USA: niepełnosprawne dzieci na życzenie
W Stanach Zjednoczonych niepełnosprawni rodzice "zamawiają" niepełnosprawne dzieci z probówki. Tłumaczą to tak: - Jesteśmy inni i chcemy, by nasze dzieci też takie były.
„Rzeczpospolita” opisuje przypadek Cary Reynolds, która jest osobą o niskim wzroście. Ma 39 lat i wraz z mężem Gibsonem mieszka w Collingswood w stanie New Jersey. Jakiś czas temu zdecydowała się na zabieg zapłodnienia in vitro. Otwarcie powiedziała lekarzowi, że nie ma nic przeciwko temu, żeby zarodek umieszczony w jej macicy miał tę samą wadą genetyczną, jaką ona posiada.
W środowisku lekarskim w USA wybuchła burza, gdy ujawniono, że niektóre amerykańskie kliniki na żądanie klientów „produkują” niepełnosprawne dzieci. Pojawiły się wypowiedzi amerykańskich lekarzy potępiające takie działania, jako sprzeczne z etyką lekarską. Dyrektor chicagowskiego Instytutu Genetyki Reprodukcyjnej, dr Juri Verlinsky oświadczył, że nigdy nie podjąłby się wyprodukowania zarodka z niepełnosprawnością na życzenie rodziców, bo celem genetyki reprodukcyjnej jest tworzenie zdrowych dzieci. Podobnego zdania jest większość amerykańskich bioetyków. Uważają oni, że rodzice powinny mieć na celu przede wszystkim dobro dziecka, a świadome skazywanie kogoś na niepełnosprawność jest działaniem przeciwnym.
Dlaczego więc ludzie pragną mieć niepełnosprawne dzieci? Każdy rodzic chce dla swego dziecka jak najlepiej, chce mieć z nim dobry kontakt i rozumieć jego potrzeby. By to osiągnąć, trzeba żyć w podobnym świecie. Niepełnosprawni rodzice chcą niepełnosprawnych dzieci, bo uważają, że będzie im je łatwiej wychować. Będą mogli przekazać im swoje doświadczenia i łatwiej zbudują z nimi więź emocjonalną. W ten sposób chcą uniknąć problemów i rozmaitych niezręcznych sytuacji, jakie mogłyby się pojawić, gdyby mieli wychowywać zdrowe dzieci.
Innym wytłumaczeniem mogą być zmiany w postrzeganiu własnej niepełnosprawności. Socjologowie zaobserwowali, że coraz częściej osoby niepełnosprawne – w szczególności osoby niesłyszące i o niskim wzroście – tworzą odrębne społeczności i celowo podkreślają swoją odmienność od reszty społeczeństwa. Właśnie dlatego chcą mieć dzieci takie same jak oni. Zdarza się więc, że niesłyszący rodzice w USA odmawiają wszczepienia swoim niesłyszącym dzieciom specjalnych aparatów umożliwiających im słyszenie. Ponieważ tego zabiegu można dokonać jedynie w bardzo młodym wieku, tym samym skazują swoje dzieci na poważną niepełnosprawność.
Takie praktyki dla wielu wydają się makabryczne i są oceniane jako egoistyczny kaprys. Stacja MSNBC przeprowadziła w Stanach sondaż, z którego wynika, że aż 92 proc. z zapytanych Amerykanów, zdecydowanie sprzeciwia się podobnym praktykom. Zdecydowanie "za" było tylko 1,8 proc.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz