Łukasz Bednarski: Samochód to wolność
Przy zestawieniu: wózkowicz plus samochód dla 3/4 ludzi pierwszym skojarzeniem jest karta parkingowa. Owszem, parkowanie jest dla nas dosyć problematyczne, zwłaszcza tam, gdzie nie ma „kopert”. Trzeba wybrać miejsce płaskie, pozbawione przeszkód i położone w miarę blisko celu. Ale między jednym parkowaniem a drugim jest jeszcze sama jazda.
Tu muszę się przyznać, że uwielbiam prowadzić. Po pierwsze, auto daje pełną niezależność. Nie muszę marznąć na przystanku w oczekiwaniu na niskopodłogowy autobus, prosić kogoś o pomoc we wsiadaniu do pociągu czy tramwaju. Sam decyduję, dokąd, jak i kiedy będę jechał i nie muszę się martwić zbyt wysokimi krawężnikami i innymi przeszkodami terenowymi. Poza tym, co warto podkreślić, podczas jazdy autem to, że mam niesprawne nogi, przestaje się w jakikolwiek sposób liczyć.
Na zdjęciu: autor w swoim samochodzie, fot. T. Przybyszewski
Za kółkiem staję się takim samym użytkownikiem drogi, jak wszyscy inni. Mam dokładnie te same atuty i ograniczenia, co inni kierowcy. Z drugiej strony, nie ma też wobec mnie żadnej taryfy ulgowej i muszę kierować się takimi samymi zasadami, jak wszyscy. Muszę przestrzegać tych samych przepisów, pilnować bezpieczeństwa swojego i innych uczestników ruchu, bo w razie wypadku nikt nie będzie zwracał uwagi na to, że mam niesprawne nogi. Nikt też nie widzi (bo i w jaki sposób?) mojej niepełnosprawności. Na szosie jestem takim samym użytkownikiem ruchu, jak wszyscy.
I to właśnie jest genialne.
Owszem, są kwestie techniczne – z przyczyn oczywistych muszę mieć samochód z automatyczną skrzynią biegów, do tego dochodzi konieczność obsługiwania kierownicy jedną ręką - drugą obsługuję drążek z hamulcem i gazem. Ale przeciętnie inteligentny człowiek nie powinien mieć problemów z opanowaniem tych czynności, zwłaszcza, gdy auto ma wspomaganie kierownicy.
Samochód to dla osoby poruszającej się na wózku najlepsze rozwiązanie. To dzięki własnym czterem kółkom zyskujemy niezależność i wiarę w siebie, ale też trochę przyjemności. Jak wspomniałem, świetnie czuję się za kierownicą. Nie chwaląc się, uważam, że nieźle radzę sobie za kółkiem.
Samochód to wolność. Wiem, że podobnie myśli wiele osób poruszających się na wózkach. Dlatego być może jest wśród nas tak wielu naprawdę dobrych kierowców. Gdyby jeszcze zniknęły problemy z parkowaniem...
Komentarze
-
Pozdrowienia
16.07.2015, 18:21Pozdrawiam Cie Łukasz. Po tylu latach widzę, że świetnie sobie radzisz i odnalazłeś się w tym świecie :) Pozdrowienia śle Dorota z warkoczykami z Ostrołęki - wspólne praktyki w Ciechanowieodpowiedz na komentarz -
Basia Wojnarowska: samochód to wolność
11.10.2014, 17:58Nic ująć nic dodać! Tak jak p.ŁUKASZ to dzięki temu że mam samochód jestem samodzielna,niezależna,nieuciążliwa dla społeczeństwa.Bo wszystko jestem w stanie sama załatwić!Samochód to moje nogi i okno na świat-tak to też ujęłam we wniosku PFRON-u w programie samochodowym.A najważniejsze w samochodzie nie widać mego inwalidztwa-jestem pełnoprawnym użytkownikiem dróg i bardzo zadowolonym człowiekiem.Pozdrawiam wszystkich niepełnosprawnych ruchowo życząc każdemu z nich samochodu.odpowiedz na komentarz -
powiedz to PO i PSL
11.10.2014, 06:35O tych wszystkich niezaprzeczalnych walorach posiadania samochodu przez ON warto by przypomnieć parlamentarzystom PO-PSL oraz p. Piechocie, Plurze, Libickiemi i Dudzie, którzy doprowadzili do likwidacji programu PFRON 'Sprawny Dojazd', dzięki któremu ON otrzymywały wsparcie na zakup całego samochodu a nie tylko na oprzyrządowanie.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz