Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Pies na receptę

28.06.2007
Autor: Anna Dobkowska
Źródło: Integracja

Biszkoptowa labradorka co rano czeka, aż zadzwoni budzik. Potem z radością podaje ubranie, pomaga otworzyć drzwi, robić zakupy, towarzyszy na uczelni lub w pracy. Tak może wyglądać każdy dzień z psem asystentem.

zdjęcie: labradorka Vectra

Schowanie kluczy, zapięcie zamka, założenie skarpetki, włożenie ręki do kieszeni nie stanowią problemu, kiedy człowiek jest sprawny. Sprawy mają się inaczej, gdy pojawiają się ograniczenia. Wówczas ich pokonywanie w zderzeniu z barierami zewnętrznymi wywołuje frustrację, bo uświadamia konieczność zdania się na pomoc innych ludzi.

Chcąc zmienić swe życie, coraz więcej osób decyduje się na psa asystującego, jako najlepszy sposób na uniezależnienie się i samorealizację bez dodatkowego absorbowania najbliższych i znajomych swoimi sprawami. Pies taki stale towarzyszy osobie niepełnosprawnej, mieszka z nią, potrafi rozpoznawać potrzeby i współdziałać, pomagając jej w codziennych czynnościach.

Idea zrodziła się z fascynacji szczególnym rodzajem przyjaźni, oddania i przywiązania, jakim pies obdarowuje swego właściciela, oraz chęci terapeutycznego wykorzystania wsparcia psychicznego, jakie daje człowiekowi przebywanie w towarzystwie tego czworonoga. Podkreślano również znaczenie dogoterapii jako dyscypliny pokrewnej, i już uznanej w środowisku medycznym za bardzo skuteczną metodę leczenia (np. w pracy z dziećmi autystycznymi).

Kto dla kogo?
Pierwsze szkolenia i propagowanie pomysłu psa asystenta pojawiło się w Stanach Zjednoczonych i stamtąd rozprzestrzeniło się do innych krajów. W Wielkiej Brytanii pies asystujący „przepisywany jest na receptę". Oprócz tego, że jest nieocenioną pomocą w codziennych obowiązkach, stanowi także najlepszy lek na samotność i wszelkie psychiczne bolączki osoby niepełnosprawnej.

zdjęcie: labradorka Vectra

Uznaje się, że jest kilka ras psów specjalnie wyselekcjonowanych pod względem charakteru, wielkości i podatności na szkolenie. Przygotowanie jednego psiego asystenta kosztuje w Polsce od 16 do 20 tys. zł., w zależności od rodzaju niepełnosprawności, jaką ma przyszły właściciel.

Szkolenie psa przebiega w kilku etapach i kończy się testem, który ma sprawdzić dopasowanie teamu: niepełnosprawnego człowieka i psa asystenta. Podstawą weryfikacji jest dobór odpowiedniej osoby do psa, a nie odwrotnie. Wówczas człowiek uczy się współdziałania ze swoim psim asystentem, a pies poznaje swego pana i jego potrzeby.

Nauka przyjemnością
Ania Urbańska ma psiego pomocnika. Musiała przejść cykl rekrutacyjny, polegający  na dopasowaniu jej osobowości: charakteru i temperamentu do charakteru i temperamentu psa. Podstawowym warunkiem kwalifikacyjnym  była  aktywność życiowa Ani, która studiuje. Przyznaje, że na początku musiała uczyć się właściwych zachowań wobec psa i jego reakcji, ale była to dla niej czysta przyjemność.

Jej czworonożnym przyjacielem jest Iris, śliczna labradorka, która każdego ranka czeka z niecierpliwością, aż Ania otworzy oczy. Potem całą sobą okazuje spontaniczną radość, bo przychodzi czas ubierania się i może ochoczo podawać wszystko, co jest potrzebne. W drodze na uczelnię podciąga wózek, kiedy uważa, że jej udział mógłby być pomocny. Iris jest z Anią na wykładach. Zwykle leży pod krzesłem i czeka na moment, kiedy będzie mogła służyć pomocą. Natychmiast reaguje na wszystko, co Ania do niej mówi. Od razu widać, że łączy je mocna nić przyjaźni.

Bez refundacji
W Polsce szkoleniem psów asystentów zajmuje się między innymi Fundacja DogIQ. Obecnie szkolony jest pies asystent dla osoby niepełnosprawnej z dysfunkcjami narządu ruchu. Pani Aneta Graboś, prezes Fundacji, osobiście zajmuje się szkoleniem zwierząt według swojego autorskiego programu.

zdjęcie: labradorka Vectra

Praca z psami to jej pasja, a ponieważ zawsze chętnie angażowała się w różne akcje społeczne, postanowiła połączyć te dwie sprawy. Dzięki temu co robi, aktywnie propaguje wśród osób niepełnosprawnych ideę samodzielnego, niezależnego życia.
Współegzystencja oddanego psa z niepełnosprawnym człowiekiem znacząco podnosi poziom niezależności osoby ograniczonej niepełnosprawnością i pozwala skutecznie pokonywać bariery codzienności. Niestety, takie rozwiązanie nie znajduje się w wykazie „urządzeń rehabilitacyjnych" Narodowego Funduszu Zdrowia, a wyszkolenie psa asystenta jest stosunkowo drogim przedsięwzięciem.

