Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Rośnie zatrudnienie! Niestety tylko na otwartym rynku

06.05.2014
Autor: Tomasz Przybyszewski, fot. sxc.hu
Źródło: inf. własna, SODiR

Rośnie liczba pracodawców z otwartego rynku pracy zatrudniających osoby z niepełnosprawnością - wynika z najnowszych, opublikowanych 6 maja 2014 r., danych z Systemu Obsługi Dofinansowań i Refundacji PFRON (SODiR).

Od stycznia do lutego (ostatnie pełne dane są za luty) liczba pracodawców z otwartego rynku pracy korzystających z dofinansowania do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnością wzrosła o 216 (z 19.320 do 19.536). Jeszcze nigdy nie było ich tak wielu. Ten skok przełożył się także na ponad tysiąc więcej osób z niepełnosprawnością, których wynagrodzenia są dofinansowywane z PFRON.

O ile jednak rośnie zatrudnienie na otwartym rynku, spada w zakładach pracy chronionej. Na razie nieznacznie. W styczniu na rynku chronionym zatrudnionych było 161.547 osób z niepełnosprawnością, w lutym zaś liczba ta spadła do 160.975 osób. Wydaje się jednak, że trudno będzie o powrót do poziomu zatrudnienia z jesieni 2013 r., kiedy w ramach zakładów pracy chronionej zarejestrowanych w SODiR było ponad 168 tys. osób.

Te ruchy na rynku pracy tłumaczyć należy obowiązującym od kwietnia 2014 r. zrównaniem kwot dofinansowania do zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnością na rynkach otwartym i chronionym. Od 1 kwietnia kwoty te wynoszą: 1800 zł dla pracownika ze znacznym stopniem niepełnosprawności, 1125 zł z umiarkowanym i 450 zł z lekkim stopniem. Pracodawcy zatrudniający osoby ze schorzeniami specjalnymi otrzymują dodatkowe 600 zł.

Zapowiadane od lat zrównanie dofinansowań jest dobre dla pracodawców z rynku otwartego, jednak mniej korzystne jest dla zakładów pracy chronionej. Statystyki SODiR wydają się to potwierdzać. Najciekawsze jednak będą dane za kwiecień, czyli pierwszy miesiąc obowiązywania nowych kwot dofinansowań. Na te jednak trzeba jeszcze poczekać.

Komentarz

  • ON to ON!
    Jan
    09.05.2014, 12:39
    Niepełnosprawny pracownik zawsze będzie generował podwyższone koszty zatrudniani - pkz, bo jest mniej wydajny. Mają na to wpływ ulgi w czasie pracy i podwyższona absencja chorobowa oraz to, że jesteśmy słabsi, mniej wytrzymali, mniej sprawni, mniej dyspozycyjni, słabiej wykształceni itp. Każda orzeczona niepełnosprawność jest efektem przewlekłych chorób i utraty części sprawności psycho-fizycznej. Tutaj chcemy dodać, że wszelkie ‘zachęty’ mają charakter tymczasowy, zaś niepełnosprawność (i koszty z nią związane) są trwałe i stałe w czasie – stąd nasze optowanie na rzecz rekompensat przez cały okres zatrudnienia. Polecamy to również i Panu. A wszelkie badania naukowe i wypowiedzi polityków o tym, iż ON są tak samo (a nawet bardziej) wydajne od pracowników zdrowych i sprawnych czynią nam wielką krzywdę, bo dają oręż bezdusznym pracodawcom do stawiania nam zadań ponad siły. W tym miejscu chcemy dodać, że ulgi w czasie pracy są konieczne byśmy w ogóle mogli pracować w dłuższym okresie czasu bez szkody dla organizmu. Np. jest ogromną różnicą siedzieć na pampersie w pracy 7 czy 8 godz. czy też pracować na taśmie ze zwyrodnieniem kręgosłupa. Wyliczać by tu wiele, ale i tak ktoś, kto nie zaznał bólu, słabości, czy wózka – nigdy tego nie zrozumie.

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas