Ewa Kopacz. Nowa premier a osoby z niepełnosprawnością
22 września 2014 r. w Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość zaprzysiężenia Ewy Kopacz na stanowisko premiera i powołania nowej Rady Ministrów. Nowa premier była wcześniej m.in. ministrem zdrowia i Marszałkiem Sejmu. Problematyka niepełnosprawności nie jest jej więc obca.
Ewa Kopacz, desygnowana na premiera 15 września 2014 r., przedstawiła cztery dni później skład nowego rządu. W resortach szczególnie ważnych z punktu widzenia osób z niepełnosprawnością zmiany są niewielkie. Na stanowisku ministra pracy i polityki społecznej pozostał Władysław Kosiniak-Kamysz, nie ma także zmian w obsadzie stanowiska ministra zdrowia – Bartosz Arłukowicz zostaje w gabinecie nowej premier. Podobnie jest w Ministerstwie Edukacji Narodowej, które również pozostaje ze swoim szefem, Joanną Kluzik-Rostkowską, a także Ministerstwem Sportu i Turystyki, którym dalej zarządzał będzie Andrzej Biernat.
Zmienił się natomiast szef resortu administracji i cyfryzacji, istotnym choćby ze względu na forsowanie przepisów na rzecz dostępności serwisów internetowych dla osób z niepełnosprawnością. Po Rafale Trzaskowskim na czele resortu stanął Andrzej Halicki, ekonomista i przedsiębiorca, poseł na Sejm V, VI i VII kadencji. Z kolei stanowisko ministra infrastruktury i rozwoju przypadło w udziale Marii Wasiak, dotychczas członkini zarządu PKP. Zastąpiła na tym stanowisku Elżbietę Bieńkowską, która została unijną komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw.
Przyszła premier ministrem zdrowia
Na naszym portalu w ostatnich latach wielokrotnie pisaliśmy o nowej premier Ewie Kopacz w kontekście jej działań w obszarze niepełnosprawności na różnych politycznych stanowiskach. Szczególnie istotne były one w latach 2007-2011, kiedy Ewa Kopacz zajmowała stanowisko ministra zdrowia. W lipcu 2009 prezydent Lech Kaczyński podpisał tzw. ustawę koszykową, zgodnie z którą minister zdrowia rozporządzeniem określał wykaz świadczeń opieki zdrowotnej częściowo lub całkowicie finansowanych ze środków publicznych. Według Ewy Kopacz przepisy te wprowadziły jasne reguły dostępu do świadczeń finansowanych w ramach ubezpieczeń.
- Mam nadzieję, że wprowadzenie koszyka pozwoli realnie skrócić czas oczekiwania na niektóre ze świadczeń medycznych, które dziś nie funkcjonują jak należy i nie są wystarczająco dostępne – mówiła wtedy.
Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej jako minister zdrowia,
fot. Filip Miłuński
Z kolei w 2008 r. Ewa Kopacz apelowała do parlamentarzystów, aby głosowali nawet wbrew dyscyplinie partyjnej za programem „Ratujmy polskie szpitale”, czyli słynnym planem „B”, który w jej opinii dawał szansę na kompleksową zmianę sytuacji w służbie zdrowia. Rząd przyjął ten program w 2009 r.; zakładał on pomoc rządu w przekształcaniu szpitali w spółki.
Sporne pompy insulinowe
Również w 2008 r. Jerzy Owsiak wywołał do odpowiedzi minister Kopacz, zarzucając jej brak konsekwencji w realizacji obietnic dotyczących finansowania zakupu pomp insulinowych.
- W maju tego roku pani minister Kopacz zapowiedziała z trybuny sejmowej, że Ministerstwo Zdrowia przejmie od naszej Fundacji prowadzenie programu zakupu pomp insulinowych dla dzieci. Do dziś resort zdrowia nie podjął żadnych kroków, musieliśmy dopraszać się spotkań na ten temat, z których zresztą nic nie wynikło. Dlatego odwieszamy realizację programu i zapraszamy do naszej Fundacji wszystkich rodziców dzieci chorych na cukrzycę. Będziemy nadal kupować sami pompy insulinowe – mówił szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Dwa lata później minister Kopacz na XII Konferencji Cukrzycy Typu I w Gdańsku zapowiedziała wprowadzenie do szpitali edukatorów, którzy pomagaliby dzieciom chorym na cukrzycę i ich rodzicom. Przypomniała wtedy, że w całej Polsce 1600 chorych dzieci ma pompy insulinowe, których zakup został sfinansowany przez NFZ w ramach programu „Leczenie cukrzycy z zastosowaniem pompy insulinowej”.
"Potrafię się bić"
W 2009 r. minister Kopacz zasłynęła swoją decyzją, by nie kupować szczepionek przeciwko świńskiej grypie, stojąc twardo na stanowisku, że Polska posiada wystarczającą ilość skutecznych leków na tego wirusa.
Ewa Kopacz podczas jednej z konferencji w Ministerstwie
Zdrowia, fot. Filip Miłuński
Dwukrotnie Ewa Kopacz została uznana za jedną z najbardziej wpływowych osób w polskiej ochronie zdrowia w rankingu "Pulsu Medycyny" i "Pulsu Farmacji". Minister zdrowia mówiła podczas uroczystej gali, że jej wpływy w ochronie zdrowia mogą przynieść efekty, jeżeli nie będzie "osamotniona w walce".
- Ja potrafię się o niektóre słuszne rzeczy bić i będę się biła, dopóki będę na Miodowej (siedzibie Ministerstwa Zdrowia - przyp. red.) – mówiła wtedy Ewa Kopacz.
Co z tym zaopatrzeniem?
Gdy była ministrem zdrowia, rozpoczęła się także próba doprowadzenia do zmian legislacyjnych w zakresie zasad zaopatrzenia w wyroby medyczne. W marcu 2011 r. minister zdrowia powołała Zespół do spraw opracowania założeń merytorycznych dla zmian legislacyjnych w zakresie zaopatrzenia w wyroby medyczne.
Idąc wstecz, w kwietniu 2008 r. odbyła się debata nad projektem rozporządzenia wypracowanego w Ministerstwie Zdrowia, regulującego zasady zaopatrzenia dla osób z niepełnosprawnością. Pacjenci i lekarze wnieśli wiele krytycznych uwag do proponowanych rozwiązań. W czerwcu 2009 r. projekt rozporządzenia utknął w NFZ, a w następnym miesiącu ogłoszono zupełnie nowe rozwiązania, jednak na wskutek protestów pacjentów i lekarzy wycofano się z nich.
W sierpniu 2009 r. ministerstwo wróciło do punktu wyjścia, ogłaszając kopię starego rozporządzenia. Ostatecznie nowelizacja przepisów dotycząca zaopatrzenia w wyroby medyczne weszła w życie od tego roku.
W 2011 r. media informowały o Romanie Michaliku, chorym na chorobę Fabry’ego, który napisał pięć listów do minister Kopacz, na żaden nie dostając odpowiedzi. Chodziło o refundowanie leku pomagającego w tym schorzeniu, na co pacjenci czekali od 2005 r. Do dziś lek ten nie jest refundowany.
"Wyjdźcie z domu, czekamy na was"
Już jako Marszałek Sejmu Ewa Kopacz wielokrotnie angażowała się w działania związane z problematyką środowiska osób z niepełnosprawnością. W 2012 r., w Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych, podczas konferencji organizowanej przez Jarosława Dudę, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych, pani marszałek spotkała się z niepełnosprawnymi sportowcami i artystami. Poprowadziła wtedy dyskusję na temat aktywnego życia osób z niepełnosprawnością, a jej gośćmi byli: Katarzyna Rogowiec, wielokrotna medalistka Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich, poruszający się na wózku inwalidzkim dziennikarz Bartłomiej Skrzyński, a także piosenkarka Monika Kuszyńska.
Z rąk marszałek Sejmu, Ewy Kopacz, i pełnomocnika rządu ds.
osób niepełnosprawnych, Jarosława Dudy, medaliści Igrzysk
Paraolimpijskich w Londynie odebrali czeki. Na zdjęciu czek
odbiera Ewa Durska, złota medalistka w pchnięciu kulą,
fot. Tomasz Przybyszewski
7 grudnia 2012 r. Sejm przyjął uchwałę o przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu osób niepełnosprawnych. Marszałek Ewa Kopacz podkreślała przy tej okazji, że osoby z niepełnosprawnością muszą walczyć nie tylko z własną słabością, ale często również z uprzedzeniami dotyczącymi ich miejsca w społeczeństwie.
- Chcę was zapewnić, że z tymi uprzedzeniami będziemy walczyć wspólnie - mówiła.
Zwróciła uwagę, że osoby z niepełnosprawnością wciąż muszą pokonywać w życiu codziennym wiele barier. Podkreśliła, że barierami są nie tylko wysokie krawężniki, bariery są również w naszych głowach, także w głowach samych osób z niepełnosprawnością, które nie wierzą w swoje możliwości i same wycofują się z życia społecznego.
- Wyjdźcie z domu, czekamy na was - zaapelowała marszałek Sejmu.
Lady D, czyli przesłanie
W ubiegłym roku marszałek Ewa Kopacz w Sali Kolumnowej Sejmu wręczała dyplomy laureatkom plebiscytu „Lady D”. Konkurs, zainicjowany przez europosła Marka Plurę, nosi imię senator Krystyny Bochenek. To honorowe wyróżnienie co roku otrzymują kobiety z niepełnosprawnością, które poprzez swoje działania istotnie wpływają na różne dziedziny życia społecznego.
- Najważniejsze jest to przesłanie, które, drogie panie, niesiecie światu: odwaga, siła i zwycięstwo nad własnymi słabościami, lękami czy ułomnościami nie zależy od urody i fizycznej sprawności, lecz zależy od nas samych – powiedziała wówczas marszałek Kopacz. Rok wcześniej objęła ten plebiscyt swoim patronatem.
Laureatki konkursu Lady D 2013 wraz z marszałek Sejmu Ewą
Kopacz oraz członkami kapituły konkursu, fot. Tomasz
Przybyszewski
Znana jest również opinia Ewy Kopacz nt. nieprzychylnych wypowiedzi pod adresem paraolimpijczyków.
- Oburzyły mnie wypowiedzi pod adresem naszych niepełnosprawnych sportowców po zakończeniu Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie - mówiła Kopacz na konferencji prasowej w Sejmie. - Nikt z nas nie zasługuje na takie słowa, a szczególnie nasi niepełnosprawni sportowcy. Jak wszyscy wiemy, sport to walka również z własnymi słabościami i nikt nie wie lepiej od tych ludzi, ile ich to kosztowało wysiłku i determinacji, aby w tych igrzyskach brać udział i jeszcze zwyciężać – mówiła w 2012 r. - To jest miejsce, gdzie mogą być podejmowani zawsze (Sejm – przyp. red.) - dodała.
Jednak, jak podawały media, pani marszałek nie skonkretyzowała wtedy, czyje dokładnie wypowiedzi wywołały jej sprzeciw.
Pani marszałek i rodzice
W tym samym roku rozpoczęły się przed Sejmem protesty rodziców dzieci z niepełnosprawnością, wtedy nie udało im się spotkać z marszałek Sejmu, choć mieli taki zamiar. Rok później, podczas otwarcia konferencji „Sytuacja rodzin dzieci z niepełnosprawnością”, Ewa Kopacz mówiła do nich:
- Dzisiaj z pełną odpowiedzialnością wszystkich tych, którzy opiekują się niepełnosprawnymi w swoich rodzinach, nazwę cichymi bohaterami. Dlaczego cichymi? Bo Wy o tym nie mówicie, nie pokazujecie swojej roli. Każdego dnia, każdej minuty robicie coś, co płynie z Waszego serca. Opiekujecie się swoimi podopiecznymi dlatego, że ich kochacie w sposób szczególny, wyjątkowy.
Protesty rodziców dzieci z niepełnosprawnością przybrały na sile i miały swoje apogeum w tym roku, kończąc się strajkiem okupacyjnym na sejmowych korytarzach. Rodzice domagali się m.in. podwyższenia świadczeń z racji opieki nad swoimi dziećmi z niepełnosprawnością. Wtedy też rodzice zarzucali premierowi Donaldowi Tuskowi i marszałek Sejmu Ewie Kopacz niedotrzymanie obietnic związanych ze zmianą systemu wsparcia.
Krótka ścieżka poselska
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz i minister pracy na konferencji prasowej po zakończeniu Konwentu Seniorów zadeklarowali zajęcie się projektem ustawy przywracającej świadczenia pielęgnacyjne dla ok. 140 tys. osób, które straciły je w lipcu ubiegłego roku – co wynikało z realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Marszałek Kopacz mówiła wtedy, że projekt ten musi być zweryfikowany, a gdy już trafi do Sejmu, "być może, jeśli będzie trzeba, będzie procedowany tzw. krótką ścieżką poselską".
- Myślę, że możemy spodziewać się szybkiego rozwiązania tego problemu – mówiła wtedy Kopacz.
Wskutek silnych protestów rodziców i rozmów z rządem nowelizacja przepisów weszła w życie częściowo od 1 maja br. – podniesiono wysokość świadczenia pielęgnacyjnego dla rodziców dzieci z niepełnosprawnością do 1000 zł. Od 1 stycznia przyszłego roku ma ono wynosić 1200 zł, a od 2016 r. 1300 zł.
Rząd Ewy Kopacz został zaprzysiężony w poniedziałek 22 września 2014 r., a 1 października br. nowa szefowa Rady Ministrów wygłosi w Sejmie exposé.
Komentarz