Część lekarzy odmawia wpisywania numeru PESEL
Od 1 lipca 2007 r. obowiązują nowe przepisy dotyczące recept. Na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia lekarze muszą wpisywać na nich numer PESEL pacjenta.
Rozporządzenie to ma na celu ukrócenie wyłudzania refundacji z NFZ. Zdarzało się bowiem, że na jedną osobę wypisywane było nawet kilka tysięcy leków. Inną nowością jest to, że od wczoraj lekarze mogą wypisywać podczas wizyty tzw. recepty odnawialne, czyli maksymalnie 3 recepty, na trzy kolejne miesiące kuracji.
O ile ten drugi przepis nie budzi niczyich wątpliwości, o tyle wpisywanie PESEL-a podzieliło lekarzy. Część z nich już wczoraj ogłosiła, że nie będą tego robić. Powody podawane są dwa: Po pierwsze: zajmuje to czas lekarza, który zamiast zajmować się wypisywaniem druczków, powinien poświęcić go pacjentowi. Po drugie: lekarze strajkują, a niestosowanie się do rozporządzenia ma być nową formą nacisku na rząd.
- Co za absurdalne przepisy. Numer PESEL na recepcie to tylko niepotrzebna biurokracja i dodatkowa robota dla nas - mówi Ryszard Kijak z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Nie będziemy go wypisywać. To kolejna forma naszego protestu.
Do tej formy protestu nie przyłączą się członkowie Zielonogórskiego Porozumienia Lekarzy. Rzecznik Porozumienia, Robert Sapa powiedział, że choć rozporządzenie Ministra jest nieprzemyślane, to lekarze będą wpisywać numery PESEL, aby pacjenci mogli realizować recepty i nie musieli za nie płacić. Uważa on jednak, że biorąc pod uwagę konieczność weryfikacji recept przez NFZ, Ministerstwo Zdrowia powinno skoncentrować się raczej na ułatwianiu lekarzom wpisywania PESEL-i.
Recepty bez wpisanego numeru PESEL pacjenta są ważne, ale nie podlegają refundacji z NFZ. Oznacza to, że leki wypisane na takiej recepcie otrzymamy w aptece, ale za pełną odpłatnością.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz