Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Stolica nie dla ludzi na wózkach

12.12.2006
Autor: Aleksandra Paulska
Źródło: Rzeczpospolita, 12 grudnia 2006 r.

Bariery architektoniczne kompromitują nas w oczach zagranicznych turystów na wózkach inwalidzkich - twierdzą przewodnicy i organizacje ds. niepełnosprawnych. Przyjezdni przeżywają szok, bo w Warszawie kłopotem jest nawet skorzystanie z WC

O tym, jak duży to problem, świadczy przykład Japończyków z Osaki - pani Seiko i jej męża Noboru. Seiko ma sparaliżowane nogi, porusza się na wózku. W Japonii nie przeszkadza jej to w życiu codziennym: sama jeździ do teatru, na zakupy. Rzadko korzysta z pomocy osób trzecich. Dlatego kiedy znajomy zaproponował, by razem z mężem przyjechali nad Wisłę, pomyślała, że to dobry pomysł na urlop.
Oboje są wielbicielami muzyki Chopina, dlatego główną atrakcją podróży miał być szlak chopinowski: pomnik kompozytora w Łazienkach, bazylika św. Krzyża z urną z sercem kompozytora.

Niepełnosprawni do męskiego

Kłopoty zaczęły się w Łazienkach. Akurat spadł deszcz, parkowe dróżki podmokły. Dla wózka okazały się nieprzejezdne i pomnik Japończycy oglądali z daleka.
Nie lepiej było dalej. Do bazyliki św. Krzyża nie można dojechać z powodu remontu Krakowskiego Przedmieścia. - Rozumiemy, że jest przebudowa, ale dlaczego urzędnicy nie umieścili żadnych informacji na ten temat ani wskazówek, jak tam dojechać? - denerwują się turyści.

Dla poprawy nastroju poszli na Starówkę. Humor im się nie zmienił, bo na wózku Seiko nie mogła pokonać schodów do restauracji. Do lokalu musieli ją wnieść kelnerzy.
Pech chciał, że po wyjściu z obiadu musiała skorzystać z WC. Najbliższe jest przy pl. Zamkowym.
- Do środka nie można dostać się wózkiem, bo przejazd zagradza stolik babci klozetowej - ubolewa Seiko. - Kobieta zapytana o kabinę dla niepełnoprawnych zasugerowała udostępnienie części męskiej.

Turystka nie skorzystała z oferty. Od klienta WC dowiedziała się, że drugi szalet jest po drugiej stronieplacu przy ruchomych schodach. Dla osoby pełnosprawnej to blisko. Dla inwalidy - droga krzyżowa, bo plac jest wybrukowany. Dotarcie na miejsce zajęło kilkanaście minut. Drugie tyle - znalezienie człowieka obsługującego windę zwożącą do toalet. W tym czasie Seiko przeżywała męki.

Przeczytaj cały artykuł

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas