Leki „made in China”
Za półtora roku z naszego rynku zniknie ponad 2 tys. polskich leków, ponieważ koszty ich ponownej rejestracji będą zbyt duże. By móc nadal je produkować producenci muszą przeprowadzić procedurę harmonizacyjną, tj. ponownie zarejestrować leki zgodnie z przepisami Unii Europejskiej. Zobowiązuje nas do tego Traktat Akcesyjny, który Polska podpisała przystępując do UE.
W ramach negocjacji przedakcesyjnych wynegocjowaliśmy okres przejściowy na dostosowanie dokumentacji rejestracyjnej do wymogów UE. Załącznik XII do Traktatu Akcesyjnego mówi, że preparaty w nim wyliczone zachowują ważność dotychczasowej rejestracji do 31 grudnia 2008 r. Po upływie tego terminu produkty farmaceutyczne, które nie spełniają wymogów prawnych UE, zostaną wycofane z rynku
Po tym terminie możliwy jest wzrost cen leków, związany zarówno z ich mniejszą podażą, jak i z koniecznością przeprowadzenia wielu badań wymaganych przez unijne przepisy, a koniecznych do rejestracji leku.
Wielu producentów już dziś zapowiedziało, że wycofają ze sprzedaży ok. 2 - 2,5 tys. z 5 tys. dostępnych obecnie medykamentów. Producenci zrezygnują przede wszystkim z produkcji leków starszych, które w niedługim czasie i tak zostałyby wycofane z rynku, oraz z tych, które się słabiej sprzedają. Nie opłaca im się bowiem inwestować średnio po ok. 500 tys. zł w badania i procedurę rejestracyjną każdego leku chemicznego.
Pierwsze leki zaczną znikać z aptek już pod koniec tego roku, ale najbardziej odczuwalne braki mogą się pojawić na początku roku 2009. Będzie się tak działo ze względu na to, że dla wielu leków mijają okresy dopuszczenia do obrotu, a firmy nie starają się o ich przedłużenie.
Ministerstwo Zdrowia nie przejmuje się jednak perspektywą utraty
połowy krajowych leków . Jednym z remediow ma być pojawienie się na
naszym rynku tanich leków produkowanych w Chinach. Chiny są obecnie
potentatem w produkcji leków generycznych, które mogą zastapić
wycofane ze sprzedaży leki polskie. Już od kilku dni trwają w
Chinach rozmowy o możliwości handlu lekami, prowadzone przez
prezesa Urzędu Rejestracji Leków i dyrektora Biura Polityki Lekowej
Ministerstwa Zdrowia.
- Zależy nam, żeby jak najwięcej polskich leków zostało na rynku,
ale nie zrobimy kolejnego ukłonu w stronę polskich firm, bo
wykonaliśmy ich już bardzo wiele. Polski przemysł nie może mieć
taryfy ulgowej. Jestem przekonany, że dziura zostanie załatana. I
nie obawiam się, że zagraniczne leki będą droższe, bo firmy
konkurują o rynek przede wszystkim ceną - uspokaja Paweł Trzciński,
Rzecznik Prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz