Czy monitoring to praca przy pilnowaniu?
Ostatnie artykuły o 12-godzinnym czasie pracy przy pilnowaniu, jak to określa ustawa o rehabilitacji, wywołały dyskusję wśród naszych Czytelników. Czym zatem jest praca przy pilnowaniu i czy jest nią praca przy monitoringu lub na portierni?
Ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych mówi o pracy przy pilnowaniu, ale nie określa już dokładnie, co należy za takową uznać. Art. 16 ustawy mówi o tym, że 7-godzinny dzień pracy nie dotyczy osób zatrudnionych przy pilnowaniu. Szerzej pisaliśmy o tym tutaj.
Jeden z Czytelników opisuje swoją pracę polegającą na 12-godzinnym nieustannym obserwowaniu nagrań kamery monitorującej 3-piętrowy budynek. Narzeka na łzawiące oczy i brak odpoczynku. Czy jego praca jest pracą w ochronie? Zapytaliśmy o opinię Józefa Fijołka, starszego inspektora pracy Państwowej Inspekcji Pracy, Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
- Niektórzy pracodawcy, ci mniej zatrudniający, zapisują nazwę stanowiska w umowie jako „pracownik ochrony przy pilnowaniu”. Jednak już duże firmy ochroniarskie piszą po prostu „pracownik ochrony”. Jeśli chodzi o pracę przy monitoringu, co prawda prawo nie wymaga tego obligatoryjnie, ale można założyć tzw. kartę służby, w której dokładnie określa się, co pracownik w trakcie służby robi i wtedy Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) ma podstawy do sprawdzenia tego. Jednak większość dużych firm nie stosuje takich rozwiązań – wyjaśnia st. insp. Fijołek. – Z mojego doświadczenia wynika, że praca przy monitoringu dotyczy ok. 10-15 proc. pracowników z niepełnosprawnością zatrudnianych w ochronie, pozostali pracują przy pilnowaniu. Często jest też tak, że wchodzi w to także monitoring, ale wtedy jest dwóch lub więcej pracowników i dotyczy to miejsc, gdzie jest np. portiernia, gdzie wpuszcza się samochody czy też pomaga przy przejściu przez bramki – dodaje.
Interpretacja przepisu i określenia „praca przy pilnowaniu” zgodnie z wyjaśnieniem Systemu Informacji Prawnej Lex brzmi: „Ze względu na brak precyzyjnego lub chociaż przykładowego wskazania przez ustawodawcę w art. 16 ust. 1 (...) przedmiotu „pilnowania” należy przyjąć za kodeksem pracy, że dotyczy ono wyłącznie mienia”.
- Praktyka wskazuje na to, że najczęściej pracodawca umawia się z pracownikiem, jak ma wyglądać jego praca, a ten przyjmuje te warunki i podpisuje się pod umową – mówi st. insp. Józef Fijołek. - Znane są sytuacje, że np. pracownik pracuje 12 godzin na umowę o pracę, a kolejne 12 godzin na umowę zlecenie w firmie-córce, bo zastępuje kolegę – i jest to zgodne z prawem, jeśli on na to się zgadza – dodaje.
Wygląda więc niestety na to, że wobec braku jednoznacznej interpretacji terminu "praca przy pilnowaniu" warto przede wszystkim uważać na to, co się podpisuje.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Komentarz