczyciela prowadzącego zajęcia wczesnego wspomagania rozwoju dziecka do wykonywania zawodu nauczyciela), nie wskazują ani który z języków (PJM, SJM), ani na jakim poziomie powinni znać nauczyciele pracujący z uczniami z niepełnosprawnością słuchu. Poprawie ich kompetencji językowych nie służył brak minimalnego, jednolitego standardu poziomu umiejętności językowych i komunikacyjnych pozwalających na pracę z niesłyszącym uczniem.
W 15 szkołach objętych badaniem, spośród 674 nauczycieli, znajomość PJM deklarowało niecałe 40% z nich (250 osób w szkołach specjalnych i 11 w szkołach lub oddziałach integracyjnych), a znajomość SJM – ok. 35% (206 w szkołach specjalnych i 31 w szkołach lub oddziałach integracyjnych). W placówkach objętych ankietą tylko ok. 20% pytanych nauczycieli znało PJM, a ok. 34% - SJM.
Dyrektorzy części kontrolowanych szkół dostrzegali nie tylko potrzebę zatrudnienia pracowników posługujących się językiem migowym, ale także osób z niepełnosprawnością słuchu. Ich zdaniem, nauczyciel z uszkodzonym słuchem dobrze rozumie sytuację ucznia niesłyszącego, a sama jego obecność w szkole może podnieść poziom aspiracji edukacyjnych takiego ucznia. Z kontroli wynika, że w dziewięciu szkołach specjalnych na 10 skontrolowanych zatrudniono osoby niesłyszące lub słabosłyszące – w sumie 71 pracowników pedagogicznych i 21 zajmujących inne stanowiska. Spośród pięciu szkół integracyjnych, tylko w jednej pracował nauczyciel z niepełnosprawnością słuchu, a w kolejnej jedna osoba spoza kadry pedagogicznej.
Dla ucznia niesłyszącego problemem jest nie tylko niemożność porozumienia się z nauczycielem nie znającym języka migowego. Przyswajanie podstawy programowej kształcenia ogólnego utrudnia brak podręczników przetłumaczonych na PJM.
Nauczyciele nie korzystają z pozycji przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, ponieważ jak tłumaczą dyrektorzy kontrolowanych szkół, podręczniki zostały przetłumaczone na piktogramy, których osoby niesłyszące nie używają. W codziennej pracy edukacyjnej nauczyciele wykorzystują więc materiały video dostępne w internecie i w Systemie Informacji Oświatowej, również sami je opracowują i tłumaczą.
Słabe wyniki egzaminów pisemnych, najlepsze z języków obcych
Jednym ze wskaźników skuteczności nauczania, również w przypadku uczniów z niepełnosprawnością słuchu, są wyniki egzaminów zewnętrznych – ósmoklasisty oraz egzaminów maturalnych i zawodowych.
W badanym okresie, w kontrolowanych przez NIK szkołach do pisemnego egzaminu ósmoklasisty przystąpiło prawie 79% uczniów. Lepsze wyniki osiągnęli niesłyszący i słabosłyszący uczniowie szkół i oddziałów integracyjnych niż szkół dla niesłyszących.
Dyrektorzy kontrolowanych placówek tłumaczyli, że wyniki egzaminów zależą od tego w jakim stopniu uczeń posługujący się językiem migowym opanował język polski. Nie przyswaja go bowiem w sposób naturalny - nie może rozbudowywać swojego słownika i przyswajać reguł gramatycznych w oparciu o to co słyszy. Dziecko niesłyszące rozpoczyna naukę języka polskiego z chwilą, gdy zostanie wyposażone w protezy słuchowe i zacznie systematycznie brać udział w zajęciach rewalidacyjnych.
Osoby, które porozumiewają się z uczniami niesłyszącymi na co dzień, wykorzystują wszelkie dostępne metody komunikacji - pismo, symbole, znaki języka migowego czy ilustracje. Tymczasem podczas egzaminu zewnętrznego, który opiera się na arkuszu dostosowanym, a nie stworzonym specjalnie dla osób z niedoborem słuchu, uczeń jest pozostawiony „sam na sam” z pisanym językiem polskim, niezależnie od tego czy jest to egzamin z języka polskiego czy z matematyki. Procedury obowiązujące na egzaminach zewnętrznych nie pozwalają bowiem na tłumaczenie treści poleceń i tekstów zawartych w arkuszach egzaminacyjnych ani na język migowy, ani na inny, alternatywny sposób komunikacji.
W przypadku egzaminu maturalnego, co prawda uczniowie z niepełnosprawnością słuchową mają na jego napisanie więcej czasu (o pół godziny), jednak obecny na maturze surdopedagog (specjalista zajmujący się nauczaniem i wychowaniem osób głuchych i niedosłyszących, a także ich rodzinami), może wytłumaczyć w języku migowym tylko instrukcję dotyczącą sposobu rozwiązywania zadań, nie wolno mu tłumaczyć ani ich treści, ani poleceń. Dyrektorzy kontrolowanych szkół przyznali natomiast, że arkusze maturalne z języka polskiego i angielskiego były tworzone specjalnie dla uczniów niesłyszących i odpowiadały możliwościom uczniów przystępujących do egzaminu maturalnego, co przełożyło się na zadowalające wyniki egzaminów.
Link do relacji wideo z briefingu dot. publikacji wyników kontroli „Edukacja głuchych i niedosłyszących dzieci i młodzieży”, dostępna jest także transkrypcja nagrania.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Komentarz