PIT na migi
Osoby niesłyszące będą mogły łatwiej rozliczyć się z dochodów. Ułatwią im to pracownicy urzędów skarbowych, których kilkuset uczy lub uczyło się języka migowego. Dwutygodniowe kursy po połowie finansują Europejski Fundusz Społeczny i same urzędy.
Szkolenia odbywają urzędnicy z wielu miejsc w Polsce. Agnieszka Skalska z Drugiego Urzędu Skarbowego w Radomiu chodziła na kurs od października 2006 do lutego 2007. Poznała tysiąc znaków. – Jestem bardzo zadowolona z tego kursu – mówi. – Można się po nim dogadać z osobą niesłyszącą, choć jeśli chodzi o terminy podatkowe, to niestety, ale takich słów nie poznaliśmy na tym kursie. W ogóle osoby niesłyszące zdarzają się bardzo rzadko, a jeśli już mają coś do załatwienia, przychodzą raczej ze swoim tłumaczem. Ale jeśli jest tutaj pracownik, który zna język migowy, lepiej się czują. Wiedzą, że jestem tłumaczem języka migowego i od razu przychodzą do mnie”.
- To doskonały pomysł, żeby urzędnicy uczyli się języka migowego. Wielu głuchych i tak się wstydzi swego kalectwa, w urzędzie dodatkowo trafiali na mur obojętności – mówi Maria Bukowska z Lublina, która 30 lat temu całkowicie straciła słuch. – Tymczasem nawet podstawowy kontakt z urzędnikiem, który zna język migowy, pomoże, wyjaśni czy pokieruje do odpowiedniego okienka, sprawia, że czujemy się lepiej. To trochę tak, jakby za granicą usłyszeć język polski.
Komentarze
brak komentarzy
Dodaj komentarz