Połączyła nas muzyka
„Nici naszych dróg poplątane u Twych stóp. Nieboskłonem rządzi blask Który siłę da”. To słowa piosenki pt. Czy to miłość? śpiewającego małżeństwa Gruszeckich, którzy byli jednymi z gwiazd tegorocznej Wielkiej Gali Integracji.
Mateusz Różański: Każda droga ma swój początek. Droga artystyczna również. Jaki był początek Waszej drogi?
Paulina Gruszecka: Nasza wspólna droga zaczęła się kilkanaście lat temu na warsztatach bluesowych w Bolesławcu, na który przyjeżdżałam z Łodzi. Tam się poznaliśmy a potem zakochaliśmy się w sobie.
Jaka była Wasza pierwsza wspólna piosenka?
Bartek Gruszecki: Ciągle pada
Czyli wszystko zaczyna się od muzyki?
Bartek: U nas zdecydowanie tak.
Paulina: Zdecydowanie muzyka nas połączyła.
Kiedy pojawił się pomysł, żeby zacząć śpiewać bardziej profesjonalnie?
Bartek: Ten pomysł narodził się z czasem. W pewnym momencie stwierdziliśmy, że fajnie brzmimy razem, że dobrze nam się śpiewa.
Paulina: Ludzie lubią słuchać nas, gdy śpiewamy razem.
Bartek: Dlatego w pewnym momencie, na przestrzeni lat zdecydowaliśmy się śpiewać razem dla innych.
Pamiętacie swój pierwszy, wspólny występ przez publicznością?
Bartosz: To był koncert z okazji jubileuszu Fundacji Gajusz w Łodzi.
Jaki był repertuar?
Paulina: Bluesowo-popowy. Zawsze zaczynaliśmy od utworów bluesowych.
Bartosz: Ale zawsze w tle był temat miłości.
Paulina: Tak!
Bez wątpienia ważnym wydarzeniem w Waszym życiu był występ w telewizji.
Bartek: Zdecydowanie tak. Zdecydowaliśmy się pójść na casting do programu telewizji Polsat Śpiewajmy razem. All together now. Dotarliśmy w nim do finału. To był piękny czas, który pozostawił nam piękne wspomnienia. Rok później wzięliśmy udział w programie The Voice of Poland, w którym dotarliśmy do etapu nokautów. Szkoda, bo byliśmy mały kroczek od występów na żywo, ale i tak jesteśmy szczęśliwy, że pokonaliśmy tyle etapów.
Jak to wpłynęło na Wasze życie. Staliście się bardziej znani, rozpoznawalni?
Paulina: Ludzie zaczęli rozpoznawać nas na ulicy i to dosyć często, to są bardzo miłe reakcje. Spotykamy się z dużą sympatią i życzliwością. Poza tym nasze życie zmieniło się o tyle, że stało się bardziej dynamiczne. Mamy mniej czasu niż mieliśmy wcześniej, ale staramy się wykorzystywać na rzeczy, które lubimy najbardziej na świecie. Od dwóch lat jest z nami nasz synek, Stasio, który jest w centrum naszego życia. Teraz, po tej przerwie macierzyńsko-ojcowskiej, stopniowo wracamy na scenę.
Gdzie koncertujecie?
Paulina: Gramy tam, gdzie mamy taką możliwość. W ostatni weekend listopada będzie nas można usłyszeć w Operze Nova w Bydgoszczy. To duży koncert, do którego naprawdę bardzo mocno się przygotowujemy.
Czy to już jest Wasz sposób na zarabianie na życie?
Bartek: Nie. Na razie to jest nasza pasja. Chcielibyśmy, żeby z czasem było coś więcej. W dużej mierze nasza kariera przystopowała przez pandemię. Potem pojawił się Staś.
Paulina: Jestem dobrej myśli. Teraz kiedy podjęliśmy decyzję, że wracamy na scenę, wszystko wróci na dawne tory. Już przed pandemią. Nasza kariera muzyczna i praca zawodowa zajmowały nam mniej więcej tyle samo czasu. Mam nadzieję, że niebawem tak będzie znowu.
Gracie swoje piosenki czy raczej covery?
Paulina: Mamy swoje piosenki, ale gramy też covery. W trakcie pandemii, gdy byłam w ciąży, nagraliśmy płytę "Odkąd jesteś" z naszymi autorskimi piosenkami dla naszego syna Stasia. Nagrywaliśmy ją sami w domu. Jesteśmy bardzo dumni z tej płyty. Oczywiście, oprócz zawartych na niej utworów w klimacie kołyskowo-dziecięcym mamy też inne własne piosenki. Teraz w naszym repertuarze jest mniej więcej po połowie naszych utworów i coverów.
Macie swój ulubiony własny utwór?
Paulina: Tak. To utwór, który wykonamy podczas Wielkiej Gali pod tytułem Czy to miłość? Powstał on w bardzo ważnym dla nas momencie. Nagrywaliśmy teledysk do niego na chwilę przed początkiem pandemii, w bardzo magicznym i wzruszającym dla nas czasie.
Dziękuję za rozmowę
Paulina i Bartosz Gruszeccy to muzyczne małżeństwo, które w trakcie swoich koncertów przenosi słuchaczydo magicznego świata pełnego emocji. Paulina i Bartek to także uczestnicy 10. edycji programu The Voice of Poland oraz finaliści Śpiewajmy Razem -All Together Now. Wspólnie koncertują i komponują. W 2020 roku wydali autorską płytę z kołysankami "Odkąd jesteś", którą napisali w oczekiwaniu na narodziny swojego synka Stasia. Paulina jest osobą z zanikiem mięśni.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz