ME w łucznictwie: Milena Olszewska powalczy o mistrzostwo Europy!

Medal co najmniej srebrnego koloru zapewniła sobie startująca w mistrzostwach Europy w łuku klasycznym Milena Olszewska. Aktualna medalistka paraolimpijska oraz medalistka świata awansowała, zgodnie z oczekiwaniami, do finału rozgrywanego w szwajcarskim Notwill czempionatu kontynentu. Niestety, o medale nie powalczą pozostali nasi zawodnicy w łuku klasycznym.

Zwyciężczyni kwalifikacji fazę pucharową turnieju indywidualnego łuku klasycznego open stojąc rozpoczęła od 1/8. W pierwszym pojedynku łatwo odprawiła Turczynkę Hatice Bayar, którą pokonała 6:2. Następnie równie szybko odprawiła zawodniczkę z Finlandii Saanę-Marię Sinisalo, zwyciężając z nią 6:0.

W półfinale Olszewska trafiła na kolejną zawodniczkę znad Bosforu. Początek walki z Merve Nur Ergolu nie zaczął się po myśli polskiej łuczniczki. Brązowa medalistka paraolimpijska przegrała pierwsze dwie serię, jednak w następnych znalazła swój rytm i to ona awansowała finału. W nim powalczy z Elisabettą Mijno z Włoch – drugą zawodniczką kwalifikacji. Finał odbędzie się 3 sierpnia. O brąz zawalczą Swietłana Barancewa z Marve Nur Eroglu.

Druga Polka, Alicja Bukańska, odpadła w 1/8 finału. Jedenasta zawodniczka rundy kwalifikacyjnej w 1/16 finału pokonała 6:0 reprezentantkę gospodarzy Magali Comte, jednak w kolejnej walce przegrała 0:6 z Ukrainką Rokoslaną Dzoba-Baylan.

Polacy na piątym miejscu drużynowo

W rywalizacji mężczyzn lepiej wypadł ten, który w kwalifikacjach strzelał słabiej. Piotr Sawicki rozpoczął od pokonania Murata Oza (6:2), a później odprawił z  kwitkiem Włocha Ezio Luvisettę. Niestety, w ćwierćfinale przegrał 2:6 ze zwycięzcą  rundy rankingowej Rosjaninem Bato Tsydendorzhievem i odpadł z walki o medale. Nasz drugi zawodnik Ireneusz Kapusta, najpierw pokonał 6:4 Holendra Roya Klaassena, a w 1/8 finału został wyeliminowany przez Francuza Stephane Gilberta po porażce 2:6.

W środę w eliminacjach łuku bloczkowego walczyła trójka polskich zawodników. Najlepiej spisał się Marek Kantczak, który był dziewiąty (681 pkt). Niżej sklasyfikowano Adama Dudkę (653 pkt) oraz Krzysztofa Kornatowskiego (639 pkt), bowiem na odpowiednio 27. i 31. miejscu w stawce 39. zawodników.

Dwaj nasi reprezentanci stoczyli już pierwsze pojedynki, w 1/24 Dudka zwyciężył z Norwegiem Tomem Vangenem 136:130, zaś Kornatowski wyeliminował Czecha Jaroslava Zelenke 132:129. Drużynowo Polacy zajęli piątą pozycję (z 1973 pkt) w gronie siedmiu ekip. Najlepsi byli Włosi (2028 pkt), przed Turcją (2015 pkt) i Francją (1991 pkt). Polaków wyprzedzili jeszcze Rosjanie (1990 pkt). Za nami byli Ukraińcy (1956 pkt) oraz Norwedzy (1918 pkt).  Biało-czerwoni o półfinał zmierzą się z Rosją.

W czwartek w 1/16 Kantczak zawalczy z nrem 24 w kwalifikacjach Mirco Falcierem, Dudka spotka się z Włochem Matteo Bonaciną (nr 6), zaś Kornatowski - z Johnem Stubbsem z Wielkiej Brytanii (nr 2).