Gazeta.pl: Gimnazjum nr 16: hemofilików nie chcemy
Utalentowany Artur dostał się do wymarzonej szkoły, ale
nie został przyjęty, bo choruje na hemofilię - To dyskryminacja
dziecka ze względu na chorobę - uważają rodzice chłopca
Artur (imię zmienione) jest laureatem wielu konkursów. - Dostał się
i do klasy matematycznej (po egzaminie), i humanistycznej jako
laureat konkursu "trzynastki" - mówi tata. Chłopiec cierpi na
ciężką hemofilię - zaburzenie krzepnięcia krwi, objawiające się
wylewami krwi do stawów, mięśni. Zwykle po urazach.
- Początkowo dyrektorzy szkoły nie widzieli problemu. 15 czerwca wicedyrektorka stwierdziła jednak, że przed egzaminami powinniśmy ich powiadomić - mówi mama Artura. - Proponowała indywidualne nauczanie. Ale lekarz prowadzący syna uznał, że syn tego nie wymaga. A nam zależy, by żył z rówieśnikami.
W lipcu Cezary Urban, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 (Gimnazjum 16 i LO XIII), przysłał im pismo, że nie może wziąć odpowiedzialności za bezpieczeństwo syna w szkole, ale może pomóc rozwijać uzdolnienia.
Komentarze
-
Rasizm jednak jest
03.10.2015, 14:33Nie ma czegoś takiego jak "niepełnosprawny".Takimi nazywamy urzędników, gdyż osoba chora nie oczekuje litości.oczekuje normalności, i jedynie ułątwienia.nie wyręczania.a dyrektoraka tej szkoły, widocznie wzoruje się na praktykach NSDAPodpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Protest przeciwko absurdom polskiego orzecznictwa
- Korzystne zmiany w systemie orzekania o niepełnosprawności coraz bliżej
- Światowy Dzień Walki z Depresją: Jak dorosły może pomóc dziecku w kryzysie?
- Edukacja bez barier - Badaniu dotyczące wyzwań edukacyjnych stojących przed młodymi osobami z niepełnosprawnością wzrokową
- Klątwa Titonosa
Dodaj komentarz