Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Na ratunek sercu!

17.04.2007
Autor: Magdalena Gajda, konsultacje: doc. dr hab. Stefania Lidia Chojnowska, specjalista kardiolog
Źródło: Integracja 2/2007

Serce jest jedynym mięśniem naszego organizmu, który pracuje nieustannie. Na spoczynek udaje się tylko raz. Z takich „wakacji" już nie powraca. Od nas samych zależy, jak długo i jak miarowo będzie biło w naszych piersiach.

Lizaki w kształcie serca
fot.Meliha Gojak

20 gramów! Tyle mniej więcej waży serduszko dziecka tuż po jego narodzinach. Bije z częstotliwością 120-160 uderzeń na minutę, niecierpliwie oczekując przyszłości. Maluch jeszcze nie wie, że serce to nie tylko główny narząd jego drobnego ciałka, ale także w powszechnym przekonaniu siedziba wszelkich dobrych i złych uczuć. Gdy dorośnie, jego serce osiągnie wagę niespełna pół kilograma. W spoczynku będzie wykonywać od 60 do 90 uderzeń na minutę. W czasie jednego tzw. cyklu sercowego przetoczy całkowitą objętość krwi w krwioobiegu organizmu. W ciągu całego życia zabije ok. 2,5 miliarda razy.
Zwyczajowo mówi się, że serca kobiet są bardziej miękkie, a serca panów twardsze, ale twierdzenie to dotyczy rodzaju i intensywności przeżywanych emocji. Istnieją jednak pewne różnice anatomiczne, dostrzegalne tylko przez specjalistów I tak na przykład: serce kobiety waży ok. 220 gramów (mężczyzny ok. 300), a ze względu na wyżej ustawioną przeponę położone jest i wyżej, i bardziej poprzecznie. Mniejsze są też w damskich sercach ujścia tętnic, a ściany tych naczyń są bardziej elastyczne niż w sercach męskich. To m.in. dlatego serce kobiety pozostaje dłużej w dobrej „kondycji zdrowotnej" i z tego też względu jest lepszym  materiałem np. do przeszczepu.

Na co serce choruje?

Kiedy pada określenie choroby serca, chyba każdemu z nas w pierwszej chwili przychodzi na myśl jedno zagrożenie: zawał! Tymczasem pojęcie to obejmuje aż cztery grupy różnorakich schorzeń związanych z funkcjonowaniem poszczególnych elementów mięśnia sercowego. Najrzadziej obecnie występującymi w wieku dojrzałym są wady wrodzone i nabyte zastawek i połączeń wewnątrzsercowych. Dzięki nowoczesnej diagnostyce wady te wykrywa się bardzo wcześnie (nawet w okresie życia płodowego) i równie wcześnie operuje - często już w łonie matki. Równie istotny postęp medycyna uczyniła w zakresie leczenia zaburzeń funkcji samego mięśnia sercowego, czyli tzw. pompy sercowej, która zaopatruje w krew wszystkie narządy oraz tzw. układu bodźcowo-przewodzącego serca, którego zadaniem jest wytworzenie impulsu do pracy tego organu. Zdecydowanie największą grupę chorób serca stanowią dzisiaj schorzenia naczyń (tętnic) wieńcowych, czyli tych, które doprowadzają do serca krew. Ze względu na swój rozmiar i zasięg choroba wieńcowa należy do najczęstszych schorzeń cywilizacyjnych. Ich przyczyną jest tworzenie się na ściankach naczyń wieńcowych tzw. blaszek miażdżycowych. Są one niczym innym jak złogami tłuszczu - tzw. złego cholesterolu i innych krążących we krwi związków chemicznych, np. wapnia. Zwiększając swoją objętość, blaszka powoli, systematycznie zwęża naczynie, uniemożliwiając krwi swobodny przepływ i zaopatrzenie serca w tlen. W wielu wypadkach blaszki miażdżycowe mogą doprowadzić do bardzo znacznego zwężenia światła naczynia albo nawet do jego zamknięcia.

Atak z kliku stron

Choroba wieńcowa jest w pewnym stopniu następstwem starzenia się organizmu. W naturalny sposób naczynia krwionośne stają się mniej elastyczne, bardziej kruche, a blaszki miażdżycowe zajmują coraz większą powierzchnię śródbłonka tętnic. Jednak u niektórych osób proces ten może postępować szybciej, a wpływ na to ma wiele czynników, które według Karty Profilaktyki Choroby Niedokrwiennej Serca przygotowanej przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne możemy podzielić na trzy grupy. Do pierwszej, najważniejszej z nich należą te związane bezpośrednio ze stylem życia, który prowadzimy. Chorobie niedokrwiennej „sprzyja” dieta obfita w tłuszcze nasycone i cholesterol, tytoń i alkohol, mała aktywność fizyczna i długotrwały stres.
W drugiej grupie specjaliści zestawili tzw. cechy biochemiczne i fizjologiczne organizmu, które mogą zostać zmodyfikowane przez odpowiednią terapię. Chodzi tu przede wszystkim o cukrzycę, podwyższone wartości ciśnienia tętniczego oraz zwiększone stężenie cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL (tego „złego") oraz trójglicerydów, a także niskie stężenie cholesterolu HDL (tego „dobrego"), depresję, nadwagę czy już otyłość.
W ostatniej grupie zebrano stałe, niemodyfikowane cechy naszych organizmów. I tak, na ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej narażeni są szczególnie mężczyźni w wieku powyżej 45 lat i kobiety, które skończyły 55 lat, osoby, których bliscy cierpieli na tę chorobę lub inne schorzenia na tle miażdżycowym. W przypadku pań istotny jest czas wejścia w okres menopauzy. Zmniejsza się wówczas naturalna, hormonalna ochrona ich organizmów i wzrasta ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej. Jak wykazują jednak wyniki badań, wspominany wcześniej przedział wiekowy w ostatnich latach zmienia się. Schorzenia naczyń wieńcowych serca zaczynają dotykać obecnie także i ludzi młodych, po 20., 30. roku życia, aktywnych zawodowo, którzy muszą sprostać jednocześnie obowiązkom rodzinnym, domowym i karierze. W takich przypadkach, zabiegane, nerwowe życie pełne stresu może spowodować rozwój choroby wieńcowej, a nawet zawał.

Serce ozdoba
fot. Sanja Gjenero

Nazwy, objawy, leczenie

Zdarza się, że określenia: choroba niedokrwienna serca i choroba wieńcowa używane są w publikacjach wymiennie, ale w rzeczywistości oznaczają to samo schorzenie. Jej objawem są bóle - uczucie ściskania, gniecenia, pieczenia zlokalizowane za mostkiem, które mogą, choć nie muszą promieniować do gardła, żuchwy, ramion, kręgosłupa i między łopatki. Bóle te najczęściej nasilają się po wysiłku, a w spoczynku lub po podaniu nitrogliceryny ustępują. Dla rozpoznania choroby wieńcowej konieczne jest wykonanie odpowiednich badań np. koronografii czy tzw. próby wysiłkowej, które potwierdzą wystąpienie nieprawidłowych zmian miażdżycowych w naczyniach wieńcowych. O pacjencie, u którego wykryto takie zmiany, można powiedzieć, że cierpi na chorobę wieńcową. Zmiany w tętnicach wieńcowych objawiają się najczęściej bólami dławicowymi zwanymi też dusznicą bolesną - z łac. angina pectoris.
Nowoczesne leczenie choroby wieńcowej polega na zastosowaniu odpowiednich leków - np. tzw. beta-blokerów, które zwalniają rytm serca i obniżają wysokość ciśnienia tętniczego, wspominanej już nitrogliceryny, preparatów obniżających poziom cholesterolu oraz kwasu acetylosalicylowego, znanego powszechnie jako aspiryna. Poprawić przepływ krwi przez serce mogą również zabiegi operacyjne, np. wszczepienie by-passów, wykonanie koronaroplastyki czy angioplastyki.

Zawał!

Jego zwiastunami są zwykle wspominane już wcześniej bóle sygnalizujące chorobę wieńcową. O tym, jak często je lekceważmy, świadczy fakt, że każdego dnia zawału dostaje ok. 300-400 osób. Nasze niefrasobliwe postępowanie w takich wypadkach wynika z tego, że tzw. bóle wieńcowe są zdecydowanie słabsze niż te odczuwane przy zawale i zwykle ustępują po odpoczynku. Zdarza się też, że organizm nie uznaje za słuszne wysłać nam jakichkolwiek sygnałów, w jak kiepskim stanie mogą być nasze naczynia wieńcowe, a od razu „funduje” nam atak zawału mięśnia sercowego. Jego bezpośrednią przyczyną jest „zaczopowanie” skrzepliną krwi zwężonego blaszką miażdżycową naczynia.
Zawał może też wystąpić pod wpływem stresu, kiedy gwałtowny skurcz tętnicy zamknie jej światło. Efektem jest zahamowanie przepływu krwi do mięśnia sercowego. Pozbawiony tlenu fragment mięśnia sercowego obumiera. Osoba, która dostała zawału, najczęściej doświadcza tzw. triady objawów - bólu za mostkiem, silnego i długotrwałego, duszności i drętwienia lewej ręki. Oznakami dodatkowymi mogą być: ból karku i krtani, ból w nadbrzuszu połączony z odbijaniem, nudnościami lub wymiotami, bladość, zimne poty na czole i górnej wardze. Zawałowi towarzyszy poczucie niepokoju, przeradzające się wraz z upływem czasu w śmiertelną trwogę.

Chroń swoje serce!

* Zmień menu!
Wykreśl z niego na stałe lub unikaj: jaj, podrobów, smalcu, masła, tłustego mięsa - wieprzowiny, gęsi, kaczek, tłustych serów, majonezu, śmietany, cukru, soli, alkoholu. Najlepsza dla serca jest dieta zbliżona do śródziemnomorskiej, obfita w chude białe mięso (drób bez skóry) oraz cielęcinę, chude sery, chude mleko, jogurty, kefir, ryby morskie, warzywa, owoce, oleje i oliwę z oliwek. Możesz też poprosić swojego lekarza o wykonanie tzw. profilu metabolicznego. Jego wynik określi wartości dla zawartych w twoim organizmie białek, węglowodanów, tłuszczy itd. Na podstawie profilu, a także informacji na temat twojego planu dnia i przyzwyczajeń możecie wspólnie stworzyć indywidualną dietę, która wesprze funkcjonowanie twojego serca i ustrzeże cię przed nadwagą.
* Wspieraj organizm witaminami i minerałami!
Utlenianie „złego" cholesterolu, który odkłada się w naczyniach krwionośnych zmniejsza naturalna witamina E, a jej bogatymi źródłami są nasiona zbóż. Innymi popularnymi antyutleniaczami są: witamina C i β-karoten zawarte w pomarańczach, truskawkach, marchwi, melonach, szpinaku czy morelach. Chorobom serca sprzyja niedobór magnezu w organizmie. Warto więc wprowadzić do diety grube kasze, figi, migdały, banany i warzywa liściaste. W każdej aptece dostaniesz również - bez recepty! - leki ziołowe i preparaty - wspomagające pracę serca i całego układu krążenia. Zanim jednak sięgniesz po któryś z nich, swój wybór skonsultuj z lekarzem.
* Uważaj na stres!
Nadmierne obciążenie psychiczne sprzyja chorobom serca, a silna sytuacja stresowa bywa bezpośrednią przyczyną nagłego zawału! Nie uciekniesz od napięć i skrajnych emocji, ale naucz się radzić sobie z nimi. Ułóż plan życiowych priorytetów, poszukaj najlepszej dla siebie formy relaksu, znajdź pasję, która pomoże ci zrelaksować się.
* Ruszaj się!
Wysiłek fizyczny: regularne uprawianie jakiejś dyscypliny sportowej, jazda na rowerze czy wchodzenie po schodach albo szybki spacer - wymuszają na sercu przyspieszoną pracę. W ten sposób nasz organizm jest lepiej dotleniony. Z punktu widzenia profilaktyki lepiej ćwiczyć częściej i systematycznie, ale mniej intensywnie. Chodzi o umiarkowany wysiłek, prowadzący do lekkiego zmęczenia, spocenia się i przyspieszonego oddechu, który jednocześnie zbytnio nie forsuje serca.
* Rzuć palenie!
W dymie nikotynowym znajduje się ponad 4 rys. szkodliwych substancji, które m.in. zwiększają krzepliwość krwi, skłonność płytek do zlepiania się i przyspieszają proces odkładania się cholesterolu na ściankach naczyń krwionośnych.
* Przyjmuj preparaty z wiesiołka! Olej z wiesiołka jest źródłem kwasu gamma-linolenowego, który ma ogromne znaczenie dla prawidłowej pracy naszego układu krążenia.  Zapobiega powstawaniu wielu chorób - w tym także i miażdżycy.
* Zażywaj aspirynę!
Niewielkie dawki tego leku zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału.
* Badaj się regularnie!
Podstawowe badania: tzw. profilu lipidowego, czyli stężenia całkowitego cholesterolu we krwi, zarówno frakcji LDL, jak i HDL oraz trójglicerydów powinny wykonywać już nastolatki. W profilaktyce choroby wieńcowej konieczne jest również systematyczne wykonywanie pomiarów ciśnienia tętniczego, poziomu cukru we krwi oraz kontrolowanie ciężaru ciała. Jeszcze przed czterdziestką warto zrobić wysiłkowe EKG - wcześnie wykonane badanie pozwoli wykryć nieprawidłowości i określić, czy znajdujesz się w grupie zwiększonego ryzyka zawałowego.

Niemy zawał

Jest to zawał bez objawów, wykrywany np. podczas kontrolnego badania EKG i zdarza się niezmiernie rzadko. Zwykle występuje u osób, u których zakłócone jest przekazywanie uczucia bólu z serca do właściwego ośrodka w mózgu. Może być też efektem cukrzycy, dlatego chorzy cierpiący na to schorzenie powinni zdecydowanie częściej wykonywać badania określające stan ukrwienia serca. Zawału niemego mogą też doświadczyć ci, których psychika nie dopuszcza pobłażania sobie i wprost nie pozwala na odczuwanie bólu czy na chorobę.

Jak serce woła o pomoc!

DUSZNOŚĆ - uczucie, że nagle zabrakło nam powietrza, może pojawić się nagle, bez wyraźnego powodu, nawet podczas odpoczynku;
ZMĘCZENIE - to rezultat osłabienia, serce nie tłoczy krwi w takiej ilości, aby wystarczyła do odżywienia komórek organizmu; najczęściej chory budzi się rześki, a zmęczenie stopniowo narasta w ciągu dnia;
OMDLENIA   -   to efekt niedostarczenia mózgowi dostatecznej ilości krwi z tlenem, np. w wyniku zaczopowania odpowiednich tętnic; do niedotlenienia dochodzi już po 10 s.
KOŁATANIE - to rezultat tzw. przedwczesnych - przed skurczem w ramach prawidłowego rytmu - skurczów dodatkowych. Odczuwane jest jako silne, przyspieszone bicie serca, czasem niemiarowe;
OBRZĘKI - pojawiające się wokół kostek stóp, w dolnej części tułowia, mogą, choć nie muszą, mieć bezpośredni związek z nieprawidłową pracą serca. Obrzęki zlokalizowane w okolicy brzucha i na nogach zwykle świadczą o osłabieniu prawej komory mięśnia sercowego;
ZASINIENIE skóry, warg i paznokci, może wystąpić nawet wtedy, gdy jest ciepło; jest jednym z objawów choroby lub uszkodzenia mięśnia sercowego.

Budowa serca
Serce (z łaciny: cor, cordis) -centralny narząd układu krwionośnego

Schemat budowy sercaTOPOGRAFIA:
2/3 serca leży na lewo od środka ciała,
a jego 1/3 na prawo
ANATOMIA:
1. Prawy przedsionek
2. Lewy przedsionek
3. Żyła główna górna
4. Łuk aorty
5. Lewa tętnica płucna
6. Żyła płucna dolna
7. Zastawka mitralna
8. Zastawka aortalna
9.  Komora lewa
10.  Komora prawa
11. Żyła główna dolna
12. Zastawka trójdzielna
13. Zastawka pnia płucnego

Pierwsza pomoc!

W razie zaobserwowania objawów zawału należy natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe! Im krótszy czas od wystąpienia zawału do podjęcia leczenia, tym mniejsze uszkodzenie serca. Każda kolejna godzina powoduje nasilenie rozległości zawału. Od czasu zaobserwowania oznak do chwili interwencji lekarza nie powinno upłynąć więcej niż 2-3 godziny. Czekając na lekarza, chorego kładziemy z lekko uniesioną górną częścią ciała, luzujemy mu ubranie (odpinamy kołnierzyk od bluzki, koszuli, rozpinamy biustonosz, zdejmujemy krawat) i okrywamy kocem, aby nie zmarzł. W skrajnych przypadkach zawału może dojść do zatrzymania krążenia. Chory upada albo zaczyna zwisać z mebla, na którym siedzi lub leży, przechylając głowę na bok. Jego skóra staje się ziemista, a oddech słabnie, staje się coraz bardziej nieregularny, aż w końcu zanika. Na koniec źrenice chorego rozszerzają się, a tętno na szyi przestaje być wyczuwalne. W takich warunkach organizm ludzki może przeżyć tylko kilka minut, dlatego konieczne jest natychmiastowe podjęcie reanimacji - zewnętrznego masażu serca i sztucznego oddychania. Szczegółową instrukcję postępowania, przydatną w każdym domu, znajdziecie na www.ratownictwo2006.republika.pl.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas