Emeryci mogą zapłacić koszty procesów na raty
Emeryci i renciści, którzy odwołali się od decyzji ZUS w sprawie ponownego przeliczenia rent i emerytur za lata 1996–2005, mogą rozłożyć na raty spłatę kosztów zastępstwa procesowego.
Przypomnijmy: Za rządów Hanny Suchockiej ze względu na brak pieniędzy w budżecie parlament obniżył tzw. kwotę bazową, od której naliczano wysokość rent i emerytur. Dla 5,3 mln emerytów i rencistów oznaczało to stratę kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Mimo że Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ten był niezgodny z Konstytucją, orzeczenie Trybunału nie weszło w życie. Zgodnie z ówczesnym prawem zostało odrzucone przez parlament.
Opierając się na tym orzeczeniu tysiące emerytów i rencistów
złożyło do ZUS dokumenty, w których domagało się wyrównania
świadczeń. Według ZUS żądania te są bezzasadne. Organ rentowy
każdemu wydał indywidualną decyzję. Ze względu na brak podstawy
prawnej wszystkie decyzje były odmowne. Ci, którzy od tej decyzji
odwołali się do sądu pracy, muszą teraz zapłacić koszty procesu, od
60 do 120 zł. Niektóre sądy, jak w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku i
Wałbrzychu, nie obciążyły emerytów kosztami procesu licząc się z
ich słabą kondycją finansową.
Również sam zainteresowany po przegranym procesie może zwrócić się
do sądu z wnioskiem o zwolnienie z kosztów. Warunkiem jest, by
złożył dokumenty w ciągu siedmiu dni od wydania wyroku lub
doręczenia postanowienia o odrzuceniu pozwu.
Jednakże te osoby, które dostały wezwanie do zapłaty muszą ją uiścić. Zgodnie z prawem ZUS nie może odstąpić od egzekucji zasądzonych kosztów. Może natomiast rozłożyć płatność na raty, na wniosek świadczeniobiorcy. W tym celu należy złożyć podanie zawierające: imię, nazwisko, adres zamieszkania, PESEL, nr decyzji, oraz uzasadnienie prośby. Rząd ma zobowiązać ZUS do ustalenia indywidualnego harmonogramu spłaty zadłużenia, by nie zaistniała konieczność dochodzenia tych kosztów za pośrednictwem komornika.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz