Spartanie dzieciom: bieg w szczytnym celu
Wszędzie, gdzie się pojawiają, budzą emocje – zdziwienie, śmiech, podziw i zaciekawienie. Ubrani w stroje starożytnych wojowników, z włóczniami i tarczami, biorą udział w maratonach i biegach miejskich. Tak jak żołnierzy króla Leonidasa, charakteryzują ich waleczność i upór w walce – w ich wypadku o dobro niepełnosprawnych dzieci.
Grupa Spartanie dzieciom powstała w 2011 roku, tuż przed 33. Maratonem Warszawskim. Założycielem grupy jest Michał Leśniewski. – Wszystko zaczęło się od diagnozy, którą postawiono mojej córce Oli – mówi Leśniewski. – Okazało się, że cierpi ona na zespół Westa, rodzaj nieuleczalnej i lekoodpornej padaczki. Był to dla mnie szok i najzwyczajniej w świecie nie mogłem się pogodzić z tym, że moja córka jest nieuleczalnie chora. Okazało się, że w Polsce o zespole Westa nie wie nikt, żadne instytucje. W pewnym momencie, przytłoczony problemami, postanowiłem zacząć biegać. Brałem udział w biegach miejskich, maratonach i tego rodzaju imprezach. Na jednej z nich wystąpiłem w przebraniu anioła i T-shircie z napisem „Biegnę dla Oli”. Był to mój sposób na zwrócenie uwagi na problemem dzieci z zespołem Westa – opowiada pan Michał.
Przyszły założyciel Spartan występował później w różnych przebraniach; był m.in. Robinem Hoodem, rzymskim centurionem i husarzem. Za każdym razem budził pozytywne emocje wśród widzów i uczestników i z czasem dołączali do niego inni biegacze, którzy wpadli na pomysł powołania charytatywnej grupy biegowej.
Sparta w Hajnówce
Spartanie podczas 'Biegnij Warszawo", fot.: Facebook.com/SpartanieDzieciom
Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu pomysłowi każdy kolejny bieg z ich udziałem przemienia się w prawdziwe show, którego celem jest zwrócenie uwagi na problemy niepełnosprawnych dzieci i ich rodziców.
Pomoc, która uskrzydla
Spartanie pojawiają się na imprezach biegowych w Polsce i za granicą – ostatnio w Budapeszcie, gdzie wspierali fundację Borsohaz. Obecnie grupa liczy ponad dziewięćdziesiąt osób i nie ma tygodnia, by do ich szeregów nie zgłosił się nowy członek. Spartanie reprezentują różne grupy zawodowe, każdy z nich na co dzień pracuje i zajmuje się swoją rodziną, jednak w dniu biegu stają razem, niczym obrońcy Termopil, i w hełmach, z włóczniami w dłoniach ruszają do walki.
Serca wielkie jak tarcze
Dzięki swojemu zorganizowanemu działaniu i oryginalnemu wyglądowi Spartanie są w stanie efektywnie zdobywać fundusze na leczenie, rehabilitację, kosztowną operację czy zakup niezbędnego, specjalistycznego sprzętu dla naszego podopiecznego. Już podczas swojego pierwszego maratonu w 2011 roku udało im się zebrać do puszek aż 18 tysięcy złotych. W 2013 roku, podczas imprezy „Biegnij Warszawo”, zbierali fundusze m.in. na protezy i rehabilitację dla kilkuletniego Stasia Gosa oraz na dogoterapię.
Nie mają specjalnego systemu selekcji celów. Często spontanicznie dowiadują się o jakimś dziecku lub instytucji, które potrzebują pomocy. Zakładają więc hełmy i sandały i biegną, by pomóc. Swoją opieką starają się otaczać głównie te osoby, które potrzebują sprzętów czy zabiegów, które nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jak sami mówią – tam, gdzie kończy się NFZ, zaczynają swoją działalność Spartanie.
Przed każdym swoim udziałem w danej imprezie starają się nagłośnić swój cel. Wesprzeć ich można na dwa sposoby – wpłacając pieniądze poprzez formularz na stronie internetowej www.spartaniedzieciom.pl lub wrzucając datki do puszek wolontariuszy w trakcie zawodów biegowych.
W najbliższym czasie Spartan będzie można spotkać podczas Biegu Niepodległości (11 listopada w Warszawie) i Biegu Świętych Mikołajów (na początku grudnia w Toruniu).
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Zaproszenie na finisaż wystawy i spotkanie autorskie
- Ostatni moment na wybór Sportowca Roku w Plebiscycie #Guttmanny2024! Głosowanie tylko do środy!
- III Wawerski Dzień Osób z Niepełnosprawnościami
- Dorabiasz do świadczenia z ZUS-u? Dowiedz się jak zrobić to bezpiecznie
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
Dodaj komentarz