W Soczi paraolimpijczycy będą ubrani tak jak olimpijczycy
Na Igrzyskach Paraolimpijskich w Soczi po raz pierwszy paraolimpijczycy będą ubrani tak samo, jak olimpijczycy. TVP wysyła zaś na paraolimpiadę jedną ekipę sprawozdawczą. O stanie przygotowań do zimowych igrzysk debatowała 5 grudnia br. sejmowa Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.
Igrzyska Paraolimpijskie odbędą się od 7 do 16 marca 2014 r.
– W paraolimpiadzie będzie uczestniczyło 45 reprezentacji narodowych. Polscy sportowcy wezmą udział w pięciu dyscyplinach: narciarstwo biegowe, biathlon, narciarstwo alpejskie, curling na wózkach i hokej na sledżach. Mamy szansę na pięć miejsc w narciarstwie biegowym i alpejskim, ale kwalifikacje jeszcze trwają – mówił Tomasz Półgrabski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Minister poinformował, że środki finansowe przeznaczone na paraolimpiadę to 4 mln 396 tys. zł. – W planie na 2013 r., który jeszcze nie jest rozliczony, było to 1 mln 800 tys. zł – dodał.
Ubrani tak samo jak olimpijczycy
Polska reprezentacja paraolimpijska będzie po raz pierwszy w tym roku sponsorowana przez firmę odzieżową 4F i będzie ubrana tak samo, jak reprezentacja olimpijska.
– Mamy trzy szanse medalowe, ze względu na mniejszą liczbę dyscyplin, bo tylko pięć – mówił Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „Start”. - Plus jeszcze para-snowboarding; jednak zawodnik uległ kontuzji na początku sezonu, ale być może uda mu się pojechać, by promować tę dodatkową dyscyplinę.
Prezes PZSN „Start” zwrócił uwagę na wagę promocji sportu osób z niepełnosprawnością poprzez media, co ma bezpośrednie przełożenie na rozmowy ze sponsorami. Obecnie sport ten nie jest, zdaniem Łukasza Szeligi, dostatecznie promowany.
– Mam zapewnienie pana Włodzimierza Szaranowicza, że będą informacje w wiadomościach sportowych TVP i pojedzie jedna ekipa telewizyjna, ale więcej telewizja nie ma możliwości zrobić w tej chwili – mówił prezes PZSN „Start”.
Czy sport to rehabilitacja?
Poseł Ireneusz Raś (PO), przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wyraził zdziwienie, że tylko jeden paraolimpijczyk otrzymuje stypendium.
– W jaki sposób poszerzyć te przygotowania, żeby nie okazało się za cztery lata, że mamy tylko dwóch zawodników? – pytał poseł. Równocześnie wyraził niezadowolenie z działalności Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego oraz braku obecności ich przedstawicieli na posiedzeniu Komisji. – Jestem tym rozczarowany. Trzeba zadbać o swoich sportowców, a nie tylko liczyć na Ministerstwo Sportu, które oczywiście ma was wspierać – mówił poseł.
Złożył także obietnicę, że zacznie poszukiwać sponsorów, by polscy paraolimpijczycy również zostali nagrodzeni finansowo.
Łukasz Szeliga podkreślił, że sport osób niepełnosprawnych w Polsce jest w trudnym momencie transformacji.
– Przejąłem Związek kilka miesięcy temu w długach i jestem w fazie wyprowadzania go z martwego punktu. Następne igrzyska będą wyglądały lepiej – mówił. Według niego sport osób z niepełnosprawnością nie może być finansowany tylko przez Ministerstwo Sportu. – Tymczasem muszę przekonywać PFRON, że sport jest rehabilitacją. Jest dobra wola, ale na razie NIK sprawdza, czy można uznać sport za formę rehabilitacji – podkreślił prezes.
Dodaj odpowiedź na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Zaproszenie na finisaż wystawy i spotkanie autorskie
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w Plebiscycie #Guttmanny2024! Głosowanie tylko do środy!
- III Wawerski Dzień Osób z Niepełnosprawnościami
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
Komentarz