Gazeta.pl. Sąd: Szpital odpowiedzialny za tragedię dziecka

Piotruś miał wrócić w szpitalu do zdrowia, tymczasem wyjechał stamtąd na wózku inwalidzkim. - Szpital ponosi odpowiedzialność za stan zdrowia dziecka - uznał katowicki sąd i przyznał chłopcu 830 tys. zł oraz ponad 3 tys. comiesięcznej renty.

Rehabilitacja ośmioletniego Piotrusia z Rudzicy koło Bielska-Białej i leczenie kolejnych chorób, na które zapada z powodu paraliżu, pochłaniają majątek. Trzeba też przerobić dom tak, by łatwo było poruszać się na inwalidzkim wózku. Rodzice od kilku lat walczą w sądzie o zadośćuczynienie od szpitala.

Najwyższa kwota zasądzona w Polsce za błąd lekarski

W poniedziałek katowicki Sąd Okręgowy przyznał Piotrusiowi 700 tys. zł zadośćuczynienia, 130 tys. zł odszkodowania i ponad 3 tys. zł comiesięcznej renty. To najprawdopodobniej najwyższa kwota zasądzona przez polski sąd za błąd lekarski. Pieniądze mają wypłacić szpital i ubezpieczyciel. - Jestem spokojna. Mając rentę poradzi sobie w życiu, nawet gdyby okazało się, że nie jest zdolny do jakiejkolwiek pracy. Reszta pieniędzy będzie czekała, bo wierzę, że kiedyś medycyna będzie w stanie pomóc takim ludziom jak nasz Piotruś - mówi pani Jolanta, mama chłopczyka.

Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka i Matki nie chce na razie komentować wyroku. - Czekamy na pisemne uzasadnienie - mówi Anna Kidawa, rzeczniczka prasowa GCZDiM. Na razie nie wiadomo też, czy szpital odwoła się od wyroku.

Czytaj cały tekst