Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Przeczytaj wiersze zwycięzców Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”

07.05.2021
Autor: Janka Graban, fot. pexels.com
Źródło: Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
ze słoika wypadają gwiazdy

Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” ogłosiła werdykt 11. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poezji „Słowa, dobrze, że jesteście”.

Pomysłodawczynią jest osobiście Anna Dymna, która prowadzi ten projekt od 2011 roku. Udział w konkursie mogą brać osoby z niepełnosprawnością 16. roku życia, których pasją jest pisanie wierszy. Organizatorzy zapraszają osoby piszące rękami, ustami, stopami, a nawet powiekami (za pomocą specjalnych programów komputerowych). Nieważne jak powstaje dzieło poetyckie, bo najistotniejsza jest poezja.

„Co roku odkrywamy rodzynki”

Nie ma drugiego takiego konkursu, gdzie dopuszczane zostają osoby z niepełnosprawnością z intelektualną. Więcej, nawet stworzono dla nich osobną kategorię, aby miały wyrównane szanse, miały prawo wypowiedzi. Jak się okazuje, potrafią to robić w sposób fenomenalny.

- Od początku zdecydowałam o tym podziale, uznając że nie można w identyczny sposób oceniać twórcy z niepełnosprawnością intelektualną i takiego, który ma na przykład amputowaną rękę, nogę albo cierpi na porażenie mózgowe, lecz jest wykształcony, oczytany – tłumaczy Anna Dymna.

Jury w składzie: Anna Dymna, Janka Graban, Józef Baran, Wojciech Bonowicz i Adam Ziemianin w jedenastej edycji konkursu postanowiło ze 120 zgłoszonych uczestników nagrodzić 7 autorów oraz wyróżnić 5. Ze względu na obecną sytuację, obrady odbyły się w trybie korespondencyjnym.

- Poeta to człowiek jak każdy – zauważa Adam Ziemianin, członek jury. – Może tylko trochę bardziej spostrzegawczy i wrażliwszy od innych, a przy tym potrafiący nazwać swoje uczucia. Tej spostrzegawczości oraz wrażliwości nie można odmówić uczestnikom naszego konkursu. Co roku, wśród nadsyłanych wierszy, odkrywamy „rodzynki”, utwory świadczące o poetyckim talencie bądź zaczątkach tego talentu. Jest to niezwykle budujące. Warto więc, żeby niepełnosprawni poeci pisali, udoskonalali własny warsztat i nadsyłali do nas swoje prace.

Oto lista nagrodzonych i wyróżnionych poetów razem z wybranymi ze swoich zestawów wierszami, abyście poczuli klimat tego wyjątkowego i bliskiego mojemu sercu konkursu, gdzie osoby z niepełnosprawnością opisują rzeczywistość mową wiązaną. Pokłosiem konkursu tradycyjnie będzie tomik wraz z utworami wyróżnionymi w konkursie literackim dla lekarzy „Przychodzi wena do lekarza”. Gratulujemy Laureatom i zapraszamy do 12. edycji w 2022 roku. Niech SŁOWA mają moc i nikogo nie opuszczają!

Kategoria I „Osoby z niepełnosprawnością intelektualną”

I miejsce: Paulina Szynka

List z czasów koronawirusa

 

Troszczę się o zdrowie

Jem pyszne owoce

Wspominam przyjemne chwile

Słucham muzyki spokojnej

Spędzam czas z moją rodziną

Jest dobro, troska, miłość

Szukam informacji

Chcę wiedzieć co się dzieje

Gdy nie wychodzę z domu

Chcę ciągle mieć nadzieję

 

II miejsce: Danuta Puchowska

OKNO

 

Kiedyś myślałam, że wszystko widziałam.

Kiedy na krześle przy oknie siadałam.

Po drugiej stronie na małym balkonie kwiatki podlewał starszy pan,

a kiedy skończył w fotelu siadał i głośno papudze coś opowiadał.

Piętro niżej mieszkała dama,

codziennie radno pranie wieszała,

a potem muzyka głośno leciała,

a Ona w halce po domu biegała.

Zaraz obok na tym samym piętrze,

mieszkał muzyk wiolonczelista,

co ćwiczył, aż pani z naprzeciwka,

nie wpadnie do niego by go upomnieć.

Bo on o niej nie mógł zapomnieć.

A jakiś nieśmiały był troszkę w tych sprawach,

że liczył w końcu na moment wielki,

że uda mu się ją zainteresować,

gdy bedzie co chwilę tak hałasować.

Ulica ruchliwa, auta pędzące, autobusy załadowane.

A ja w swym widoku z okna się zakochałam.

 

III miejsce: Magda Wyganowska

Anielska pomoc

 

Są niczym anioły

fruwają nad nami

Dobrze je znamy

Zawsze czuwały

Pracę ich doceniamy

Pomoc i wsparcie mamy

Są tutaj i są tam...

Dzięki nim nie jesteś sam.

 

Wyróżnienia:

Mateusz Olek, CZECHOWICE - DZIECICE, lat 36  za wiersz pt. „Muzyka jest jak ucieczka…”,

Kamil Środoń  z Olkusza, lat 20, za wiersz „Rodzinka”,

Patrycja Janowicz z Poznania, lat 36 za wiersz „Tylko”.

 

Kategoria II „Osoby z pozostałymi niepełnosprawnościami”

I miejsce: Jacek Majcherkiewicz

Niebieskie Betlejem

 

Śnieg przykrył wszystko, bielą rozgrzeszył krajobraz,

po szklistych wieczorach przesuwają się paciorki różańca.

W przydrożynych kapliczkach

zapalają się gwiazdy a księżyć, lampa

niesiona przez Boga, topi mrok.

 

Za widnokręgiem słychać już kolędy,

treli szum anielskich skrzydeł,

trwały swoimi lodowymi smyczkami

szykują przyrodę do wielkiego koncertu.

 

Ktoś idzie po granatowej ścieżce do niebie,

zamyślony, przygarbiony, opierając kule

O zamrożone powietrze – to mój ojciec.

Śnieg już nie topi się na jego czole.

Razem z pastuchami chce stanąćw niebieskim Betlejem

I oddać pokłon największemu z najmniejszych.

 

Zobaczyć Jezusa to wielka rzecz.

 

II miejsce: Anna Piliszewska

kociczko

 

kociczko moja łaciata, to już tak wiele wiosen, że trawa

wyrosła z ciebie usychała po stokroć, choć nie uschły

planety, łzy i zodiak niebieski: posłuchaj! – oto zakręcam

 

łaskawym wrzecionem snu – spod pancerza żelbetu

sad się mgielnie wykluwa: w pochyleniach parkanów, w powojowych

powrósłach, w badylach zdziczałych malin znów bieleje

 

altana, odrasta zdrewniała huba, bez koślawy się schyla nad otchłanią

śmietniska, gdzie rój much wstaje z martwych zabrzęczeć

nad obierkami, nad kształtami z popiołów. mysz wymyka się z

 

truchła, pień otrząsa się z próchna – wiatr gałęzią kołysze. już

opadły betony i wypiętrza się droga w gnuśnych żebrach kolein.

kociczko moja łaciata!, dokąd to tak idziemy…?

 

III miejsce: Hanna Makura-Snuzik

Zmierzanie ku szczytom

 

Stany świata się zmieniają,

Idą niewidome dni i przekwitłe lata.

Ktoś przeczytał gdzieś w gazecie,

że właśnie umiera kolejny już styczeń.

Czas z piskiem zasuwa. Jak wicher.

Żywioł życia też strasznie przyśpieszył.

Ludzkość codziennie się mnoży i dzieli

ogromnymi liczbami

lub bardzo małymi znakami obecności.

Wszystko natomiast się dzieje w tymczasie.

Nic nie trwa nieodwołalnie lub choćby 10 razy dłużej.

Każda młodość kiedyś zostaje wchłonięta.

Coś się kończy, coś innego się za chwilę zacznie.

Ktoś kogoś kocha w swym życia sektorze,

kto inny niepowstrzymanie czekana miłość.

Z jam brzuchów świata codziennie

wypuszcza się w przestrzeń kolizje, brzmienia

wybuchów, a też muzyki ptaków lub trąb ryczących.

Głucho ktoś płacze albo w głos się śmieje.

Ktoś przemieszcza się pomiędzy tam a tu,

przechodzi przez stany sytości i głodu.

Inny ściska powietrze nawet wiele godzin,

by kiedyś wypuścić je w powadze czy bezsilności.

Ktoś grzebie w otworach źrenic dnia bądź w głuszy nocy.

Ktoś mówi sylabami łamanego bólu lub dzikiej radości.

Wciąż też na świecie do końca nie wiadomo,

skąd wzięte są ludzkie sny o czułych sferach nieba,

które rodzą doczesną rzeczywistość.

I w ogóle nic nigdy nie jest znane,

bo milczące jutro zaczyna się dopiero o świcie,

wiodąc świat od przypadku do przypadku.

Coś czasem nie wychodzi, coś wychodzi za dobrze.

Jedne chwile gęstnieją, by stać się potem rzadsze.

Ludzka natura staje się mniej lub bardziej martwa,

wraz z samym człowiekiem

przenikniętym potencjalną treścią pogrzebu.

Tak mijają wszystkie ludzkie dzieci,

by na końcu końców

wznieść się może ku mitycznym szczytom

sklepienia, gdzie mają oni żyć –

tzw. Nadprzyrodzeni.

 

III miejsce: Aleksandra Cichoń

Deszcz jest dobry

 

Setki tysięcy maleńkich kropelek

Rozbitych na przezroczu szyby;

 

Tworzą dziwne, pogmatwane wzory.

Labirynty zwierciadełek nieba.

 

Niektóre spływają osobno, inne łączą się

W strumyki i raźniej im wpływać w czarną czeluść.

 

Wodząc za nimi palcem po drugiej okna stronie,

Próbuję wniknąć w ich strukturę, odczytać treść ich wędrówki.

 

Gdy patrzę przez pryzmat tych drobnych kuleczek,

Świat zdaje się być rozmyty.

 

Ostre krawędzie się wygładzają;

Przez kilka chwil mogę poczuć się impresjonistą.

 

Wyróżnienia:

Nikola Michalczyk z Sulechowa, lat 17 za wiersz „Mała dziewczynka”,

Janusz Siudaj z Lublina, lat 50 za wiersz „Utwór 5”.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas