Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Etatu nie wolno zastąpić dziełem lub zleceniem

12.03.2014
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: niepelnosprawni.gov.pl, inf. własna

Zastępowanie umów o pracę umowami cywilnoprawnymi (o dzieło, zleceniami, umowami o współpracy) jest niedozwolone - informuje Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych (BON). Do Biura docierają sygnały o pracodawcach, którzy w ten sposób zmieniają strukturę zatrudnienia osób z niepełnosprawnością.

Przypomnijmy, od 1 kwietnia 2014 r. obowiązywać będą takie same kwoty dofinansowań do wynagrodzeń osób z niepełnosprawnością na rynku otwartym i chronionym: 1800 zł dla pracownika ze znacznym stopniem niepełnosprawności, 1125 zł z umiarkowanym oraz 450 zł z lekkim. Pracodawcy zatrudniający osoby ze schorzeniami specjalnymi otrzymają dodatkowe dofinansowanie w wysokości 600 zł. Tajemnicą Poliszynela jest, że część pracodawców, dostosowując się do nowych przepisów, zmienia strukturę zatrudnienia osób z niepełnosprawnością, proponując im przejście na części etatów, umowy o dzieło czy zlecenie.

Zlecenie nie może udawać etatu

BON przypomina jednak o art. 22 § 1 Kodeksu pracy, zgodnie z którym "przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w stosunku pracy podlega ochronie prawnej. Dlatego stosownie do art. 22 § 12 Kodeksu pracy nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w art. 22 § 1 Kodeksu pracy."

Umowy wiszące na sznurku do bielizny.

Umowy cywilnoprawne to najczęściej umowa zlecenie i umowa o dzieło. Nie są zawierane na podstawie Kodeksu pracy, lecz Kodeksu cywilnego. Różnią się więc znacznie od umowy o pracę, czyli etatu.

W umowie zleceniu zobowiązujemy się do starannego działania, natomiast nie jest powiedziane, że trzeba osiągnąć określony cel. Umowa ta może przewidywać działania cykliczne (np. sprzątanie), ale nie zawiera określenia miejsca i czasu. Nie przewiduje też nadzoru nad wykonaniem prac, choć zleceniobiorca powinien wykonać je zgodnie ze wskazówkami zleceniodawcy (więcej o umowie zleceniu).

Umowa o dzieło jest zaś umową jednorazową, a jej rezultatem musi być wykonanie konkretnego dzieła: napisanie artykułu, przeprowadzenie szkolenia czy naprawa urządzenia. W tej umowie strony ustalają, co ma zostać wykonane (efekt umowy może być materialny bądź niematerialny) i wysokość wynagrodzenia. Zazwyczaj w umowie pozostawia się dowolność co do sposobu i czasu wykonania umowy, choć określa się jej termin zakończenia (więcej o umowie o dzieło).

Etat, choć umowa była inna

BON podkreśla, że zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną, która tak naprawdę jest etatem, "rodzi dla pracodawcy ryzyko roszczeń i zwiększonych danin publicznych. Zgodnie z art. 22 § 11 Kodeksu pracy zatrudnienie w warunkach określonych w art. 22 § 1 Kodeksu pracy jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Oznacza to m.in. że osoba świadcząca pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej lecz w warunkach takich jak określone w art. 22 § 1 Kodeksu pracy, ma do pracodawcy roszczenie np. o świadczenia właściwe dla pracy w ramach stosunku pracy (np. płatny urlop, płatne zwolnienia lekarskie, wynagrodzenie w wysokości jak ze stosunku pracy itd.)".

Jeśli więc ktoś pracował na zlecenie lub dzieło, choć tak naprawdę jego praca była etatowa (czyli na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę), to będzie mógł żądać przed sądem uznania, że to tak naprawdę powinna być umowa o pracę, a co za tym idzie - przewidywać składki np. na emeryturę, płatny urlop czy szczególne uprawnienia przysługujące osobom z niepełnosprawnością.

Biuro Pełnomocnika zaznacza, że "Niezależnie od tego, zgodnie z art. 281 pkt 1 Kodeksu pracy, przewidziano odpowiedzialność wykroczeniową dla każdego, kto będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach, w których zgodnie z art. 22 § 1 Kodeksu pracy powinna być zawarta umowa o pracę. Czyn ten podlega karze grzywny do 30.000 zł".


Sprawdź , co robić, gdy pracodawca gra nie fair.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • umowy cywilno-prawne dla ON
    taka prawda
    16.03.2014, 18:33
    To bardzo fajny sposób na oszukanie pracownika. Przy umowach cywilno-prawnych nie trzeba pracownika wysyłać do lekarza medycyny pracy i dzięki temu jeżeli pracownik będzie niewydolny to nie dostanie wypłaty. Mnie coś takiego spotkało, miałam stopień lekki bo biegli stwierdzili że jeżeli pracowałam w księgowości to mam wykształcenie wyższe (posiadam jedynie maturę) i skończyło się właśnie brakiem wypłaty bo nie wyrabiałam.
    odpowiedz na komentarz
  • zakłady pracy chronionej?
    ryszard 1640
    16.03.2014, 17:58
    Jestem ON od dzieciństwa i mam za sobą 43 lata pracy w różnych zakładach w tym ok. 30 lat w zakładach pracy chronionej. Dzięki poczynaniu RZĄDU i pseudo zakładowi pracy chronionej straciłem pracę z dniem 31.12.2013 r. Pracodawca zaproponował mi umowę zlecenie na tym samym stanowisku, ale jej nie przyjąłem i obecnie jestem poszukującym pracy. Czy tak ma wyglądać pomoc RZĄDU dla ON?
    odpowiedz na komentarz
  • Prawnicze buble!
    sandokan
    14.03.2014, 15:00
    Prawo sobie - a życie sobie! Oficjalnie niby Umowa-Zlecenie jest zaliczana do Umowy o pracę , to i tak ZUS mimo opłacania składek emerytalnych - nie chce tego okresu zaliczać do lat pracy. Bublem Prawnym jest że dopiero po otrzymaniu wyroku w Sądzie możemy liczyć na to że nie mając innego wyjścia ZUS będzie musiał z tym wyrokiem się pogodzić. Ale ile nerwów to kosztuje i ile kasy weżmie nasz adwokat . Ale w tym kraju nic proste być nie może. A przecież :czarne - jest czarne , a białe-białe.
    odpowiedz na komentarz
  • kto wprowadził umowy-zlecenia
    jan
    13.03.2014, 21:21
    ciekawe kto wprowadził te umowy zlecenia . 25 lat pracowałem na umowę o pracę i wyliczyli mi 900 emerytury w 2034 roku .jak młodzi pracują na zlecenie to jak oni lata wyrobią . władza sama sobie szczęla w kolano.
    odpowiedz na komentarz
  • Kpina
    Marcin
    13.03.2014, 14:29
    Przecież formalnie umowe zlecenie podpisuje sie z inną firmą. W jednej mamy umowe o prace, a w innej nadgodziny na umowe zlecenie. firmy maja swoich prawników.
    odpowiedz na komentarz
  • i po co to wszystko
    edek kadrowiec
    12.03.2014, 15:49
    Tyle teorii, reszta praktyki. Żaden pracodawca nie działa charytatywnie i nie będzie robił niczego, do czego będzie miał dokładać. Rząd doskonale wiedział co się stanie, gdy zmniejszy dofinansowania, ale nie przejmował się tym. Dlatego szef albo zmieni strukturę zatrudnienia albo zamknie firmę. A całą odpowiedzialność poniosą pracownicy, bo albo dostaną umowy zlecenia za 4 PLN brutto albo zostaną bez pracy. Można się złościć i zgrzytać zębami, ale taka jest prawda. A za całą winę należy obwinić Rząd, bo to oni za to odpowiadają.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas