Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Wieczni studenci na rynku pracy

20.05.2014
Autor: Mateusz Różański
Źródło: inf. prasowa

- Studiowanie staje się sposobem na życie i zdobywanie kolejnych świadczeń – mówił Ireneusz Białek, który określił ten stan jako „wyspy szczęśliwe” między polskim systemem edukacji i rynkiem pracy, podczas konferencji wieńczącej pierwszą edycję projektu „Wsparcie absolwentów we wchodzeniu na rynek pracy”. Spotkanie odbyło się 19 maja 2014 r. w Warszawie.

- Trzeba pokazać, że osoba niepełnosprawna więcej zyska, idąc do pracy, niż siedząc całe życie w domu – podkreślił Robert Pudło, dyrektor Wydziału Realizacji Programów PFRON.

Uczestnikami projektu, realizowanego przez PFRON wraz z Fundacją Aktywnej Rehabilitacji i Fundacją Fuga Mundi, były osoby z niepełnosprawnościami, będące absolwentami szkół ponadgimnazjalnych, policealnych oraz uczelni wyższych. Program miał na celu umożliwienie im właściwego startu na rynku pracy. Służyć miały temu różnego rodzaju narzędzia aktywizacji zawodowej, m.in. opracowanie indywidualnych planów działania (IPD), poradnictwo prawne i doradztwo zawodowe, a także staże i praktyki zawodowe w instytucjach i przedsiębiorstwach. Dużym sukcesem jest wysoki poziom zatrudnienia wśród osób, które zakwalifikowano na staż – połowa z nich została zatrudniona w miejscu, gdzie byli stażystami.

Organizatorzy niejednokrotnie zmagali się z bardzo trudnymi sytuacjami życiowymi uczestników projektu. Podczas konferencji przywołano dla przykładu historię mieszkańca DPS, będącego, jak to określono, zdominowanym przez siostry zakonne. Człowiek ten do czasu udziału w projekcie żył w przekonaniu, że nie wolno mu podjąć pracy zawodowej. Dzięki spotkaniom ze specjalistami nabrał pewności siebie i zaczął aktywnie walczyć o swoje prawa, podjął praktyki zawodowe, skończył kurs komputerowy i planuje zdobyć pracę na pełen etat.

Wyspy wiecznych studentów

Sytuacje studentów i absolwentów z niepełnosprawnościami zaprezentował w drugiej części konferencji Ireneusz Białek, kierownik działu ds. osób niepełnosprawnych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem błędem obecnego systemu jest to, że wszystkie osoby z niepełnosprawnościami trafiają niejako do jednego worka. Zauważył też dość niepokojące zjawisko, jakim jest sztuczne przedłużanie przez nie okresu studiów.

- Studiowanie staje się sposobem na życie i zdobywanie kolejnych świadczeń – tłumaczył Ireneusz Białek, który określił ten stan jako „wyspy szczęśliwe” między polskim systemem edukacji i rynkiem pracy.

Jego zdaniem, dobrze świadczy to o stanie polskich uczelni (w tym wypadku Uniwersytetu Jagiellońskiego), ale jest procesem niesprzyjającym społecznej integracji osób z niepełnosprawnościami.

Dyplom równoważny

Zdaniem Ireneusza Białka należy działać na rzecz aktywności osób z niepełnosprawnościami na otwartym rynku pracy poprzez właściwą edukację i aktywizację zawodową.

- Należy zjednoczyć siły na rzecz aliansu, aby niepełnosprawność zaczęła kojarzyć się ze zdobywaniem wiedzy, ale nie takiej w postaci bycia wiecznym studentem, tylko takim, które spowoduje, że dyplom osoby niepełnosprawnej będzie równoważny z tym osoby bez niepełnosprawności – mówił.

Aktualnie rusza nabór do II edycji projektu, której partnerem jest również Integracja.

Więcej informacji o II edycji projektu na stronie PFRON
 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • a co mamy robić ??
    Lupus 76
    26.05.2014, 16:23
    takich bzdur nie mogę czytac bo poprostu mnie rozwalają. jestem po studiach i tak siedze w domu i tak wiec wolę iść na jakiś inny kierunek niż siedzieć i się wkurzać na to że pracy nie ma bo chcą albo ochraniarzy z orzeczeniem albo telemarketer ewetulanie sprzątaczki lub sprzedawcy do wszystkich tych prac się nie nadaje bo chodze o kulach i mam wadę wymowy wiec co mam robić ?? niech najpierw stworzą spójny system integracji społecznej a nie marudzą że siedzimy w domach :) 1 łatwieszy dostęp do własnego mieszkania a nie czekanie 20 lat na mieszkanie do remontu 2 dostęp do jakiego kolwiek indywidulanego środka transportu który ma zasięk powyżej 40 km lub wprowadzenie do polskiego prawa drogowego czasowego prawa jazdy bo jakoś nie przekonują mnie badania w zacziszu gabinetów lekarskich zamiast zobaczyć jak osoba ubiegająca się o prawo jazdy radzi sobie na placu manewrowym 3 faktyczna pomoc osobom niepełnosprawnym w szukaniu pracu a nie tylko mówienie o tym czy to jest aż tak trudne do wymyślenia i przeoprowadzenie NIE tylko nikomu się niechce tego zrobić
    odpowiedz na komentarz
  • dokładnie
    realista
    21.05.2014, 17:36
    wieczny student, skacze po kilku kierunkach lub jeden ciągnie w nieskończoność. Dlatego na pracodawcy nie robi wrażenia słowo studiowałem/am, patrzy w CV i pyta co umiesz. Okazuje się że niewiele, pracodawca chce zatrudnić emeryta, gdyż ten ma praktykę w jednym palcu.
    odpowiedz na komentarz
  • paranoja
    dave
    21.05.2014, 10:05
    i tak trzeba miec sprzezona niepelnosprawnosc pff, a co z tymi co maja niepelnosprawnosc wylacznie z jednym symbolem? widac tutaj podzialy absolwentow na dwie grupy jedna ktora nie ma szans na odbycie stazu z jedna grupa inwalidzka a druga to ma szkolenia zawodowe i staze z co najmniej dwiema grupami niepelnosprawnosci....
    odpowiedz na komentarz
  • Co za bzdura
    piotr38
    20.05.2014, 21:36
    Jak można być wiecznym studentem? Już nie ma szans na stypendium na drugim kierunku, program "Student" po przejściu do samorządów zamienił się w farsę. Dlaczego przeszkadza niektórym, że ktoś dłużej studiuje? Student po 40 to norma np. w Niemczech. A jakie są perspektywy pracy dla ON? Głównie w domu przy komputerze. Czy to jest integracja społeczna?
    odpowiedz na komentarz
  • odp
    również niepełnosprawny
    20.05.2014, 15:32
    Wieczny student, a przynajmniej do ukończenia 25 r.ż. to interes. odpowiadam dlaczego: - dostanie orzeczenie, gdyż zachorował w trakcie nauki szkolnej - dostanie rentę socjalną - dostanie zasiłek pielęgnacyjny - wystąpi do PFRON i z dofinansowaniem się uczy, a Pfron nie interesuje że w ogóle studiów nie skończy - dostaje przywileje i dodatki z tytułu niepełnosprawności na studiach i pierwszeństwo w dostaniu się na uczelnie - tak wiec do 26 lat ma zapewnione swego rodzaju zajęcie, z którego i tak potem nic nie będzie, gdyż studiować zawsze łatwo, a pracoać zawsze ciężej i pracodawca wymaga - i dokładnie jak wcześniejszy wpis, na wózku osoba niepełnosprawna jest bardzo bardzo sporadycznie wybiórczo zatrudniana. Nonsensem jest upieranie się przy swoim, że studia otworzą drogę do rynku pracy. Strata pieniędzy państwowych z PFRON.
    odpowiedz na komentarz
  • Głupot gadanie !!!
    Monika
    20.05.2014, 13:29
    Kto chce do pracy osobę po studiach na wózku!? Była na kilku rozmowach, już w ZPCH miałam umowe podpisywać, kiedy PIP nie wyraziła zgody na utworzenie miejsca pracy, pomimo, iż zakład spełnia 95 proc. wymogów. Inspektor tłumaczyła, że takie są w Polsce przepisy i należy je konsekwentnie stosować. Owszem, rozumiem, że pośrednio PIP gwarantuje utrzymanie standardu BBP, ale nie przesada. Pytam, więc, po co dalej sie dokształcać i iść do pracy?
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas