Niewidoma studentka dostała główną rolę w nowym serialu Netflixa
Tysiące aktorek ubiegały się o rolę niewidomej bohaterki serialu opartego na podstawie nagrodzonej Pulitzerem powieści pt. „Światło, którego nie widać”, autorstwa Anthony’ego Doerra. Ale gwiazdą produkcji przygotowywanej przez platformę streamingową Netflix została Aria Mia Loberti – niewidoma studentka bez doświadczenia aktorskiego. Decyzję twórców serialu chwalą organizacje walczące o prawa osób z niepełnosprawnościami.
Fabuła serialu
„Marie-Laure mieszka wraz z ojcem w Paryżu. Jako sześciolatka traci wzrok i odtąd uczy się poznawać świat przez dotyk i słuch. Pięćset kilometrów na północny-wschód od Paryża w Zagłębiu Ruhry mieszka Werner Pfennig, który jako mały chłopiec stracił rodziców. Podczas jednej z zabaw Werner znajduje zepsute radio, naprawia je i wkrótce staje się ekspertem w budowaniu i naprawianiu radioodbiorników. Odtąd Werner poznaje świat, słuchając radia. Kiedy hitlerowcy wkraczają do Paryża, dwunastoletnia Marie-Laure i jej ojciec uciekają do miasteczka Saint-Malo w Bretanii. Werner Pfennig trafia tam kilka lat później. Służy w elitarnym oddziale żołnierzy, który zajmuje się namierzaniem wrogich transmisji radiowych. Podczas nalotu aliantów na Saint-Malo losy tej dwójki splatają się” – czytamy w oficjalnym opisie fabuły książki „Światło, którego nie widać”. Powieść Doerra sprzedano w liczbie ponad 15 milionów egzemplarzy. Przekład polski opublikowało wydawnictwo Czarna Owca w roku 2015.
„Opadły nam szczęki”
W rolę Marie-Laure w czteroodcinkowym serialu Netfliksa wcieli się Aria Mia Loberti.
- Uczestniczyła w kilku przesłuchaniach. Była absolutnie niezwykła. Jest wspaniała. Możesz doskonalić posiadany przez siebie talent aktorski, ale nie sądzę, aby dało się go nauczyć. Rodzisz się z nim. I ona to ma. Mieliśmy więc dużo szczęścia – zachwycał się w rozmowie z portalem „The Guardian” Steven Knight, autor scenariusza serialu.
Czytaj także: Polski film o kobiecie z niepełnosprawnością na krótkiej liście do Oscara 2022
W podobnych słowach wypowiada się o Loberti reżyser serialu, Shawn Levy („Stranger Things”).
- Przeszukaliśmy cały świat i obejrzeliśmy tysiące self-tape’ów. Nigdy byśmy nie przypuszczali, że wybierzemy nie tylko osobę, która nigdy wcześniej nie grała, ale też nigdy wcześniej nie brała udziału w żadnym castingu. Opadły nam szczęki, gdy zobaczyliśmy ją po raz pierwszy – powiedział.
Pochwała za wybór
Decyzję o wyborze właśnie jej do tej roli, chwali Lauren Appelbaum z organizacji zajmującej się zmianą postrzegania ludzi z niepełnosprawnościami.
- Netflix naprawdę może pełnić kluczową rolę w zmianie stereotypowego postrzegania osób niewidomych. To, że jesteś niewidoma, nie oznacza, że nie możesz otrzymać głównej roli w dużej produkcji. To niemal niemożliwe, by odegrać osobę z niepełnosprawnością nie będąc taką osobą. Niuanse, które dzięki temu wnosisz do roli, sprawiają, że postać jest jeszcze bardziej wierna. Nie ryzykujesz błędów, jakie popełnią pełnosprawni aktorzy. Widywałam je niejednokrotnie – twierdzi Appelbaum.
Aria Mia Loberti nie wiąże swojej przyszłości z aktorstwem. W tym roku uzyskała tytuł magistra retoryki starożytnej na Uniwersytecie Londyńskim, a obecnie jest doktorantką retoryki na uniwersytecie Penn State w Pensylwanii.
- Mam rzadką i ciężką postać genetycznej choroby oczu zwaną achromatopsją. W rezultacie w niektórych okolicznościach jestem zupełnie niewidoma, a w innych mam minimalne, szczątkowe widzenie – tłumaczy.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz