Brakuje miejsc dla niepełnosprawnych. Powstaną kontenery
Od początku wojny na Ukrainie granicę z Polską przekraczają osoby z niepełnosprawnością. Wśród uchodźców są osoby zależne i z niepełnosprawnością sprzężoną. Niektórzy trafiają na przejście w Hrebennem. Znajdują tam telefon do Stowarzyszenia „Krok za krokiem” i możliwość krótkoterminowego pobytu w Zamościu.
Mocne zaangażowanie
- Od ponad 20 lat nasze stowarzyszenie współpracuje z Ukrainą. Mamy znajomości z wieloma placówkami dla osób niepełnosprawnych. Współpracowaliśmy z nimi, pokazywaliśmy jak uczyć i rehabilitować dzieci z niepełnosprawnością. Nawiązaliśmy w tym czasie dobre relacje. Gdy wybuchła wojna, zaczęliśmy odbierać telefony z prośbą o pomoc. Mamy dużo placówek, więc wygospodarowaliśmy miejsce dla Ukraińców z niepełnosprawnością u siebie – mówi Maria Król, przewodnicząca Stowarzyszenia „Krok za krokiem”.
W ciągu miesiąca Stowarzyszenie udzieliło pomocy 125 osobom z niepełnosprawnością. W pełni dostosowanych obiektach spędzili 2-3 dni.
„Zdarzył się cud”
- Potem szukaliśmy im miejsca na pobyt docelowy i organizowaliśmy im transport – dodaje Maria Król.
Kilka osób pojechało do Szwecji, inni do Niemiec. Cześć została w Polsce.
Uchodźcy wolą pozostać blisko granicy. Sam przyjazd do Polski był dla nich związany z ogromnym wysiłkiem. Są zmęczeni, mają odleżyny. Do tego na Ukrainie zostali ich bliscy. Maria Król rozumie te potrzeby, ale miejsc w ośrodkach zaczyna brakować. Właśnie szuka lokum dla 4-osobowej rodziny.
- Zdarzają się cuda, a właściwie jeden cud. Pewien polski miliarder do jednego ze swoich domów przyjął grupę uchodźców z niepełnosprawnością. Miał w pełni dostosowane miejsce i zdecydował się pomóc – mówi.
Inwestycja
Cudów potrzeba jednak więcej, dlatego Stowarzyszenie „Krok za krokiem” ma nowy pomysł. Chce postawić kontenery mieszkalne na swoich dwóch działkach. Jedna jest w Białobrzegach, 10 km od Zamościa, druga niedaleko Krasnobrodu. Jest pomysł, są możliwości, brakuje środków. Na razie w produkcji są 3 kontenery. Proste. Z łazienką, ale bez kuchni. Dzięki temu będą tańsze w utrzymaniu. Będzie tam miejsce dla 6 rodzin. Trzeba jeszcze zebrać fundusze na przyłącza. Gdyby pieniędzy było więcej, można by szybko postawić kontenery dla 40-50 osób w jednej lokalizacji i dla 20 osób w drugiej.
Pierwsi lokatorzy będą mogli zamieszkać w kontenerach już za miesiąc.
- Ja wiem, że kontener nie jest żadnym cudem, ale jeśli jest docieplony, ma ogrzewanie, ma ciepłą wodę i łazienkę, to są to warunki lepsze, intymniejsze niż na sali gimnastycznej. A te kontenery, później udoskonalane, już po wojnie, mogą posłużyć naszym, polskim niepełnosprawnym, choćby na pobyty wakacyjne na Roztoczu. To inwestycja, która z nami zostanie i będzie służyła ludziom. Najpierw Ukraińcom a potem Polakom – przyznaje Maria Król.
Jak szybko i w jakim zakresie uda się zrealizować projekt, zależy od darczyńców. Pomóc mocna biorąc udział w zbiórkach ogłaszanych na stronie Stowarzyszenia.
Komentarze
-
Polak
31.03.2022, 21:53Teraz dla Ukrainy, za darmo darczyńcy dali. A po totem polaka Ograbić, Bo liczy się zysk.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz