Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Nowy RPO: Całym sercem będę wspierał prace nad likwidacją ubezwłasnowolnienia

21.07.2021
Autor: tekst i zdjęcie: Mateusz Różański
Prof. Marcin Wiącek

Senatorowie większością głosów wyrazili zgodę na powołanie prof. Marcina Wiącka na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Wśród pytań zadanych mu przez senatorów było też jedno dotyczące ubezwłasnowolnienia.

- Uważam, że ubezwłasnowolnienie jest instytucją, która powinna być głęboko zreformowana z uwagi na potrzebę zapewnienia adekwatnej pomocy osobom z niepełnosprawnościami – odpowiedział prof. Wiącek na pytanie zadane przez wicemarszałkinię senatu, Gabrielę Morawską-Stanecką (Nowa Lewica).

Potrzebna zmiana konstytucji

Prof. Wiącek zwrócił też uwagę na problem mogący utrudnić likwidację ubezwłasnowolnienia.

- Zdaję sobie sprawę, że są wysuwane postulaty całkowitej likwidacji tej instytucji. Ale to wymagałaby zmiany Konstytucji. Bo art. 62 ustęp 2 wyraźnie mówi o ubezwłasnowolnieniu - jest ono instytucją konstytucyjną. Jeśli toczyłyby się prace dotyczące likwidacji ubezwłasnowolnienia, które ja całym sercem bym wspierał, i dotyczące zmiany systemu wsparcia, które są bardziej adekwatne do dzisiejszych potrzeb osób z niepełnosprawnościami, to powinny one przybierać formę prac nad zmianą ustępu 2 artykułu 62 Konstytucji – zauważył Marcin Wiącek. – W pełni opowiadam się za całkowitą zmianą formuły ubezwłasnowolnienia. Ponieważ zwłaszcza w wypadku ubezwłasnowolnienia całkowitego może dochodzić do sytuacji, w której godność osoby ubezwłasnowolnionej jest nadmiernie ograniczana – dodał.

Polecamy też wywiad przeprowadzony z profesorem Marcinem Wiąckiem, w którym mówił m.in. o potrzebie deinstytucjonalizacji.

Komentarz

  • Czyli Pan Rzecznik niewiele wie
    orzeszek
    23.07.2021, 14:36
    Kobieta Krystyna lat 85 leżąca z zespołem otepiennym. Bez rodziny i bliskich. Trafia do szpitala z powodu infekcji. Po jej opanowaniu jedynym wyjściem jest DPS. Pani Krystyna nie wyraża zgody na umieszczenie w zakładzie, twierdząc że pomogą jej sąsiadki ( które nie były ani raz w szpitalu ). Sytuacja patowa ! Jedyne wyjście ubezwłasnowolnienie. Niech RPO to likwiduje, ale musi iść na dyżur do szpitala i odmówić chorego z Izby Przyjęć bo miejsca zajęte są przez "przypadki" opiekuńcze

Dodaj odpowiedź na komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin
Prawy panel

Wspierają nas