Atrakcyjny Kazimierz
Jak zorganizować jednodniowy pobyt osoby niepełnosprawnej w Kazimierzu Dolnym? Nie jest to łatwe, ale warto tam pojechać, mimo że położenie i architektura nie sprzyjają samodzielnej wędrówce. Można zachowywać się jak większość turystów: nie ruszyć się z Rynku.
Na parkingu pod farą moga parkować kierowcy posiadający karty
parkingowe osoby niepełnosprawnej.
Bruk, wysokie krawężniki, schody i schodki, górki i strome zbocza Kazimierza nie ułatwiają życia ani mieszkańcom, ani turystom mającym ograniczenia ruchowe. Poznanie miasta nastręcza pewnych trudności. Samotny turysta na wózku może je raczej zobaczyć z perspektywy Rynku, ale korzystający z pomocy życzliwych osób - ma szansę poznać zabytki. Od lipca 2006 roku niepełnosprawni kierowcy mogą parkować w centrum. Osoby z kartą parkingową mają wytyczone cztery miejsca przy wjeździe na Rynek - od strony ul. Nadrzecznej, po prawej stronie; pod farą z lewej strony; koło Kuźni Borta na ul. Senatorskiej; naprzeciwko przychodni przy ul. Lubelskiej. Natomiast na parkingach prywatnych nie ma wydzielonych ani niepłatnych miejsc.
Spacer Bulwarem Nadwiślańskim
Z parkingu, przy stacji benzynowej znajdującej się przy wjeździe do
miasta od strony Puław, mamy łatwy wjazd na wał wiślany, czyli
Bulwar Nadwiślański (w razie problemów wskaże go obsługa). Ze
wszystkich tras po mieście korona wału jest najbardziej przyjazna
dla osób niepełnosprawnych: równa, długa i bardzo malownicza. Po
kilkuset metrach mijamy przystań żeglugi. Niestety, rejs statkiem
jest nieosiągalny bez pomocy osób trzecich, ponieważ strome zejście
ze skarpy ma dużo schodów.
Turyści, którzy chcą spacerować wałem wiślanym, czyli Bulwarem
Nadwiślańskim (ok. 2 km), muszą kierować się do kamieniołomów,
naprzeciwko janowieckiego przewozu promowego. W drodze powrotnej
ostatni zjazd z wału dla osób niepełnosprawnych jest na wysokości
Spichlerza Kobiałki (Dom Turysty PTTK). Do wyboru mamy powrót albo
Bulwarem Nadwiślańskim, albo bardzo niewygodną, równoległą do wału
ul. Krakowską - urokliwą, ale o wąskim, nierównym chodniku lub po
jezdni z kocimi łbami.
Bulwar Nadwiślański to bardzo malownicza
trasa.
Słynny Rynek i nie mniej słynna studnia
Po minięciu mostka na Grodarzu skręcamy w lewo, w ul.
Senatorską i bez żadnych problemów z krawężnikami osiągamy Rynek
(obok kamienic Przybyłów można dotrzeć miniuliczką Browarną - tylko
jeden dom! - do Małego Rynku). Droga jest brukowana.
Dzisiejszy Rynek to odbudowane, jak i odrestaurowane kamienice,
studnie, galerie, kafejki z niezwykłą atmosferą, ale i
przyciągające turystów miejsca powstawania dzieł sztuki i ich
sprzedaży oraz sklepy: spożywcze i z pamiątkami. W Rynku zwróćmy
uwagę m.in. na Dom Radka, mieszczańską kamienicę z
charakterystycznym balkonem, wspartym na trzech słupach. Potomkowie
przedwojennych właścicieli prowadzą tu kawiarnię z niepowtarzalnym
klimatem. Nie do pominięcia są też wspomniane już kamienice
Przybyłów z podcieniami na trzech arkadach, z piętrami o trzech
oknach i kontrreformackimi dekoracjami elewacji.
Słynna studnia z początku XIX w., przykryta gontowym daszkiem, jest
symbolem Kazimierza. Była niegdyś zdrojem ulicznym, jedyną w
mieście studnią. Do dziś przetrwała wiara, że kto napije się z niej
wody, będzie tu ciągle wracał.
Szlakiem kazimierskich kościołów
Poznanie obiektów sakralnych Kazimierza nie jest proste,
choć możliwe. Wielu turystom wystarczy sama atmosfera i magia tego
miasta. Ulokowani w Rynku napawają się widokiem bryły i fasady
kościoła farnego, który wznosi się na wzgórzu. To najstarszy
kościół w mieście, przebudowany w XVI w., reprezentujący tzw.
renesans lubelski. Od frontu ma niedostępne schody, ale do środka
można wejść również od strony ul. Zamkowej.
W kościele farnym odbywają się koncerty muzyki organowej i
kameralnej. Słychać je oczywiście na kazimierskim Rynku, który jest
centralnym miejscem wielu imprez artystycznych. Tu m.in. pod koniec
czerwca odbywa się Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, a na
początku sierpnia Festiwal Filmowy.
Jeśli jednak zdecydujemy się na zwiedzanie fary, to nie podjeżdżamy
do kościoła od strony Rynku, tylko ul. Lubelską, ok. 100 m, obok
górnej rynkowej studni i dalej w lewo bardzo malowniczą uliczką
Krzywe Koło. Po wjeździe na dziedziniec kościelny lepiej skierować
się w lewo, w kierunku wejścia do kościoła od strony Rynku. Teren
dawnego kościelnego cmentarza jest wybrukowany, ale może uda się
objechać kościół, by podziwiać gotycki portal, wieżę zachodnią,
widok na zamek i cmentarz przykościelny na wzgórzu.
Ulicą Lubelską warto też podjechać ok. 300 m do kościoła i szpitala
św. Anny. Oba obiekty, niestety, są niedostępne z powodu schodów,
ale proponujemy podziwiać ich unikatowe położenie od strony
ulicy.
Wart zobaczenia w Kazimierzu jest też klasztor i kościół oo.
Franciszkanów Reformatów - Sanktuarium Maryjne, słynące na
Lubelszczyźnie już w XVII w. jako miejsce cudownych uzdrowień. Do
obiektu prowadzi kilkadziesiąt schodów, ale można z pomocą osób
towarzyszących dostać się na dziedziniec klasztoru - wybrukowaną
drogą od ul. Cmentarnej (lub wjechać tam samochodem). Po drodze
mijamy m.in. pomnik upamiętniający Cud nad Wisłą.
Imponujące, górujące nad miastem ruiny zamku są dostepne
jedynie dla osób niepełnosprawnych poruszających sie o
kulach.
Dostępność dla osób niepełnosprawnych
Niestety na razie nie ma szans, aby osoba niepełnosprawna mogła
zwiedzić zamek, wieżę lub dostać się na Górę Trzech Krzyży. Są to
miejsca niedostępne dla osób poruszających się na wózkach
inwalidzkich. Mogą natomiast spróbować dotrzeć tam osoby
poruszające się o kulach, które mają dobrą kondycję i uwzględnią
sporo czasu na odpoczynek po drodze.
Zalecamy, aby Kazimierz Dolny i okolice zwiedzać w
towarzystwie osoby sprawnej ruchowo. Warto pokonać niektóre
fragmenty trasy samochodem, aby dotrzeć bliżej interesującego
obiektu.
Większość kazimierskich lokali gastronomicznych ma wejścia po
schodkach, ale na szczęście latem wszystkie najchętniej odwiedzane
mają ogródki - lokale pod chmurką bez barier.
Dużym problemem pozostaje korzystanie z toalet. WC miejski,
nieopodal Rynku, usytuowany jest w podziemiu, więc prowadzą do
niego strome schody. Toalety w kawiarniach na Rynku są małe i z
wejściami po schodkach. Minimalnie lepszy standard mają toalety w
większych lokalach gastronomicznych, ale wszędzie trzeba pokonać
kilka stopni.
Dostępność podstawowych obiektów użyteczności publicznej w
Kazimierzu wciąż pozostawia wiele do życzenia. Obecnie osoby na
wózkach dostaną się tylko do podanych niżej miejsc:
• Poczta i Kantor przy ul. Tyszkiewicza 2
• Przychodnia Zdrowia i Apteka przy ul. Lubelskiej 32/34
• Przedszkole na ul. Lubelskiej 25, wjazd od ul. Nadrzecznej
• Bankomaty: PKO BR Rynek przy Nadwiślańskiej, PKO SA przy ul.
Nadwiślańskiej.
Autorka przewodnika "Kazimierz dolny w 3 dni" Joanna W.
Niegodzisz i Zbigniew Samcik, prezes kazimierskiej Fundacji "Miasto
Przyjazne Wszystkim", fot. M. Furtas
W styczniu 2006 r. powstała Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Miasto Przyjazne Wszystkim" (ul. Bulwar 7, tel.: 0501 036 308, faks: 081 88 10 916, e-mail: zsamcik@wp.pl). Jej celem jest ułatwienie życia i umożliwienie korzystania z uroków tego miejsca osobom mającym ograniczenia ruchowe - tak mieszkańcom, jak i turystom, a poza tym poprawa wizerunku miasta. Na stronie www.kazimierzdolny.pl/kultura znajdują się informacje o rozwiązaniach przyjaznych osobom niepełnosprawnym.
Na postawie przewodnika "Kazimierz Dolny w 3 dni", wyd. Muza, i opracowań Fundacji „Miasto Przyjazne Wszystkim"
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w #Guttmanny2024
- „Chciałbym, żeby pamięć o Piotrze Pawłowskim trwała i żeby był pamiętany jako bohater”. Prezydent wręczył nagrodę Wojciechowi Kowalczykowi
- Jak można zdobyć „Integrację”?
- Poza etykietkami... Odkrywanie wspólnej ludzkiej godności
- Toast na 30-lecie
Dodaj komentarz