By kolor wyrażał emocje
Obrazy, które tu widzicie, to efekt moich artystycznych zmagań z ostatnich dwóch lat, ale też świadectwo walki z opornym ciałem – mówił nietuzinkowy artysta Grzegorz Wyciszkiewicz podczas uroczystego otwarcia swojej wystawy, które odbyło się 14 lutego w warszawskiej kawiarni Local. Historia pana Grzegorza jest dowodem na to, że prawdziwa sztuka i pasja są w stanie przezwyciężyć nawet największe przeciwności losu.
Całe życie Grzegorza Wyciszkiewicza było związane ze sztuką. Malarstwa uczył się m.in. od Zofii Matuszczyk-Cygańskiej, Heleny Cybisowej i Jan Betleya. Miał kilka wystaw, a jego prace znajdują się w prywatnych zbiorach polskich i zagranicznych. Zawodowo zajmował się projektowaniem wnętrz i mebli unikatowych. Inną jego pasją była kultura Japonii – trenował Kendo oraz był autorem tekstów i szaty graficznej dla czasopisma „Wojownik”.
Punktem zwrotnym w jego życiu było pęknięcie krwiaka móżdżku, który wytworzył się na skutek z pozoru niegroźnego wypadku na nartach.
Terapia przy sztalugach
Pan Grzegorz przeszedł dwie operacje neurochirurgiczne ratujące życie, po których zapadł w śpiączkę. Aby wyrównać ciśnienie i przywrócić właściwy przepływ płynu rdzeniowo-mózgowego, poddano go także trepanacji czaszki.
Wyciszkiewicza czekała długa rehabilitacja, którą w znacznym stopniu wspomogło jego zamiłowanie do sztuki. Gdy miał prawie sześćdziesiąt lat, podjął studia w Wyższej Szkole Artystycznej (WSA) i powrócił do treningów Kendo. Dziś praktycznie nie widać po nim choroby, a jedynie pasję życia, która cechuje prawdziwego artystę.
Pasja, która inspiruje
W kawiarni Local zgromadzili się przyjaciele malarza, a także jego koledzy i wykładowcy ze studiów. - Pan Grzegorz jest niezwykle inspirujący dla nas wszystkich, ponieważ pokazuje, że można pokonać wszelkie trudności i ograniczenia i rozpocząć swoje życie na nowo – mówił kanclerz uczelni Robert Manowski.
Pan Grzegorz Wyciszkiewicz podczas otwarcia wystawy w kawiarni
Local, fot.: Mateusz Różański
Jego zdaniem, nie mniej inspirująca jest sama twórczość jego
studenta.
– Grzegorz ma ogromne umiłowanie sztuki azjatyckiej, widać w nim
fascynację kulturą Japonii. Z drugiej strony ceni klasyczne
malarstwo, nie boi się ilustracji i pokazywania rzeczy tak, jak on
sam je widzi - opisuje twórczość artysty Robert Manowski.
- Punktem wyjścia dla mnie jest zastana przez mnie rzeczywistość. Moim zdaniem, malarstwo nie powinno być jak fotografia; najważniejsze są w nim emocje malarza – tak o swoich obrazach mówi sam Wyciszkiewicz.
Uczeń Cybisa
Wśród inspirujących go osób artysta wymienia Henriego Matisse'a, Claude’a Moneta, współczesną malarkę z RPA Marlene Dumas, przede wszystkim zaś - polskiego malarza Jana Cybisa, jednego z założycieli grupy kapistów.
Na pokrewieństwo z tym ostatnim wskazuje również Tomasz Woźniak, jeden z wykładowców WSA, znany również z prowadzenia programu "Zwierciadło tygodnia" na kanale Superstacja. – Kapiści bardzo dużą uwagę przywiązywali do kolorów. Jak widzę obrazy Grzegorza, to wydaje mi się, że on czerpie pełnymi garściami z ich dokonań. Dla niego pewne rzeczy są tak samo ważne, jak dla kapistów – mniej perfekcyjnie zarysowana forma, raczej gra koloru, intensywności, kontrastu - wyjaśnia Woźniak.
Autor na tle jednej z prac prezentowanych na wystawie, fot.:
Mateusz Różański
Pan Grzegorz zapytany o swoje plany artystyczne odpowiada, że w swojej twórczości chce obecnie skupić się na kolorze. – Sytuacja realna, martwa natura czy pejzaż są tylko punktem wyjścia dla czegoś więcej. Chcę żeby w moich obrazach właśnie kolor oddawał pełnię emocji - wyjaśnia artysta.
Obrazy Wyciszkiewicza można podziwiać do 14 marca w kawiarni Local przy Wyższej Szkole Artystycznej w Warszawie (ul. Siennicka 6a).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowa przestrzeń w DPS-ie „Kombatant”
- Instytut Głuchoniemych z umową na modernizację
- Mattel® dostosowuje swoje kultowe gry do potrzeb osób nierozróżniających kolorów!
Dodaj komentarz