Poszukiwani sponsorzy
Potrzebne są pieniądze z innego źródła. Na szczęście znajduje się coraz więcej osób i instytucji, które wyrażają chęć pomocy. Pies przekazywany jest wtedy nieodpłatnie, a koszt procesu wykształcenia psa pokrywa instytucja lub osoba prywatna, która sponsoruje konkretny projekt.

Jednym z takich sponsorów jest firma Vectra z Gdyni, która odpowiedziała pozytywnie na propozycję Beaty Wachowiak-Zwary, Pełnomocnika Prezydenta Gdyni ds. Osób Niepełnosprawnych. Vectra SA jest zakładem pracy chronionej, angażującym się w różnego rodzaju przedsięwzięcia, które mają osobom niepełnosprawnym ułatwiać normalne funkcjonowanie.

Postępami w szkoleniu labradorki o imieniu... Vectra interesują się wszyscy pracownicy firmy-sponsora, gdyż suczka wzbudziła ich dużą sympatię. Zaintrygowani są także tym, do kogo trafi to przesympatyczne i inteligentne stworzenie. Nie mają żadnych wątpliwości, że dla osoby, która otrzyma Vectrę rozpocznie się nowy, lepszy i z pewnością bardziej radosny etap życia.

Pracownicy Fundacji DogIQ mają nadzieję, że z czasem coraz więcej osób będzie mogło skorzystać z tej formy rehabilitacji, gdyż zgłaszają się do nich kolejne firmy zainteresowane przystąpieniem do projektów szkoleń psich asystentów dla osób niepełnosprawnych.

Vectra z Fundacji DogIQ
7-miesięczna labradorka Vectra, właśnie szkolona w Fundacji DogIQ uczy się, jak asystować osobie niepełnosprawnej, poruszającej się na wózku, dla której codzienne czynności stanowią problem.
Już w trakcie szkolenia Vectra rozróżnia ponad 20 komend, a większość z nich to niewerbalne polecenia, czyli gesty lub dźwięki, np. telefonu. Suczka potrafi podnieść pięciogroszówkę, kartkę papieru czy... konewkę. W sklepie podaje wskazany towar i wkłada go do koszyka. Przynosi pranie z pralki, pomaga ściągnąć kurtkę, a wieczorem naciska wyłącznik światła i przykrywa kołdrą swoją opiekunkę. Nie zawsze działa dokładnie, czasem za szybko, ale stara się jak tylko potrafi.

zdjęcie: labradorka Vectra

Psy szkolone przez Fundację DoglQ są przygotowywane głównie dla aktywnych osób niepełnosprawnych, które potrzebują pomocy do pełniejszej realizacji zawodowej i osobistej. Przygotowywane są do asystowania niezależnie od warunków w jakich się znajdą – w domu, w miejscach publicznych, w środkach transportu. Tak wszechstronne przygotowanie zwiększa oczywiście koszty ich wyszkolenia.

Pies serwisowy
Jest to pies wyszkolony indywidualnie (ang. service dog) do pomocy osobie niepełnosprawnej fizycznie, która nie może wykonać rękoma czynności wymagających siły lub precyzji, jak np. zasunięcie suwaka, założenie i zdjęcie skarpetek, noszenie cięższych przedmiotów. Psi towarzysz osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wózku, to asystent potrafiący otworzyć lodówkę, włączyć światło, podać szalik czy dzwoniący telefon. Psy serwisowe są więc jak narzędzie rehabilitacyjne, ale przede wszystkim pomagają zdobyć samodzielność i niezależność.

Pożądane cechy
Podstawowe cechy, które wyróżniają szczeniaka jako dobrze zapowiadającego się psa asystującego, to:
- umiejętność koncentracji
- szukanie kontaktu z człowiekiem
- brak inklinacji dominujących
- stabilność charakteru

Szkolenie
Proces wyszkolenia psa asystującego jest długotrwały i kosztowny. Program treningowy wraz z okresem socjalizacji trwa 1,5 – 2 lat. Kończy się dwutygodniowym kursem adaptacyjnym, w którym uczestniczą: osoba niepełnosprawna i jej pies. Po zakończeniu kursu i jego pozytywnym zaliczeniu para jedzie do domu, gdzie rozpoczyna nowe, lepsze życie. Pies pracuje od 8 do 10 lat.

Zdjęcia: archiwum Fundacji DogIQ

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • Magdalena Lączak
    Magdalena Lączak
    23.03.2019, 10:29
    Witam jestem mamą 4 letniej Wiktorii chorej na zespół Dravet padaczka lekooporna.Corce jako pomoc do rozwoju jest wskazane aby był pies terapeuta czy państwa fundacja może nam pomóc
    odpowiedz na komentarz
  • Pies asystent
    Anna
    08.10.2018, 13:51
    Mam suczkę owczarka niemieckiego. Sunia jest bardzo otwarta na ludzi i zwierzęta. Jest też bardzo pojetna. Moje pytanie jest takie: czy PFRON oplaciłby jej szkolenie? Moj syn porusza się na wózku, ja tez jestem osobą z uszkodzonym narządem ruchu. Bardzo ulatwiloby to nam funkcjonowanie.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas