Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Ruch Głuchych manifestował w Warszawie

28.02.2014
Autor: Mateusz Różański
Źródło: inf. własna

Równość i sprawiedliwość społeczna osób głuchych, poprawa ich sytuacji na rynku pracy, nauka i popularyzacja Polskiego Języka Migowego (PJM) – to główne postulaty Ruchu Społecznego Głuchych i Ich Przyjaciół (RSGiP), przedstawione podczas manifestacji, która odbyła się w piątek 28 lutego 2014 r. w Warszawie.

Demonstranci, których zdaniem Komendy Stołecznej Policji było ok. 1200, pikietowali kolejno przed Pałacem Kultury i Nauki, gmachem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Urzędem Miasta Stołecznego Warszawy, Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich i Zarządem Głównym Polskiego Związku Głuchych. Zdaniem demonstrantów ta ostatnia instytucja działa na szkodę osób niesłyszących i powinna zostać rozwiązana.

Manifestacja. Na transparencie przekreślone twarze władz PZG i hasło
Manifestujący jasno wyrażali swoje zdanie o PZG, fot. Mateusz Różański

"Jesteśmy przeciwni monopolowi, postkomunistycznym organizacjom dyskryminującym Głuchych, niszczących kulturę Głuchych i PJM – Jesteśmy przeciwko Polskiemu Związkowi Głuchych za długoletnie działania na szkodę Głuchych" - informowali członkowie RSGiP na swoim facebookowym profilu.

Ich zdaniem rozwiązanie Polskiego Związku Głuchych (PZG) jest niezbędne, by przeprowadzić prawidłowy proces dekomunizacji i demokratyzacji w środowisku osób niesłyszacych, gdyż, jak twierdzą, obecnie we władzach PZG zasiadają postkomuniści i osoby z mentalnością z czasów PRL.

Manifestacja. Mężczyzna z biało-czerwonym szalikiem na twarzy. W tle transparent z przekreśloną nazwą PZG.
PZG w opinii manifestujących jest wręcz "organizacją przestępczą", fot. Mateusz Różański

- Poprawę sytuacji osób głuchych należy zacząć od likwidacji PZG i przekazania jej kompetencji naszemu Ruchowi – stwierdził Sylwester z Łodzi, jeden z uczestników manifestacji. – Podczas niecałego roku działania RSGiP zrobił więcej dla nas niż PZG przez lata – dodał.

- Wielu głuchych nie ma pracy, programy telewizyjne nie są tłumaczone i nie ma bezpłatnych tłumaczy, a jeśli są, to posługują się SJM, którego głusi nie rozumieją. Szczególnie dokuczliwe jest to podczas wizyt u lekarzy orzeczników, głuchy często nie jest w stanie dowiedzieć się, czy otrzymał rentę, czy nie – żaliła się pani Irena z Poznania. – Głusi płacą składki do PZG, ale Związek nie udziela im właściwej pomocy. Mamy wrażenie, że PZG nie jest dla głuchych, ale głusi dla PZG.

Wojna o język

Członkowie Ruchu zarzucają ponadto PZG to, że ma wśród swoich działaczy i pracowników zbyt wiele osób słyszących, a przede wszystkim faworyzuje sztuczny ich zdaniem System Językowo-Migowy (SJM), zamiast preferowanego przez ruch PJM.

Manifestanci na tle Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie
Manifestacja ropoczęła się pod Pałacem Kultury i Nauki, fot. Mateusz Różański

"SJM jest niezrozumiały i obcy dla głuchych - napisali działacze RSGiP w przysłanym do naszej redakcji mailu. - Głusi nie życzą sobie, aby osoby posługujące się Systemem Językowo-Migowym reprezentowały ich w Radzie (Polskiej Radzie Języka Migowego - przyp. red.). Jak wszyscy wiemy, głusi są użytkownikami języka naturalnego PJM i najlepiej znają potrzeby środowiska głuchych, z którego się wywodzą - to ich świat i wspólne doświadczenia" - wyjaśniali działacze Ruchu.

Ich zdaniem, aby poprawić sytuację osób niesłyszących w Polsce, należy zacząć od zmiany składu Polskiej Rady Języka Migowego, gdyż ich zdaniem składa się ona w większości z osób słyszących, które nie posługują się językiem rozumianym przez osoby głuche, tj. PJM.

Manifestanci trzymają transparent z hasłem o równości i sprawiedliwości
Manifestanci domagali się równego traktowania osób niesłyszących, fot. Mateusz Różański

Głośny protest w zeszłym roku

Oprócz tego, działacze RSGiP domagają się również powołania pełnomocnika rządu ds. głuchych w Kancelarii Premiera, uznania PJM za język mniejszości oraz dwujęzycznej edukacji (ich zdaniem, głuchych powinno się traktować nie jako osoby niepełnosprawne, ale mniejszość językowo-kulturową) i programów telewizyjnych z napisami i tłumaczem.

Manifestanci z transparentem
Protest przeniósł się później pod gmach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, fot. Mateusz Różański

RSGiP powstało w kwietniu 2013 roku, a pierwszego lipca ub.r. zorganizowano demonstrację. W dziesięć dni po proteście z członkami Ruchu spotkał się Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Jarosław Duda. W grudniu 2013 roku odbyła się w Sejmie konferencja pt. "Dyskryminacja Głuchych w Polsce a ich postulaty", którą współorganizowali politycy Twojego Ruchu. Piątkowa manifestacja była swego rodzaju ciągiem dalszym działań podejmowanych przez RSGiP.

Jak podkreślił Stanisław Porowski, jeden z liderów Ruchu i organizator piątkowego protestu, jedną z głównych przyczyn tego, że działacze Ruchu znów wyszli na ulicę było to, że zgłoszone wówczas przez nich postulaty były konsultowane później nie z działaczami ruchu, ale z PZG.

- My nie chcemy być prowadzeni na sznurku, ale samodzielnie podejmować decyzje, które przysłużą się całemu środowisku osób głuchych - wyjaśniał Stanisław Porowski.

Transparent z napisem:
Manifestujący z transparentem przeznaczonym dla władz kraju, fot. Mateusz Różański

Podczas spotkania z ministrem Jarosławem Dudą w budynku Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, liderzy RSGiP otrzymali obietnicę m.in. przeniesienia większości środków na naukę PJM, a także zapowiedź zorganizowania za dwa tygodnie spotkania w celu uzgodnienia dalszych działań na rzecz osób z dysfunkcją słuchu.

Protest trwał do godz. 17.

PZG odpowiada

Kolejne akcje organizowane przez działaczy ruchu nie mogły pozostać bez odpowiedzi ze strony PZG, posadzonego przez nich na ławie oskarżonych.

"Głusi są w Polsce traktowani jak obywatele drugiej kategorii. W szkołach jest słaby poziom nauczania, wprowadzanie w życie Ustawy o języku migowym i innych sposobach komunikowania idzie bardzo powoli, a nadawcy publiczni i prywatni nie kwapią się do zwiększenia liczby godzin z napisami i tłumaczami języka migowego – napisał w wydanym 26 lutego br. oświadczeniu zarząd PZG. – Tylko, że wszystkie wymienione wyżej problemy nie zostały zawinione przez Polski Związek Głuchych."

Transparent z napisem:
Uczestnicy protestu mieli określone zdanie o władzach PZG, fot. Mateusz Różański

W oświadczeniu tym można przeczytać o szeregu działań podejmowanych przez PZG na rzecz osób głuchych. To m.in. współpraca przy uchwalaniu Ustawy o języku migowym, wprowadzanie usługi wideo tłumaczenia w instytucjach państwowych, a także prowadzenie świetlic dla głuchych dzieci i kursów języka migowego dla nauczycieli.
 
PZG zajęło też stanowisko w kwestii postulatów przedstawianych przez Ruch. Jak można przeczytać w tym dokumencie, władze Związku utożsamiają się z większością postulatów Ruchu, m.in. dostosowanie edukacji do potrzeb osób z dysfunkcjami słuchu, zwiększenie dostępu osób głuchych do informacji i dostosowanie do ich potrzeb mechanizmów rynku pracy. Oczywiście, władze Związku odrzucają postulat rozwiązania PZG.

- Nie będziemy prowadzić rozmów na ulicy, to nie jest odpowiednie miejsce – podkreślała w zamieszczonym na stronie PZG filmiku prezes Związku Kajetana Maciejska-Roczan, zaznaczając, że w tym samym czasie w Sejmie wraz z przedstawicielami środowiska będzie rozmawiać o problemach osób głuchych i słabosłyszących.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • RSGiIP oszukuje Głuchych
    Dorota (smutna)
    02.02.2015, 22:13
    Mijają właśnie 2 lata od kiedy to RSGiIP zaczął atakować PZG z powodu rzekomego lekceważenia praw Głuchych Mimo że 2 manifestacje zorganizowali, petycje złożyli na tym zdaje się skończyło ale ich działania w dalszym ciągu są wielce krzywdzące a wręcz oszukańcze Przez 2 lata nawet jako stowarzyszenie zwykłe zdążyli (ludzie związani z RSGIIP - E.G i M.K oraz inni) wyciągnąć rękę po jałmużnę do Głuchej Polonii mieszkającej za granicą - pieniądze spływały z USA, Niemiec, Kanady i wielu państw, to samo zrobili tu w Polsce robiąc sobie objazdowe wycieczki po wybranych dużych miastach gdzie zbierano 15-30 zł od osoby po prostu wyłudzanie kasy od naiwnych osób które nie dość że nie mają pracy i są biedne to jeszcze naiwnie tym z RSGIIP wierzą że będzie lepiej Mijają 2 lata a RSGiIP jednym słowem zrobił dla środowiska ZERO a zepsuł nawet życie prywatne wielu przyjaciół którzy teraz stali się wrogami Powstała PFG którą rządzi Gumińska E i ona namawia do zakładania stowarzyszeń w różnych miastach - jest ich obecnie około 40 - większość z nich boryka się z olbrzymimi problemami natury prowadzenia stowarzyszeń, dokumentacji Dalej jest zbierana kasa która idzie na PFG i RSGIIP - w rzeczywistości dla liderów Gumińskiej i Kazubskiego Tą sprawą powinny zająć się Urząd Skarbowy, CBA i wszystkie służby które walczą z korupcją, wyłudzaniem Jest grupa osób posiadająca olbrzymi materiał dowodowy z przeciągu 2 lat Ludzie powinni się obudzić zanim będzie za późno Początek był super a później już równia pochyła w dół i wykorzystywanie naiwnych Głuchych Smutne to ale prawdziwe i wiele osób może potwierdzić Prawda jest taka że RSGiIP to zakała środowiska Głuchych w Polsce oraz wstydu przynieśli na świecie jak i w oczach naszego rządu RP
    odpowiedz na komentarz
  • Olga Orłowska
    Ola Orłowska
    02.02.2015, 06:49
    Przeczytałam komentarz napisany przez Obcego i widzę, że jedynym zarzutem to jest z jego strony żal o to, że PZG domagało się zapłacenia zaległych składek. Dziwne, że osoba tak ładnie pisze po polsku a nie rozumie co jest napisane w regulaminie. Ale nie o tym, zwróciłam uwagę na opis środowiska głuchych, bo sam Obcy pisze, że to nie Związek się przed nim odkrywał ale jego członkowie. Pisze o podziałach na tych co znają PJM lub SJM, na gorzej słyszących, na słabosłyszących, na całkiem głuchych. Dodam od siebie, że tych podziałów jest więcej. Więc teraz nie dziwię się, że takie cwaniaki jak liderzy rsgiip umieją to wykorzystać. Najłatwiej jest skłócić już i tak skłóconą grupę ludzi, napuścić jednych na drugich, dać do ręki dziś transparent z twarzą z oczami zasłoniętymi, jutro może karabin, i wyprowadzić ludzi na ulicę. Mam nadzieję, że któregoś dnia wszyscy się opamiętacie, dopóki nie jest za późno. Można należeć do dowolnego stowarzyszenia, związku, ale celem ma być DOBRO a nie ZŁO.
    odpowiedz na komentarz
  • '''Rsgip
    Dorota
    01.02.2015, 21:21
    ja uwazac nie mozlowe darmowe bilet pkp i pks a tez laptopie mozna ulgi
    odpowiedz na komentarz
  • Główny cel RSGiIP to obalenie PZG.
    Alicja Kowalska
    01.02.2015, 19:01
    Celem RSGIIP nie jest wcale równość i sprawiedliwość społeczna dla głuchych, jak to napisano na początku, tylko przejęcie majątku PZG, co jest myśleniem jak z czasów dawnych przewrotu w stylu Rewolucji Październikowej. Sami zobaczcie o czym jest cały artykuł, nic o głuchych tylko o obaleniu ZG PZG, plakaty i transparenty nic nie ma na nich o innych celach, tylko żądania likwidacji PZG. Oszukańcze stowarzyszenie RSGiIP to banda samozwańczych ludzi nastawionych na zrobienie biznesu na polskich głuchych. Pierwszym oszustwem było podpisanie przez ludzi przynależności do stowarzyszenia, podpisywali listę po odebraniu emblematu rsgiip, nie zdając sobie sprawy, że podpisują deklarację. Obecnie zbierają od członków wpłaty na wymyślone cele, są to prywatne, nigdzie nie rejestrowane pieniądze, bez kontroli urzędu skarbowego. Podłe oszustwo na ludziach niepełnosprawnych. Kuriozum jest to, że głównym motorem tego dziwnego stowarzyszenia jest mieszkająca we Francji pani Ewa G. sama będąca osobą słyszącą.
    odpowiedz na komentarz
  • Co zrobiło RSGiP dla Głuichych?
    Roman K.
    01.02.2015, 18:07
    Ktoś napisał - "Podczas niecałego roku działania RSGiP zrobił więcej dla nas niż PZG przez lata". Proszę mi wymienić co RSGiP zrobiło dla Głuchych od marca 2014 do dziś???? NIC !!! Wyciągnęli tylko pieniądze od swoich biednych Głuchych sympatyków i w niczym im nie pomogli. Tak właśnie działa RSGiP i ich spółka.
    odpowiedz na komentarz
  • RSGiP to niepoważna grupa, to grupa awanturników
    Agnieszka
    27.01.2015, 13:30
    RSGiP to stowarzyszenie zwykłych awanturników. RSGiP to grupa ludzi, którzy nie potrafią nic oprócz nagrywania na Youtube filmików obrażających inne osoby. RSGiP to grupa ludzi, którzy uważają, że przez swoją głuchotę wszystko muszą dostać za darmo: laptopy, zniżki na samoloty, za darmo bilety PKP i PKS. Liderzy RSGiP to ludzie, którzy zbierają pieniądze pod pozorem pomagania głuchym, a tak naprawdę nie wiadomo na jakie cele idą te pieniądze - nikt tego nie weryfikuje. Mam nadzieję, że żaden poważny słyszący człowiek nie będzie współpracował z RSGiP. Jedyną poważną organizacją głuchych w Polsce jest PZG.
    odpowiedz na komentarz
  • A czy RSGIIP jest dobre?
    Dalida
    06.03.2014, 07:28
    Polski Związek Głuchych zawsze był otwarty na głuchych, ale głusi też powinni coś robić. Co pokazała ta manifestacja? Tylko to, że głusi gdyby PZG zorganizowało manifestację nie poszliby. A z RSGIIP idą. Czemu głównym celem stowarzyszenia RSGIIP jest zlikwidowanie PZG i przywłaszczenie jego majątku? Niech RSGIIP samo zapracuje na swoją działalność ze swoimi członkami. Dlaczego jeden z liderów RSGIIP mówi o swoich członkach, że są członkami PZG? Przecież to absurd. Wiele głuchych będących na tej manifestacji nie uczestniczyło w życiu PZG i nie płaciło składek od 10 lat, gdzie automatycznie wykreślono ich z bycia członkami PZG. Więc nie wiem czemu taka afera. Niech stowarzyszenie RSGIIP zostawi PZG i jego członków i skupi się na realnych zadaniach pomocy głuchym.
    odpowiedz na komentarz
  • Polski Związek Głuchych KŁAMIE
    Dyskryminowany
    02.03.2014, 00:45
    Polski Związek Głuchych nie rozmawiał z Głuchymi przez wiele lat a teraz na konferencji prasowej mówi, że oni są otwarci na rozmowy.
    odpowiedz na komentarz
  • Życie głuchych
    Dalida
    01.03.2014, 18:17
    Trochę mnie zdziwił komentarz Obcego. Ja jestem w środowisku głuchych od można powiedzieć urodzenia :-) Jestem osobą słyszącą, ale moi rodzice są głusi. Nigdy nie zauważyłam by głuchy był dyskryminowany w PZG. Każdy przychodził do świetlicy i widziałam jak było wesoło. Głusi rozmawiali ze sobą, opowiadali kawały i organizowali razem jakieś imprezy. Moja mama choć jest osobą głuchą nie znała języka migowego do 19 roku życia. Zna biegle język PJM jak i SJM. Poznała mojego tatę w świetlicy PZG. Jeżeli jakiś głuchy czuł się odepchnięty to tylko przez rozpowiadanie plotek bądź kłamstw. Głusi to też ludzie i nie tolerują takiego zachowania. PZG nie zmusza kogoś do uczenia się SJM czy PJM, tego trzeba nauczyć się samemu. Siedzieć z głuchymi obserwować i dużo z nimi rozmawiać. PJM jest indywidualnym językiem każdego głuchego i odzwierciedla jego wiedzę i charakter. Nie ma też nikogo kto zna 100 % PJM, dużo głuchych miga SJM i PJM, każdy miga jak chce i jak mu pasuje.
    odpowiedz na komentarz
  • pzg do kosza
    deaf
    01.03.2014, 18:08
    Zlikwidowac organizacje przestepscza pzg to sa sa zlodzieje ukradli jakies11 milionów zl nam gluchym. wladze pzg sa sami slyszacy a klamia ze sa glusi. Teraz pozostaje czekac az pzg zostanie zlikwidowane pzg. nowy prezes w w-wie powinien być gluchy
    odpowiedz na komentarz
  • Obcy
    Obcy
    01.03.2014, 14:22
    Jakiś czas temu miałem "przyjemność" bycia członkiem zwyczajnym tegoż związku. Jestem obustronnie aparatowany z ubytkiem słuchu ponad 90 db. W pierwszej fazie swego bycia wśród mnie podobnych byłem pełen nadziei , że jestem wśród swoich i kwestią czasu będzie moja aklimatyzacja. Miesiące mego członkostwa mijały i tym samym ów związek odkrywał się przede mną a właściwie jego członkowie. Dość szybko uwidoczniły się podziały na bardziej niesłyszących , na lepiej znających PJM i na tych coś słyszących i nie znających PJM. By nie być odszczepieńcem w swojej (?) społeczności chciałem nauczyć się PJM i tu nastąpił zwrot w mej nadziei. Okazało się , że mimo iż jestem członkiem PZG to jednak pracuję na otwartym rynku pracy i nie wśród niesłyszących , tak więc dla zarządu wojewódzkiego PZG nie było sensu w staraniach i działaniach, by pomóc mi w nauce PJM. Po tych informacjach wybyłem z tej społeczności bo czułem się w niej obco , jeszcze bardziej głucho. O swoim odejściu informowałem zarząd i...Minęły już trzy lata mego exodusu z PZG i dostałem ponownie pismo z informacją o zaległościach składkowych i pouczono mnie , że jakakolwiek pomoc ze strony PZG zostanie mi udzielona po uprzednim wyrównaniu zaległości członkowskich. Najpierw pieniądz , potem człowiek? Dzisiaj jestem wolny i bezrobotny z uwagi na uprzedzenia dziwne , że głuchota to upierdliwa ułomność. Jestem więc Obcy ,8 pasażer POlski.
    odpowiedz na komentarz
  • Nie ładnie
    bynio1720
    28.02.2014, 16:43
    Nie ładnie jest mieszac politykę w sprawy osób niepełnosprawnych.Komuś chce się władzy?
    odpowiedz na komentarz
  • Ciekawe czy GW i TVN o tym wsPOmną ? Pokażą >Napiszą?
    RACZ
    28.02.2014, 14:49
    Czy dalej będzie gloryfikacja PO i SLD.
    odpowiedz na komentarz
  • uważajcie
    zdegustowana
    28.02.2014, 11:51
    za tym stoi ruch Palikota: http://twojruch.eu/tags/ruch-spoleczny-gluchych-i-ich-przyjaciol
    odpowiedz na komentarz
  • likwidacja PZG
    Basia
    28.02.2014, 11:00
    Nie rozumiem tylko po co likwidować Polski Związek Głuchych. Przecież strajkujący przedstawiciele mogą powołać swoją nową organizację i w niej działać, realizując swoje potrzeby. Jeżeli większość się z nich wypisze z PZG to Związek sam nie będzie działał, albo zarząd zastanowi się nad wprowadzeniem zmian. Zresztą można zmienić sam Zarząd w PZG a nie likwidować organizację, która od lat jest kojarzona z osobami niesłyszącymi.
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas