Do zatrudnienia jeden krok
Znalezienie pracy dla pani Hanny graniczyło z cudem. 53-letnia księgowa od chwili wypadku (18 lat temu), w którym doznała obrażeń miednicy, nigdzie nie była zatrudniona. Choć samodzielna, poruszała się o kulach i miała zbyt niskie kwalifikacje, aby wrócić do zawodu.
Cud się zdarzył, ale pani Hanna stanowczo odmówiła skontaktowania się z firmą, która chciała jej pomóc. Stwierdziła, że propozycja jej odpowiada, ale teraz nie może pracować, bo musi zająć się chorą córką. I nie byłoby w tym tłumaczeniu nic dziwnego, gdyby nie to, że córka miała 27 lat, była w pełni sprawna, a jej chorobą okazało się… przeziębienie.
- Każdy przecież może się rozmyślić - wytłumaczyliśmy sobie decyzję pani Hanny i zapewniliśmy ją, że kiedy pojawi się kolejne, odpowiednie zajęcie, skontaktujemy się - mówi Izabela Broczkowska, koordynator działu aktywizacji zawodowej Centrum Integracja Warszawa, realizująca projekt "Sprawni w pracy - mazowiecki program integracji zawodowej osób niepełnosprawnych" -I pewnie przeszlibyśmy nad tym do porządku dziennego, gdyby nie okazało się, że jest więcej przypadków, gdy osoba niepełnosprawna poszukująca pracy nie przyjmuje oferty, choć spełnia ona jej oczekiwania.
Obserwacje te potwierdziły Centra w Krakowie, Zielonej Górze i Gdyni. To już nie były niefortunne zbiegi okoliczności, ale pewne zjawisko.
Fot. P. Stanisławski
Wymówki szkolne?
Analizę problemu poprzedziło przygotowanie „rankingu”
najczęstszych tłumaczeń.
Prym wiodła wymówka: „Nie mogę przesłać CV, bo zepsuł mi się komputer i nie mam dostępu do internetu” - choć, jak wynikało z dalszej konwersacji, blisko domu osoby poszukującej pracy mieściła się kafejka internetowa, a sąsiadem był… informatyk.
Równie popularne było twierdzenie: „Nie poprawiłem jeszcze CV”, choć doradca zawodowy wniósł do niego swoje uwagi kilka tygodni wcześniej.
Niemożność stawienia się na rozmowie kwalifikacyjnej tłumaczono np.: wizytą u lekarza, obecnością na przedstawieniu szkolnym dziecka czy wręcz… zaplanowanymi akurat na ten dzień zakupami.
Okazało się też, że skutecznie może powstrzymać przed podjęciem zatrudnienia: „zbyt duża odległość firmy od domu” - choć to tylko kilka ulic dalej, „zbliżająca się letnia sesja egzaminacyjna” - choć był dopiero marzec, a także „kilkumiesięczne szkolenie” - nomen omen w zawodzie, którego dotyczyła oferta pracy.
Zdarzało się, że osoby deklarujące chęć podjęcia pracy odrzucały propozycję, zanim wysłuchały na czym polegałyby ich obowiązki, albo wynajdywały trudności w stylu: „nie wystoję/nie wysiedzę tyle czasu w jednym miejscu”.
Korzenie
- Oczywiście nie zawsze było to tzw. szukanie dziury w
całym - mówi Sylwia Krajewska, psycholog współpracujący z osobami
niepełnosprawnymi w ramach projektu „Sprawni w pracy”. - W
niektórych przypadkach rozterki wynikały rzeczywiście z
niesprzyjającej sytuacji kandydata. O wiele częściej okazywało się
jednak, że poszukiwania posady to po prostu działania
pozorowane.
Chęć do podjęcia zatrudnienia istniała, ale propozycja realnej pracy była mniej lub bardziej gwałtownie odrzucana. A to np. z powodu lenistwa: „Dobrze jest, jak jest, skoro znaleźli dla mnie jedną ofertę, to poczekam na następną”, albo uzależnienia od woli innych: „Muszę pracować, bo rodzice powiedzieli, że powinienem coś zrobić ze swoim życiem”, albo wygórowanej opinii o swojej wiedzy i umiejętnościach, a nieznajomości faktycznego stanu swoich kompetencji: „Z moimi kwalifikacjami powinienem od razu zajmować się czymś ważniejszym niż praca w magazynie”.
- Zdecydowanie jednak najczęściej, gdy mieliśmy do czynienia z odmówieniem wykonania pierwszego kroku w stronę pracodawcy, czy wręcz z odmówieniem przyjęcia propozycji, chodziło o zwykły… lęk - mówi Sylwia Krajewska - Przed wyrwaniem z dobrze znanego świata, odpowiedzialnością, trudem i stresem - ogólnie: lęk przed otwarciem nowego rozdziału życia. U podstaw tych obaw leżało nie tylko przyzwyczajenie, ale przede wszystkim brak świadomości czym jest praca i do czego jest człowiekowi potrzebna, oraz wiedzy na temat rynku zatrudnienia.
Wydawać by się mogło, że odwlekanie zatrudnienia dotyczy osób niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych, ze starszego pokolenia. Pod presją kampanii społecznych mogą oni odczuwać słuszny bunt: „Dlaczego nagle zmuszacie nas do pracy, skoro przez tyle lat uważaliście, że nie jesteśmy do niej zdolni? Dajcie nam większe renty i zostawcie w spokoju”.
Przekonanie to obalają jednak badania przeprowadzone w tym roku przez Instytut Służb Publicznych, z których wynika, że co piąty niepełnosprawny Polak w wieku do 24 lat szuka pracy, że 72% badanych nigdy nie pracowało zarobkowo, a aż 80% spośród nich w rubryce „zawód” wpisało… rencista.
Fot. P. Stanisławski
Na ratunek świadomości
- Osoby niepełnosprawne poszukujące pracy, ale bez
przekonania, czy chcą ją znaleźć, podjąć i utrzymać, przypominają
trochę ludzi w śpiączce - mówi Sylwia Krajewska
- My jednak mamy i aplikujemy zestaw „lekarstw”, który wyrywa z
zawodowego letargu. To system działań, które nazywamy aktywizacją -
dodaje Izabela Broczkowska.
Na początku tego „łańcucha wsparcia” jest doradca, który nie tylko pomaga w zredagowaniu dokumentów aplikacyjnych i przygotowaniu się do rozmowy kwalifikacyjnej. Jego zadaniem jest skłonienie osoby poszukującej pracy do jasnego sformułowania przesłanek kierujących jej poczynaniami, a także określenia rodzaju i miejsca pracy. Kiedy okazuje się, że barierą w otwarciu się na nowe doświadczenia są kłopoty emocjonalne - wkracza psycholog.
Niebagatelne znaczenie dla zawodowego przebudzenia osób niepełnosprawnych mają warsztaty aktywnego poszukiwania pracy oraz tzw. grupy wsparcia. Na wszystkich zaś etapach szukania posady i po jej objęciu niepełnosprawny pracownik, a coraz częściej też i jego pracodawca, wspierani są przez "job coacha", czyli trenera pracy, który motywuje i wskazuje metody rozwiązywania problemów.
- Celem tych działań jest stworzenie z osoby niepełnosprawnej, zagubionej w gąszczu emocji i planów, pracownika świadomego swoich zalet i oczekiwań zawodowych, gotowego do podjęcia pracy - tłumaczy Izabela Broczkowska. - Aby jednak przemiana ta zakończyła się sukcesem, jej bohaterowie powinni zrozumieć, że może ona trwać bardzo długo i że transformacja uda się tylko wówczas, gdy sami w pełni zaangażują się w ten proces.
Zanim zaczniesz szukać pracy...
Zastanów się:
1. Czy jesteś gotowy na nowe obowiązki, większy wysiłek
intelektualny i fizyczny?
2. Czy jesteś gotowy emocjonalnie na wejście w
nowe środowisko ludzi?
3. Czy jesteś przygotowany na niepowodzenia,
problemy, stres, krytykę?
4. Czy potrafisz szybko dostosować swój tryb życia
do nowego rozkładu dnia?
5. Czy wolisz pracować w domu, czy w siedzibie
pracodawcy?
6. Czy będziesz mógł sam dojechać i wrócić z
pracy?
7. Czy będziesz mógł sam wyjeżdżać w
delegacje?
8. Kto zajmie się twoimi dziećmi, kiedy będziesz w
pracy?
9. Na jakie ustępstwa jesteś gotowy, aby otrzymać
pracę?
10. Czy możesz liczyć na pomoc rodziny lub
partnera podczas szukania pracy i po jej podjęciu?
Zdobądź informacje:
1. Czy twój lekarz zgadza się, abyś podjął pracę?
Czy nie planuje
dla ciebie operacji, zabiegów rehabilitacyjnych, zmiany leków
itd.?
2. Ile godzin dziennie możesz pracować? Czy
interesuje cię praca zmianowa i nocami?
3. Do ilu przerw w pracy masz prawo jako osoba
niepełnosprawna?
4. Ile przysługuje ci dni urlopu wypoczynkowego i
rehabilitacyjnego?
5. W jakich sytuacjach możesz nagle zwolnić się w
danym dniu z pracy?
6. Ile możesz zarobić, jeśli nie chcesz, aby twoja
renta została zawieszona lub odebrana?
7. Jaką umowę może zaproponować ci pracodawca i
która jest dla ciebie najkorzystniejsza?
8. Jakie formy wynagrodzenia może zaproponować ci
pracodawca i które by ci najbardziej odpowiadały?
9. Zbierz i skopiuj wszystkie dokumenty dotyczące
twojej choroby, nauki, drogi zawodowej, sytuacji prawnej.
Fachowiec w rozterce, czyli co robić, kiedy długo szuka się
pracy?
1. Nigdy nie zapominaj, że praca jest testem na życie!
Czyni cię niezależnym, obowiązkowym, godnym szacunku, pozwala na
samorealizację i samoakceptację.
2. Jeśli nie radzisz sobie z emocjami, które
ogarniają cię w okresie bezczynności zawodowej - nie wstydź się
poradzić psychologa!
3. Nie poddawaj się lenistwu! Zachowaj rytm dnia
tak, jakbyś dalej pracował!
4. Nie „wypadaj” z rynku pracy - chwytaj się
dorywczych zleceń, nie trać kontaktu z kolegami z pracy, rób
wszystko, aby nie zapomniano, że jesteś cennym pracownikiem.
5. Jeśli jesteś absolwentem szkoły zawodowej,
studium pomaturalnego, czy wyższej uczelni, zgłoś się na staże i
praktyki zawodowe - zdobędziesz doświadczenie, a może nawet
zostaniesz w firmie jako etatowy pracownik.
6. Aktywnie szukaj pracy - korzystaj z usług
urzędów pracy, samodzielnie szukaj ofert, odwiedzaj targi pracy,
poproś znajomych i rodzinę, aby powiadamiali cię o interesujących
propozycjach, zgłoś się do organizacji pozarządowych prowadzących
bezpłatne programy aktywizacji zawodowej dla osób
niepełnosprawnych.
7. Aktualizuj swoje uprawnienia zawodowe, zalicz
dodatkowe szkolenia w swojej lub innej profesji, którą chciałbyś
wykonywać.
8. Zostań wolontariuszem - nie będziesz miał czasu
na użalanie się nad sobą, pomożesz innym, zdobędziesz nowe
umiejętności i kwalifikacje!
***
Artykuł powstał na podstawie doświadczeń
beneficjentów i pracowników projektu
"Sprawni w pracy - mazowiecki program integracji zawodowej osób
niepełnosprawnych"
współfinansowanego ze środków UE w ramach Europejskiego Funduszu
Społecznego.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz