"Życie Warszawy": będą nas pielęgnować
Państwo chce pielęgnować obywateli. W ramach dodatkowego ubezpieczenia społecznego zapewni opiekę, której dzisiaj nie mamy albo musimy za nią słono płacić - pisze "Życie Warszawy".
Minister zdrowia Zbigniew Religa zaprezentuje dzisiaj projekt ustawy o społecznym ubezpieczeniu pielęgnacyjnym. Nowe przepisy mają zapewnić opiekę wszystkim osobom, które na podstawie orzeczenia lekarskiego nie są zdolne do samodzielnego życia. Nie chodzi tylko o osoby w podeszłym wieku, ale również takie, które tracą samodzielność w wyniku wypadku. Z wyliczeń ekspertów wynika, że problem dotyka ponad miliona Polaków - podaje gazeta.
Dzisiaj każda osoba, która wymaga opieki i ukończyła 75 rok życia otrzymuje od państwa dodatek w wysokości 153, 19 złotych. - Te śmiesznie małe pieniądze w żaden sposób nie pokrywają potrzeb tych osób. Dlatego te przepisy muszą wejść w życie - mówi prof. Anna Wilmowska z zespołu ekspertów, który pracował nad ustawą.
Podobnego zdania jest Andrzej Maliszewski z Warszawy, 76-letni inwalida wojenny, który sam opiekuje się ciężko chorą żoną. - To jest fantastyczny pomysł. Bardzo przydałaby mi się taka pomoc. Moja żona już od sześciu lat nie wychodzi z domu. Ma owrzodzenia i otwarte rany, które strasznie bolą. Muszę cały czas być przy niej i jak najczęściej zmieniać jej opatrunki - opowiada.
Pan Andrzej sam ma uszkodzony kręgosłup i wstawiony rozrusznik
serca.
- Opiekowanie się żoną nie przychodzi mi łatwo, a nie stać mnie na
zapewnienie jej całodobowej opiekę pielęgniarskiej. Liczę się z
tym, że już niedługo i ja będę potrzebował takiej opieki. Nie wiem,
co wtedy będzie - dodaje z żalem.
Eksperci, którzy pracowali nad ustawą zapewniają, że takie osoby na pewno otrzymają pomoc. Kto za to wszystko zapłaci?
- Zostanie powołany specjalny fundusz ubezpieczenia pielęgnacyjnego, do którego będzie odprowadzana obowiązkowa, 2% składka - wyjaśnia prof. Piotr Błędowski, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. - Tym samym znajdziemy fundusze na świadczenia, na które nigdy nie było pieniędzy - dodaje.
Co będzie zapewnione? Dzięki nowej ustawie ma nie być sytuacji, w której osoby niesamodzielne narażone są na głód, pragnienie czy odleżyny. - Będą miały zapewnioną pomoc w tym zakresie. Będziemy również szkolić ludzi, którzy jej udzielą - zapewnia na łamach "Życia Warszawy" prof. Wilmowska.
Znajdą się również pieniądze na rehabilitację chorych. Nadrzędna będzie opieka w miejscu zamieszkania zamiast tej w ośrodku pomocy. Planowane jest również wypożyczanie sprzętu do rehabilitacji. - To bardzo ważne, bo dzięki temu stan zdrowia chorych może się poprawić, a jego niesamodzielność ustąpić - tłumaczy prof. Wilmowska.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz